W środowe popołudnie Rafael Nadal pewnie pokonał 6:1, 6:2 Marinko Matosevicia, notując tym samym 43. z rzędu zwycięstwo w Księstwie Monako. 26-letni Hiszpan, który triumfował w ośmiu ostatnich edycjach imprezy na Lazurowym Wybrzeżu, problemy z wyeliminowaniem Australijczyka miał jedynie w drugiej partii, kiedy to na samym początku dał sobie odebrać serwis. W całym pojedynku zanotował 15 kończących uderzeń i tylko osiem błędów niewymuszonych, zaś jego rywal miał 10 winnerów i do tego pomylił się aż 27 razy.
- Zacząłem dobrze, z właściwością intensywnością i bez błędów własnych. Starałem się robić wszystko, aby dobrze czuć piłkę i odnaleźć właściwy rytm. Trafiałem we właściwe miejsca, co dodało mi pewności. W pierwszym gemie drugiego seta nie zaprezentowałem swojego najlepszego tenisa, dlatego on uzyskał przełamanie. Grał dobrze także w kolejnych gemach, miał dwie piłki na 3:0. Nie był to mój najlepszy moment, ale zdobyłem jeden punkt i byłem w stanie powrócić - relacjonował po meczu utytułowanych tenisista z Majorki, który w czwartek powalczy o ćwierćfinał z Niemcem Philippem Kohlschreiberem.
Swoje pierwsze spotkanie wygrał również oznaczony numerem czwartym Tomáš Berdych. Reprezentant Czech pokonał 7:5, 6:4 Marcela Granollersa, odrabiając w każdym z setów stratę przełamania. - Pierwsze mecze zawsze są w pewnym sensie ciężkie, a kiedy trafiasz na takiego rywala jak Marcel, to stają się one jeszcze bardziej trudniejsze. Muszę przyznać, że czułem się całkiem dobrze. Na początku starałem się odnaleźć właściwy rytm, straciłem serwis, dałem mu kilka szans, lecz ostatecznie byłem w stanie skupić się na kolejnych punktach, zwłaszcza tych najważniejszych. Udało mi się utrzymać podanie, wykorzystać wypracowane okazje i zakończyć mecz bez straty seta - powiedział tenisista naszych południowych sąsiadów, którego przeciwnikiem w III rundzie będzie Fabio Fognini.
O niespodziankę postarał się Jarkko Nieminen, który po zaciętym boju okazał się lepszy od rozstawionego z numerem 12. Milosa Raonicia. Reprezentant Finlandii zwyciężył Kanadyjczyka 6:3, 1:6, 7:6(3), osiągając tym samym III rundę zawodów w Monako po raz pierwszym od 10 lat. W czwartek rywalem leworęcznego zawodnika będzie Argentyńczyk Juan Martín del Potro.
Z turniejem pożegnał się pogromca Jerzego Janowicza z I rundy, Kevin Anderson. Reprezentant RPA nie sprostał Chorwatowi Marinowi Ciliciowi, który o ćwierćfinał imprezy w Monte Carlo powalczy z Francuzem Richardem Gasquetem. O tę fazę zawodów zagra również Niemiec Florian Mayer, który w trzech setach okazał się lepszy od Hiszpana Roberto Bautisty. Rywalem tenisisty naszych zachodnich sąsiadów będzie w czwartek utalentowany Bułgar Grigor Dimitrow.
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!