WTA Indian Wells: Zaprzepaszczona szansa Kvitovej, Kirilenko w półfinale

Petra Kvitova nie wykorzystała wysokiego prowadzenia w ćwierćfinałowym spotkaniu z Marią Kirilenko podczas turnieju WTA w Indian Wells. Rosjanka wygrała 4:6, 6:4, 6:3 i awansowała powalczy o finał.

Ćwierćfinałowe starcie Petry Kvitovej z Marią Kirilenko było już siódmą konfrontacją tych tenisistek. We wcześniejszych konfrontacjach obie zawodniczki wygrały po trzy mecze, jednak Kvitová prowadziła w bezpośrednim bilansie spotkań na kortach twardych z trzema zwycięstwami (przy jednym Rosjanki), a ponadto Czeska tenisistka przystępowała do pojedynku niesiona serią dziewięciu wygranych z rzędu.

Pierwszą szansę na przełamanie Kirilenko miała już w drugim gemie pojedynku, kiedy popisała się pięknym odwrotnym forhendem. Czeska mistrzyni Wimbledonu zdołała się jednak, z niemałą pomocą serwisu, wydostać z opresji. Podobna sztuka nie udała się Kvitovej w gemie szóstym i po serii niewymuszonych błędów oddała podanie. Stracone podanie podziałało na Czeszkę jak kubeł zimnej wody. Najpierw w znakomitym stylu odrobiła breaka, popisując się w gemie niesamowitym forhendem w pełnym biegu, następnie utrzymała podanie, ponownie przełamała bezradną Kirilenko, by zakończyć seta przy własnym podaniu efektownym asem serwisowym.

Rosjanka, która w pierwszym secie musiała skorzystać z pomocy fizjoterapeuty i obandażować kolano, w drugiej odsłonie była o krok od porażki. Najpierw oddała podanie wciąż znakomicie atakującej przeciwniczce, a przy stanie 1:3 musiała bronić kolejnych break pointów. Losy seta rozstrzygnęły się w gemie ósmym, kiedy coraz gorzej radząca sobie z upałem Kvitová popełniła dwa podwójne błędy i roztrwoniła przewagę. Gem dziesiąty, przy stanie 5:4 dla Kirilenko, był całkowitą katastrofą w wykonaniu byłej wiceliderki rankingu. Czeszka popełniła cztery kolejne podwójne błędy serwisowe i przegrała seta.

Kvitová skorzystała z przerwy między partiami, przysługującej tenisistkom z powodu panującego upału i nieco uporządkowała swoją grę. Poprawa była jednak krótkotrwała i Czeszka oddała serwis na 2:4, kończąc gema fatalnym błędem z bekhendu, a ozdobą gema był genialny forhend Kirilenko zagrany w biegu. Tenisistka z Fulneka zdobyła się jeszcze na ostatni akt walki i odrobiła stratę przełamania, głównie dzięki piorunującym returnom, ale sama nie utrzymała podania w ósmym gemie i przy stanie 5:3 to Rosjanka podawała na mecz. Kirilenko wykorzystała już pierwszą piłkę meczową, zmuszając spóźnioną Kvitovą bo wyrzucenia bekhendu.

Rosyjska tenisistka powalczy o finał w Kalifornii po raz pierwszym w karierze. Jej najlepszym wynikiem był dotychczas ćwierćfinał wywalczony w roku ubiegłym. Rywalką Kirilenko będzie Maria Szarapowa, która pokonała 7:6(6), 6:2 Sarę Errani.

- To z pewnością nie był mój najlepszy mecz w turnieju, słabo go zaczęłam - oceniła spotkanie Rosjanka, która w pierwszym secie popełniła ponad 30 niewymuszonych błędów. - Ale cieszę się, że będę miała szansę zagrać w półfinale. Tutaj, na jednym z najbardziej wymagających kortów podczas jednego z najbardziej wymagających turniejów. Liczę, że tym roku także nie poprzestanę na półfinale - dodała Rosjanka.

Program i wyniki turnieju kobiet

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: