Tuż przed meczem kapitan John-Laffnie de Jager dokonał zmiany, w miejsce Rika de Voesta wystawił Ruana Roelofse, który nie miał okazji jeszcze wystąpić przed zielonogórską publicznością.
Jerzy Janowicz bardzo kiepsko rozpoczął spotkanie z Ruanem Roelofse. Widać było, że stan zdrowia od piątku nie uległ poprawie, co więcej - polski tenisista prezentował się jeszcze słabiej. Zawodnik z RPA bardzo dobrze serwował i returnował, kilka razy przechytrzył Polaka przy siatce. Od pierwszych gemów grał agresywnie i wypracowywał sobie break pointy przy podaniu Janowicza. Łodzianin początkowo w ciężkich momentach sięgał po najsilniejszą broń, czyli serwis, ale ostatecznie w końcu Roelofse wykorzystał break pointa, a chwilę później po znakomitej serii zakończył seta.
Polaka to nie podłamało, w kolejnym secie zaczął grać coraz lepiej, z każdą piłką nabierał więcej pewności. Publiczność (kibiców było znacznie więcej niż w sobotę) oklaskiwała udane zagrania i skandowała imię tenisisty. To zdecydowanie pomogło Janowiczowi, który błyskawicznie wygrał kolejne sety. Roelofse już nie serwował tak skutecznie i częściej był spychany do defensywy. Janowicz po fantastycznej końcówce wykorzystał drugiego meczbola i podobnie jak w piątek - chwycił za mikrofon. Tenisista podziękował publiczności, a także swojej drużynie.
- Ja tego meczu nie zagrałem, to biało-czerwona energia! Rano czułem się fatalnie, o wiele gorzej niż pierwszego dnia. Ale dzięki takiej publiczności, dzięki takim spotkaniom, dzięki tym flagom, dzięki takiej drużynie, w której trzymamy się razem, a wszyscy są najlepsi w swoim fachu, mamy ten sukces. To jest dla mnie najważniejsze. Nie to, że wygrywam z Andym Murrayem, tylko to, że z Polską możemy awansować do Grupy Światowej Pucharu Davisa. Tak daleko jeszcze nigdy nie byliśmy. Mam nadzieję, że będziecie nas wspierać do końca - powiedział nasz reprezentant.
Jerzy Janowicz pokonał reprezentanta RPA w czterech setach, dzięki czemu wywalczył swój drugi punkt w tym meczu. Polska we wrześniu zagra w barażach o Grupę Światową Pucharu Davisa. Rywala oraz miejsce rozgrywania meczu poznamy w środę.
Polska - RPA 3:1, Centrum Rekreacyjno-Sportowe, Zielona Góra (Polska)
II runda Grupy I Strefy Euroafrykańskiej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 5-7 kwietnia
Gra 1.: Jerzy Janowicz - Jean Andersen 6:4, 6:3, 6:3
Gra 2.: Łukasz Kubot - Rik de Voest 3:6, 7:6(3), 5:7, 4:6
Gra 3.: Mariusz Fyrstenberg / Marcin Matkowski - Jean Andersen / Rik de Voest 7:5, 7:6(2), 7:5
Gra 4.: Jerzy Janowicz - Ruan Roelofse 4:6, 6:3, 6:1, 6:1
Gra 5.: Łukasz Kubot - Jean Andersen odwołany
Z Zielonej Góry
dla SportoweFakty.pl
Dominika Pawlik
[b]Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
[/b]