Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk po raz drugi w tym sezonie wybrali się do Rzymu. W kwietniu brali udział z innymi partnerami i polegli już w I rundzie po dość zaskakujących meczach. W ubiegłym tygodniu osiągnęli finał w Challengerze w Ostrawie i uskrzydleni dobrym rezultatem, przenieśli się do Włoch.
Polacy w I rundzie trafili na utytułowanych i ogranych w cyklu ATP rywali, którzy w Rzymie zostali rozstawieni z numerem 4. Andy Ram i Andre Sa nie potrafili jednak przeciwstawić się Bednarkowi i Kowalczykowi, przegrali w dwóch setach. W środę przeprawa dla polskiego duetu była trudniejsza, choć mierzyli się z niżej notowanymi reprezentantami gospodarzy Daniele Giorgini i Walterem Trusendi. Ostatecznie Polacy wygrali w trzech setach i awansowali do półfinału.
W czwartek rywalami Bednarka i Kowalczyka byli najwyżej rozstawieni Andre Begemann i Martin Emmrich. Niemcy okazali się lepsi od polskich tenisistów w finale szczecińskiego Challengera, więc w półfinale turnieju w Wiecznym Mieście mieli szansę na rewanż.
Niestety Polacy nie zdołali skutecznie powalczyć z rozstawionymi deblistami. Dwukrotnie doszło do tie breaka, Begemann i Emmrich w kluczowych momentach okazali się lepsi i popełniali mniej błędów. Momentami Niemcy nie radzili sobie z returnem Bednarka i skutecznym serwisem Kowalczyka, jednak Polacy nie potrafili rozegrać całego seta na równie wysokim poziomie i musieli uznać wyższość rywali.
Roma Open 2013, Rzym (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 30 tys. euro
czwartek, 9 maja
półfinał gry podwójnej:
Andre Begemann (Niemcy, 1) / Martin Emmrich (Niemcy, 1) - Tomasz Bednarek (Polska) / Mateusz Kowalczyk (Polska) 7:6(4), 7:6(4)
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
(i szkoda, że bez głównej bohaterki)