WTA Carlsbad: Półfinał nie dla Urszuli Radwańskiej, Polka wraca do Londynu

Urszula Radwańska (WTA 48) na ćwierćfinale zakończyła swój udział w turnieju Mercury Insurance Open na kortach twardych w Carlsbadzie. Polka przegrała z Dominiką Cibulkovą (WTA 14) 4:6, 4:6.

Było to trzecie spotkanie obu tenisistek, dwa poprzednie odbyły się w 2009 roku - na trawie w Wimbledonie wygrała Cibulková (6:2, 6:4), a na kortach twardych w Los Angeles górą była Radwańska (6:4, 6:7([6], 6:4). Dla Słowaczki, która w II rundzie (w I miała wolny los) pokonała Marinę Eraković, był to siódmy ćwierćfinał w sezonie i po raz drugi przebiła się do półfinału (finał w Barcelonie). Dla Polki, która odprawiła Danielę Hantuchovą i Melanie Oudin, był to czwarty ćwierćfinał od maja i 11. w karierze. W czerwcu krakowianka w 's-Hertogenbosch osiągnęła swój pierwszy finał w WTA Tour.

Urszula Radwańska już w gemie otwarcia znalazła sposób na przełamanie Dominiki Cibulkovej i po utrzymaniu podania prowadziła 2:0. Słowaczka jednak odrobiła stratę w czwartym gemie. W piątym i szóstym gemie również górą była tenisistka returnująca, a w kolejnych dwóch obie zawodniczki zgodnie łatwo utrzymały podanie. W dziewiątym gemie Radwańska zmarnowała dwa break pointy, a w 10. została przełamana i I set powędrował na konto Cibulkovej.

W szóstym gemie II seta Radwańska oddała podanie. Po błyskawicznym odrobieniu straty, krakowianka dała się przełamać po raz piąty. Serwująca przy 5:3 Cibulková nie wykorzystała szansy na zakończenie meczu, ale dopięła swego przy serwisie Polki. W trwającym 84 minuty spotkaniu Słowaczka wykorzystała sześć z siedmiu szans na przełamanie, a sama obroniła pięć z dziewięciu break pointów. Tenisistce z Bratysławy w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkodziło popełnienie siedmiu podwójnych błędów. Radwańskiej nie służył serwis, przy drugim podaniu zdobyła zaledwie osiem z 26 punktów. Polkę czeka teraz start w olimpijskim turnieju, który rozpoczyna się w sobotę 28 lipca na kortach Wimbledonu.

Mercury Insurance Open, Carlsbad (Stany Zjednoczone)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 740 tys. dolarów
piątek, 20 lipca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Dominika Cibulková (Słowacja, 2) - Urszula Radwańska (Polska) 6:4, 6:4

Komentarze (5)
Armandoł
21.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ula czyni postępy. Myślę, że ten lepszy czas przyszedł w momencie, kiedy awansowała do głównej drabinki Us Open w zeszłym roku. Od tej pory jest tylko lepiej (z małymi wpadkami). 
Jankus1110
21.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wydaje mi się, że nie jest źle. Od Brukseli Ula nie przegrywa już w pierwszych rundach (z wyjątkiem Wimbledonu), potrafi nawet odrabiać straty w meczach i setach (co dla mnie świadczy o pracy n Czytaj całość
avatar
RvR
20.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale punkty wpadły i nie jest źle. Widać, że celem Ulki jest poprawa rankingu, na tyle, aby nie było konieczne granie kwali do tych największych imprez rangi WTA. 
avatar
qasta
20.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To fatalne, że akurat wtedy, gdy Ulce otworzyła się szansa na pozostanie w meczu , przegrała własny serwis.
Przegrała sama ze sobą