Notowana aktualnie na 31. pozycji w świecie Urszula Radwańska odwróciła w niedzielę losy rywalizacji z Tamirą Paszek, wygrywając po przegranej pierwszej partii dziesięć kolejnych gemów. 22-letnia polska tenisistka po godzinie i 55 minutach zwyciężyła 2:6, 6:0, 6:2 reprezentantkę Austrii, dzięki czemu o ćwierćfinał zmierzy się albo z Dunką Karoliną Woźniacką, albo z jedną z kwalifikantek.
Niedzielne spotkanie początkowo układało się po myśli pochodzącej z Dornbirn Paszek, która potrafiła bezwzględnie wykorzystać bojaźliwą grę Radwańskiej. Krakowianka wyraźnie nie była stanie odnaleźć właściwego rytmu i okopana poza końcową linią popełniła znaczną liczbę błędów własnych. Austriaczka pierwszego breaka uzyskała w czwartym gemie, kiedy Polka minimalnie wyrzuciła piłkę w aut. W ósmym gemie Paszek wywalczyła setbola przy podaniu naszej reprezentantki, która wyraźnie zrezygnowana znów pomyliła się z forhendu.
Gra została wznowiona po przerwie toaletowej na żądanie Radwańskiej, która od tego momentu wyraźnie przejęła inicjatywę na korcie. Pomogła jej w tym także słabsza postawa Paszek, gdyż 30. rakieta globu zaczęła masowo popełniać błędy niewymuszone. Już w pierwszym gemie cztery takie pomyłki kosztowały Austriaczkę stratę serwisu, co jeszcze bardziej podziałało mobilizująco na naszą tenisistkę. Krakowianka wreszcie zaczęła urozmaicać swoją grę: znakomicie poruszała się po korcie, a kiedy zaistniała potrzeba potrafiła zaskoczyć rywalkę wspaniałym dropszotem lub wolejem.
W efekcie, po przegranej premierowej odsłonie, młodsza z sióstr Radwańskich zapisała na swoje konto dziesięć kolejnych gemów, przechylając tym samym szalę zwycięstwa na własną korzyść. Paszek zdołała co prawda dwukrotnie utrzymać swój serwis, a w ósmym gemie miała jeszcze nawet break pointa, lecz ostatecznie skapitulowała przy piątym meczbolu.
Radwańska w całym spotkaniu posłała na drugą stronę kortu trzy asy i popełniła dwa podwójne błędy. Przy podaniu Austriaczki nasza tenisistka zgarnęła aż 40 z 82 rozegranych punktów, pięciokrotnie przełamując serwis rywalki. Paszek z kolei zanotowała zaledwie jednego asa oraz wykorzystała dwie z pięciu okazji na breaka.
Brisbane International, Brisbane (Australia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 1 mln dolarów
niedziela, 30 grudnia
I runda gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska) - Tamira Paszek (Austria) 2:6, 6:0, 6:2
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
Ania i Sabina awansowały do drugiej rundy w komple Czytaj całość