AO: Wystraszyć wojowniczkę Watson, Radwańska gra o 12. wygraną w sezonie

Agnieszka Radwańska w III rundzie Australian Open spotka się z Heather Watson, którą rok temu pokonała w tej samej fazie Wimbledonu.

Agnieszka Radwańska w tym sezonie wygrała już 11 meczów, nie przegrywając ani jednego seta. - Z pewnością dziś grałam lepiej - przyznała krakowianka po wygranym pojedynku II rundy Australian Open z Iriną Begu. - Jestem szczególnie zadowolona z drugiego seta. Miałam w nim małe kłopoty, prowadziłam i nagle niewiele brakowało, żebym przegrywała 3:4. To był zacięty mecz, ale myślę, że byłam po prostu trochę lepsza w kluczowych momentach i udało się wygrać w dwóch setach.

Kolejna rywalka Polki to Heather Watson, którą wyraźnie pokonała w zeszłym roku podczas Wimbledonu: - To świetna, młoda zawodniczka, wschodząca gwiazda - komplementowała rywalkę Radwańska. - Pamiętam nasz mecz z Wimbledonu. Grałam wtedy bardzo dobrze, osiągnęłam doskonały wynik. Tu jest inaczej - inna nawierzchnia, inna historia. Będę musiała przygotować się do tego spotkania, bo Heather potrafi grać bardzo dobrze.

Watson w meczu poprzedniej rundy z Ksenią Pierwak obroniła trzy piłki meczowe. - Było ciężko. Nie miałam dobrego początku - nie wydaje mi się, bym dobrze radziła sobie z wiatrem i nie mogłam odnaleźć mojego serwisu - mówiła Brytyjka. - Nie czułam, że mogę uderzyć piłkę, bo myślałam, że wyrzucę ją. W drugim secie pomyślałam sobie 'Trzymaj to, walcz!'. Było 5:4 i miałam kilka piłek setowych, ale byłam wyczerpana. Myślę, że tak się stało, bo przez cały mecz używałam całej mojej energii. W tamtym gemie byłam zmęczona bardziej niż w ciągu całego meczu.

- To nie był dobry tie break. Przegrywałam 3-6 i pomyślałam sobie 'Wiesz co? Ona będzie to musiała wygrać, Nie mam zamiaru tego oddać!'. Więc robiłam tak, by wygrać kolejną pojedynczą piłkę i nagle miałam piłkę setową - jestem więc w stanie zdobyć tego seta. Myślę, że publiczność była niewiarygodna. Naprawdę to mi dzisiaj pomogło. W trzecim secie zaczęły mnie łapać skurcze, więc musiałam uderzać piłkę, ponieważ nie byłam w stanie wytrzymać długich wymian. Nie wiem dlaczego po prostu nie uderzałam piłki od samego początku - relacjonowała Brytyjka.

W ubiegłym sezonie Watson wygrała turniej w Osace w finale pokonując Kai-Chen Chang po obronie czterech piłek meczowych. W ten sposób została pierwszą od 24 lat Brytyjką, która wywalczyła tytuł w WTA Tour. - To przyszło później niż się spodziewałam - mówiła stanowczo. - Czułam, że grałam naprawdę dobrze w kilku turniejach w tym roku, a także w poprzednim, ale nie byłam w stanie tego wykorzystać. Nie wiedziałam, jak sobie poradzić w późniejszych fazach turnieju. Ale wyciągnęłam naukę z moich błędów, wreszcie udało mi się przez to przejść i zrobić to.

Triumf Watson dokonał się tydzień po tym, jak w finale w Kantonie zagrała inna brytyjska nadzieja, Laura Robson, która dotarła do IV rundy US Open. - Najpierw doszłam do trzeciej rundy w Wimbledonie - byłam bardzo zadowolona i mam nadzieję, że tym pobudziłam ją do tak dobrego wyniku w US Open - powiedziała Watson. - Później, gdy ona doszła do finału WTA, chciałam by to dla mnie było bodźcem. I tak było. Po sukcesie w Japonii Heather została rakietą numer jeden Wielkiej Brytanii.

Watson mając 12 lat opuściła rodzinny dom w Guernsey i udała się do słynnej Tenisowej Akademii Bollettieriego w Bradenton na Florydzie (w USA mieszka do dziś), której wychowankami byli Andre Agassi, Monica Seles, Jim Courier czy wreszcie Serena Williams i Maria Szarapowa. - Byłam podekscytowana, gdy tam się znalazłam. Nawet jeśli byłam młoda, miałam tylko 12 lat, już czułam się dorosła i niezależna. Nie czułam, że jestem daleko od domu, bo moim współlokatorem przez pierwszy rok był Anglik. Oni rzucają cię od razu do ciężkiej pracy - nie ma żadnego zwalniania lub coś w tym stylu. Od początku intensywna praca i dlatego myślę, że to wspaniałe miejsce. Bez względu na to ile masz lat, robisz wszystko tak samo, wszyscy starają się biegać na tym samym dystansie i grać przez tyle samo godzin na korcie - to jest współzawodnictwo - to wspaniałe miejsce dla sportowców.

Brytyjka nie wie co to strach. - Zawsze byłam wojowniczką. Jestem jedną z tych osób, która zawsze chce wygrywać i piąć się w górę. To jest prawdopodobnie coś, co dostałam od taty - on zawsze jest niesamowicie ambitny. Brytyjka powiedziała, że gdy dorastała, jej idolkami były Szarapowa i Williams, ale teraz patrzy na to inaczej. - Teraz widzę je bardziej jako moje konkurentki niż bohaterki. Kiedy wychodzę na kort nie patrzę kto jest po drugiej stronie - mam zamiar podchodzić do tego w taki sam sposób. Nie jestem typem osoby, którą można onieśmielić, więc nic mnie nie przeraża. Jesteśmy ludźmi, a tenis to tylko gra. Można zobaczyć, jak Serena zastrasza na korcie inne tenisistki, ale mnie tego nie zrobi.

W III rundzie ubiegłorocznego Wimbledonu odbył się jedyny mecz Radwańskiej i Watson. Polka odniosła wtedy zdecydowane zwycięstwo, ale od czasu triumfu w Seulu pewność siebie Brytyjki zdecydowanie wzrosła, nastąpiła też progresja w jej umiejętnościach tenisowych. Trudno się spodziewać, że będzie to dla krakowianki tak łatwy mecz, jak w Londynie, ale też ciężko sobie wyobrazić by Polka, która po najlepszym w karierze otwarciu sezonu mentalnie ma prawo czuć się mocna jak nigdy, mogła polec w starciu z 20-latką. Mecz odbędzie się o godz. 1:00 czasu polskiego na Hisense Arena, drugim co do ważności obiekcie w Melbourne Park.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 30 mln dolarów
piątek, 18 stycznia

III runda (1/16 finału):
Hisense Arena, od godz. 1:00 czasu polskiego

Agnieszka Radwańska (Polska, 4)bilans: 1-0Heather Watson (Wielka Brytania)
4 ranking 50
23 wiek 20
172/56 wzrost (cm)/waga (kg) 170/63
praworęczna, oburęczny bekhend gra praworęczna, oburęczny bekhend
Kraków miejsce zamieszkania Bradenton
Tomasz Wiktorowski trener Mauricio Hadad
sezon 2013
11-0 (11-0) bilans roku (główny cykl) 3-1 (3-1)
tytuł w Sydney najlepszy wynik II runda w Auckland
2-0 tie breaki 1-0
37 asy 19
157 000 zarobki ($) 3 950
kariera
2005 początek 2010
2 (2012) najwyżej w rankingu 50 (2013)
359-153 bilans w głównym cyklu 129-82
12/4 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 1/0
11 208 677 zarobki ($) 538 706

Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Heather Watson (w głównym cyklu):

RokTurniejEtapZwyciężczyniWynik
2012 Wimbledon III runda Radwańska 6:0, 6:2

 
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (64)
avatar
Mossad
18.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Troche przesadzili katujac nas od 1.00 godziny damskim tenisem. Troche przyzwoitosci. 
avatar
Anah
18.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Li i Cirstea próbują przebić mecz Petry z Laura
W/UE po pierwszym secie
Li 7/21
Sorana 7/12 
avatar
ort222
18.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak sie napatrze tenisa kobiet, to mam ochote na meski, a jak poogladam meski, to chetnie wracam na kobiety:) i sadze, ze ogladam zupelnie co innego, sam nie wiem ktory ciekawszy:) 
avatar
ort222
18.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W spotkaniu dwoch Serbek jestem za Ivanovic, bo sadze, ze z nia bedzie latwiej Agnieszce:) 
avatar
ort222
18.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Teraz bedzie 3 set Marion z Makarowa, Francuzka bedzie miala ciezko.