Puchar Federacji: Zwycięstwa Kvitovej i Safarovej, Czechy o krok od półfinału

Czechy prowadzą z Australią 2-0 po pierwszym dniu rozgrywanego w Ostravie meczu I rundy Grupy Światowej Pucharu Federacji. Zwycięstwa odniosły Petra Kvitova i Lucie Safarova.

Czechy rozpoczęły walkę o trzeci z rzędu tytuł i są już bardzo blisko awansu do kolejnego półfinału. Ostatnia reprezentacja, która była niepokonana w rozgrywkach co najmniej przez trzy lata to złote Hiszpanki, mistrzynie z lat 1993-1995. Podopieczne Petra Páli w tym roku walczą też o nawiązanie do potęgi drużyny Czechosłowacji, która triumfowała w latach 1983-1985. Petra Kvitova wygrała w Pucharze Federacji 11 gier z rzędu - podczas ubiegłorocznego finału z Serbią jej passę przerwała Ana Ivanović. W sobotę mistrzyni Wimbledonu 2011 pokonała Jarmilę Gajdosovą 7:6(2), 6:3. Lucie Safarova, bohaterka batalii o tytuł z Serbią (zwyciężyła Ivanović i Jelenę Janković), wygrała z Samanthą Stosur 7:6(6), 7:6(4).

Kvitová w I secie pojedynku z Gajdošovą przegrywała 2:4. Czeszka odrobiła stratę, a w 12. gemie obroniła dwa break pointy i w tie breaku była już zdecydowanie lepsza. W II partii było aż sześć przełamań, z czego cztery powędrowało na konto mistrzyni Wimbledonu 2011, która w dziewiątym gemie wykorzystała już pierwszą piłkę meczową.

Mistrzyni US Open 2011 Stosur w konfrontacji z Šafářovą zmarnowała mnóstwo szans. Australijka w I secie nie wykorzystała prowadzenia 4:1 oraz czterech piłek setowych (dwóch przy 5:3 i dwóch w tie breaku) i poległa po 82 minutach. W partii tej były trzy ponad 10-minutowe gemy. W 11. gemie II seta Stosur zaliczyła przełamanie, ale zmarnowała szansę na doprowadzenie do III partii i ponownie była słabsza w tie breaku.

We wszystkich pozostałych meczach jest wynik 1:1. Maria Kirilenko w grze otwierającej mecz Rosji z Japonią, w starciu z Kimiko Date wróciła z 3:5 w I secie, a w II prowadziła już 5:1, ale nie uniknęła nerwowej końcówki. Licząca sobie 42 lata Japonka ruszyła w pogoń i zdobyła trzy gemy z rzędu, a w gemie 10. miała cztery break pointy, z czego trzy przy 0-40. Kirilenko wszystkie zniwelowała, a pojedynek zamknęła przy czwartym meczbolu, gdy kros bekhendowy Date wylądował poza kortem. W drugiej grze ćwierćfinalistka dwóch ostatnich edycji Australian Open Jekaterina Makarowa urwała tylko cztery gemy Ayumi Moricie.

Mecz Włoch z USA rozpoczął się od gładkiego zwycięstwa Sara Errani nad debiutującą w rozgrywkach Jamie Hampton. Prawdziwe emocje były w drugiej grze, w której inna debiutantka Varvara Lepchenko pokonała Robertę Vinci 2:6, 6:4, 7:5. W decydującej partii leworęczna Amerykanka prowadziła już 5:1, ale Włoszka wyrównała na 5:5, w 10. gemie wykorzystując czwartego break pointa wspaniałym forhendem po linii. W końcówce reprezentantkę gospodarzy zaczęły łapać skurcze - w 11. gemie oddała podanie na sucho, a w 12. zmarnowała dwa break pointy, by następnie przy meczbolu dla rywalki wpakować forhend w siatkę. Włoszki wygrały dwa ostatnie mecze z Amerykankami, jakie odbyły się w 2009 i 2010 roku, za każdym razem w finale.

W grze otwierającej mecz Serbii ze Słowacją górę wzięło doświadczenie Danieli Hantuchovej, która w narodowej drużynie debiutowała w 1999 roku. Triumfatorka Pucharu Federacji z 2002 roku pokonała Bojanę Jovanovski 7:5, 6:2 wracając z 0:2 w I secie. Zaskakujące zakończenie miała druga gra - Dominika Cibulkova prowadziła z Wiesną Dołonc 6:4, 5:3, by w dziewiątym gemie II partii oddać podanie na sucho i przy ostatniej piłce paść na kort z powodu skurczów. Słowaczka nie była w stanie kontynuować gry. Zaciętych 19 gemów pojedynku trwało ponad dwie godziny.

Czechy - Australia 2:0, Cez Arena, Ostrava (Czechy)
I runda Grupy Światowej, kort twardy w hali
sobota-niedziela, 9-10 lutego
Gra 1.

: Petra Kvitová - Jarmila Gajdosova 7:6(2), 6:3
Gra 2.: Lucie Šafářová - Samantha Stosur 7:6(6), 7:6(4)
Gra 3.: Petra Kvitová - Samantha Stosur *niedziela
Gra 4.: Lucie Šafářová - Jarmila Gajdošová *niedziela
Gra 5.: Andrea Hlaváčková / Lucie Hradecká - Ashleigh Barty / Casey Dellacqua *niedziela

Włochy - Stany Zjednoczone 1:1
, 105 Stadium, Rimini (Włochy)
I runda Grupy Światowej, kort ziemny w hali
sobota-niedziela, 9-10 lutego

Gra 1.
: Sara Errani - Jamie Hampton 6:2, 6:1
Gra 2.: Roberta Vinci - Varvara Lepchenko 6:2, 4:6, 5:7
Gra 3.: Sara Errani - Varvara Lepchenko *niedziela
Gra 4.: Roberta Vinci - Jamie Hampton *niedziela
Gra 5.: Nastassja Burnett / Karin Knapp - Liezel Huber / Melanie Oudin *niedziela

Rosja - Japonia 1:1
, Olympic Stadium, Moskwa (Rosja)
I runda Grupy Światowej, kort twardy w hali
sobota-niedziela, 9-10 lutego

Gra 1.
: Maria Kirilenko - Kimiko Date-Krumm 7:6(3), 6:4
Gra 2.: Jekaterina Makarowa - Ayumi Morita 2:6, 2:6
Gra 3.: Maria Kirilenko - Ayumi Morita *niedziela
Gra 4.: Jekaterina Makarowa - Kimiko Date-Krumm *niedziela
Gra 5.: Margarita Gasparian / Jelena Wiesnina - Misaki Doi / Ayumi Morita *niedziela

Serbia - Słowacja 1:1
, Hala "CAIR", Nisz (Serbia)
I runda Grupy Światowej, kort twardy w hali
sobota-niedziela, 9-10 lutego

Gra 1.
: Bojana Jovanovski - Daniela Hantuchová 5:7, 2:6
Gra 2.: Wiesna Dołonc - Dominika Cibulková 4:6, 4:5 i krecz (skurcze)
Gra 3.: Bojana Jovanovski - Dominika Cibulková *niedziela
Gra 4.: Wiesna Dołonc - Daniela Hantuchová *niedziela
Gra 5.: Wiesna Dołonc / Aleksandra Krunić - Jana Čepelová / Magdaléna Rybáriková *niedziela

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (9)
avatar
salvo
10.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a co z Cetkovską? Dlaczego nie gra? 
avatar
qasta
9.02.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
o Danieli Hantuchovej redaktor pisze : ...hmmm. daleko nie miała... 
avatar
qasta
9.02.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
niesamowity pech Cibulkowej - żeby dostać skurczy praktycznie tuz przed meczbolem ! szkoda Dominiki.
Chociaż , jak sobie przypomnę te skoki z radości Domi, 2 lata temu, w Bratysławie, też z Se
Czytaj całość
avatar
vamos
9.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niesamowita chemia jest w knedelkowym zespole. Dziewczyny to kochają, czescy fani zresztą też. 
avatar
crzyjk
9.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak ładnie poprosimy nasze siostry, to już niedługo i nimi się zajmą ;)