Przed piątkowym pojedynkiem Andy'ego Murraya z Jo-Wilfriedem Tsongą, Szkot potrzebował jednego seta, aby znaleźć się w kolejnej fazie. Francuz z kolei musiał zwyciężyć w dwóch partiach. Ostatecznie, po 96 minutach gry, górą w stosunku 6:2, 7:6(3) był reprezentant gospodarzy, który dzięki tej wygranej zajął drugie miejsce w Grupie A, tuż za liderem rankingu, Serbem Novakiem Djokoviciem.
Murray jak burza rozpoczął spotkanie z Tsongą, przełamał serwis rywala w pierwszym oraz trzecim gemie i po kilku minutach prowadził już 4:0. Francuz ugrał jeszcze dwa gemy, lecz było to wszystko, na co pozwolił mu Szkot. Reprezentant gospodarzy losy partii przesądził w ósmym gemie, kiedy to wykorzystał trzeciego setbola, uzyskując tym samym awans do półfinału.
Tenisista z Dunblane przełamaniem otworzył także drugą odsłonę i przez moment zanosiło się na szybki pogrom. 27-letni Francuz doprowadził jednak do remisu po 4, a w 12. gemie miał nawet piłkę setową. Losy partii rozstrzygnęły się ostatecznie w tie breaku, w którym Murray od stanu 2-2 zdobył cztery kolejne punkty. Chwilę później triumfator US Open zakończył spotkanie przy drugim meczbolu.
Sesję wieczorną tradycyjnie otworzyło spotkanie deblowe. Występujący ze sobą wspólnie po raz ostatni Szwed Robert Lindstedt i Rumun Horia Tecau pokonali 6:3, 7:5 Brytyjczyka Jonathana Marraya i Duńczyka Frederika Nielsena. Pojedynek, który był rewanżem za finał tegorocznego Wimbledonu, nie miał już żadnego znaczenia dla sytuacji w Grupie B, bowiem mistrzowie turnieju rozgrywanego na najsłynniejszych trawnikach świata, już wcześniej zapewnili sobie awans do półfinału z pierwszej pozycji. Lindstedt i Tecău z kolei zanotowali premierowe zwycięstwo w imprezie, lecz mimo tego zawody ukończyli na ostatnim miejscu.
Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 5,5 mln funtów
piątek, 9 listopada
Gra pojedyncza:
Grupa A
Andy Murray (Wielka Brytania, 3) - Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 7) 6:2, 7:6(3)
Gra podwójna:
Grupa B
Robert Lindstedt (Szwecja, 4) / Horia Tecău (Rumunia, 4) - Jonathan Marray (Wielka Brytania, 8) / Frederik Nielsen (Dania, 8) 6:3, 7:5