Challenger Rzym: Bednarek i Kowalczyk za ciosem, czas na rewanż za Szczecin

Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk pokonali występujących z dziką kartą reprezentantów gospodarzy i awansowali do półfinału turnieju ATP Challenger rozgrywanej na kortach ziemnych w Rzymie.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik

Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk po nieudanym finale w Ostrawie przenieśli się do Rzymu. To druga wizyta w tym sezonie polskich deblistów w stolicy Włoch.

Polacy w I rundzie trafili na utytułowanych i ogranych w cyklu ATP rywali, którzy w Rzymie zostali rozstawieni z numerem 4. Andy Ram i Andre Sa nie potrafili jednak przeciwstawić się Bednarkowi i Kowalczykowi, przegrali w dwóch setach, a polska para dzięki temu miała szansę powalczyć w środę o półfinał imprezy w Wiecznym Mieście.

Kolejnymi rywalami naszego duetu byli reprezentanci gospodarzy, występujący dzięki dzikiej karcie Daniele Giorgini i Walter Trusendi. Jak to bywa we Włoszech, miejscowi zawodnicy stawili opór, jakby chcąc pokazać organizatorom, że w pełni wykorzystują daną im szansę, przez ofiarowanie im specjalnej przepustki do turnieju. Giorgini i Trusendi walczyli do samego końca, polegli dopiero w super tie breaku. Spotkanie trwało 1h26' i obie pary popełniły po pięć podwójnych błędów serwisowych. Polacy mieli aż sześć szans na przełamanie rywali, ale wykorzystali tylko jedną z nich.

W półfinale Bednarek i Kowalczyk zagrają z najwyżej rozstawioną parą w turnieju, Andre Begemannem oraz Martinem Emmrichem, z którymi przegrali podczas finału szczecińskiego Challengera w ubiegłym roku.

Roma Open 2013 w puli nagród przewiduje 30 tysięcy euro, ale cieszy się dużym powodzeniem wśród tenisistów, którzy w kolejnym tygodniu będą rywalizować w turnieju Internazionali BNL d'Italia rangi ATP World Tour Masters 1000.

Roma Open 2013, Rzym (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 30 tys. euro
środa, 8 maja

ćwierćfinał gry podwójnej:

Tomasz Bednarek (Polska) / Mateusz Kowalczyk (Polska) - Daniel Giorgini (Włochy, WC) / Walter Trusendi (Włochy, WC) 6:3, 4:6, 10-8

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×