WTA Taszkent: Deblowy triumf Kani

Paula Kania i Polina Pechowa zostały mistrzyniami turnieju Tashkent Open na kortach twardych w Taszkencie. W finale pokonały Annę Czakwetadze i Wiesnę Dołonc 6:2 i krecz.

19-letnia Paula Kania do tego tygodnia nie miała na swoim koncie wygranego meczu w WTA Tour. W 2010 roku w Warszawie w parze z Magdą Linette odpadła w I rundzie. W Taszkencie w drodze do finału Polka i Białorusinka Polina Pechowa wyeliminowały Jekaterinę Dżehalewicz i Ksenię Pałkinę, siostry Ludmiłę i Nadię Kiczenok oraz Akgul Amanmuradową i Witalię Diatczenko.

W gemie otwarcia Dołonc popełniła dwa podwójne błędy i została przełamana na sucho. Pechowa w drugim gemie zaserwowała asa i utrzymała podanie ze stratą tylko jednego punktu. Po ośmiu minutach Białorusinka i Kania prowadziły 3:0 (w punktach 12 do 16), gdy również Czakwetadze dała się przełamać. Polka czwartego gema rozpoczęła od podwójnego błędu i oddała podanie, gdy rozstrzygający punkt przy stanie 40-40 padł łupem rywalek. W piątym gemie Dołonc po raz drugi została przełamana, a I partię w ósmym gemie zakończyła Kania wykorzystując drugiego setbola.

Był to jedyny set, jaki zawodniczki rozegrały. Do drugiego Czakwetadze (kontuzja pleców) i Dołonc nie przystąpiły i po 27 minutach Kania i Pechowa zostały mistrzyniami imprezy. W całym I secie Polka i Białorusinka wykorzystały wszystkie trzy szanse na przełamanie podania rywalek oraz zgarnęły 27 z 44 rozegranych piłek.

- Jesteśmy podekscytowane i oniemiałe. To nasz pierwszy tytuł w Tourze. Byłyśmy ostatnią parą na liście, która dostała się do drabinki i uczucie po wygranej jest niesamowite. Nie możemy wyrazić tego jak bardzo jesteśmy szczęśliwe. Widziałyśmy wcześniej zdjęcia zwyciężczyń turnieju w uzbeckich chapanach, ale przez myśl nam nie przyszło, że kiedykolwiek to my będziemy je nosić. Jesteśmy dumne, że możemy je dzisiaj założyć jako mistrzynie turnieju. Wcześniej grałyśmy razem w rozgrywkach juniorskich. W Tourze to nasz pierwszy wspólny występ, jednak planujemy grać razem w następnych turniejach. Naszym celem jest wypracowanie takiego rankingu, by grać w Wielkich Szlemach jako para - napisała Polka na swoim profilu na Facebooku.

Kania i Pechowa są rówieśniczkami, obie urodziły się w 1992 roku. Białorusinka w Taszkencie w deblu zagrała po raz drugi - rok temu w swoim debiucie w WTA Tor w parze z reprezentantką gospodarzy Niginą Abduraimową odpadła w ćwierćfinale. Pechowa w 2010 roku wygrała turniej debla w podopolskiej Zawadzie. Jej partnerką była wówczas Gruzinka Oksana Kałasznikowa, a w finale pokonała... Kanię i Magdę Linette. W singlu jedyny finał zanotowała w 2010 roku we włoskiej Florencji przegrywając w nim z Rumunką Ungur. Kania w swojej karierze wygrała sześć turniejów ITF w deblu, z czego trzy w 2012 roku oraz dwa w singlu - pierwszy w 2010 roku w Gliwicach. Dla Polki i Pechowej to drugi wspólny triumf w sezonie - na początku maja wygrały turniej ITF w Moskwie.

Tashkent Open, Taszkent (Uzbekistan)
WTA International, kort twardy, pula nagród 220 tys. dol.
sobota, 15 września

finał gry podwójnej:

Paula Kania (Polska) / Polina Pechowa (Białoruś) - Anna Czakwetadze (Rosja) / Wiesna Dołonc (Serbia) 6:2 i krecz - kontuzja pleców Czakwetadze

Źródło artykułu: