20-letnia sosnowiczanka zrobiła pierwszy krok w kierunku awansu do głównej drabinki singla rozgrywanej na paryskiej mączce drugiej imprezy wielkoszlemowej sezonu. Pokonując 7:5, 6:4 Chanel Simmonds, Paula Kania odniosła w swoim debiucie premierowe zwycięstwo w kwalifikacjach do zawodów najwyższej rangi w głównym cyklu. Nasza tenisistka choć zamknęła cały mecz w dwóch partiach, to musiała się sporo napracować, by zapisać na swoje konto tę wygraną.
Kania błyskawicznie ruszyła do ataku, już w drugim gemie przełamała serwis rywalki, wychodząc pewnie na 3:0. Jej afrykańska rówieśniczka odrobiła część strat w piątym gemie, lecz po chwili znów nie utrzymała własnego podania. Polka zmarnowała jednak prowadzenie 4:2 i pozwoliła rywalce doprowadzić do remisu: najpierw 4:4, a następnie 5:5. W 12. gemie sosnowiczanka dała prawdziwy popis, przełamując serwis Simmonds "na sucho" i kończąc tym samym całego seta.
Drugą partię lepiej rozpoczęła tenisistka z RPA, która jako pierwsza wypracowała w trzecim gemie breaka. Kania błyskawicznie jednak odrobiła stratę, a następnie starała się cały czas utrzymywać na prowadzeniu. Prawdziwy pokaz obie panie dały w ósmym gemie, w którym rozegrały łącznie aż 34 punkty(!), zanim przełamanie zdobyła Polka. Nasza reprezentantka nie zamknęła jednak spotkania, straciła serwis i dopiero przy stanie 5:4, przy podaniu Simmonds, uzyskała piłkę meczową. Tenisistka z RPA jeszcze ją obroniła, lecz przy drugiej okazji dla Kani była już bezradna.
W ciągu godziny i 56 minut gry nasza zawodniczka wygrała 100 ze 187 rozegranych punktów. Kania zanotowała dwa asy, trzy podwójne błędy oraz wykorzystała sześć z 18 wypracowanych break pointów. Simmonds odpowiedziała tylko jednym asem, a podwójnych błędów naliczono jej ostatecznie trzy. Reprezentantka RPA wykorzystała cztery z 11 okazji na przełamanie.
Rywalką Kani w czwartkowym pojedynku II rundy kwalifikacji (trzeci mecz od godz. 10:00 na korcie numer 17) będzie rozstawiona z numerem drugim Tímea Babos, która w środę pokonała 6:4, 6:4 tenisistkę gospodarzy Myrtille Georges. 20-letnia Węgierka była niezwykle utalentowaną juniorką, triumfatorką Roland Garros i US Open 2010 w grze podwójnej, a w ubiegłym sezonie sięgnęła po premierowe w karierze trofeum rangi WTA podczas turnieju rozgrywanego w Monterrey. Setna aktualnie rakieta świata po raz pierwszy w karierze zmierzy się z notowaną na 221. pozycji sosnowiczanką.
W czwartek o awans do decydującej fazy eliminacji powalczy również Michał Przysiężny. Rozstawiony z numerem 22. głogowianin zmierzy się z Austriakiem Martinem Fischerem, a ich pojedynek rozegrany zostanie na korcie numer 10 jako pierwszy od godz. 10:00.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w eliminacjach singla kobiet 360 tys. euro
środa, 22 maja
I runda eliminacji gry pojedynczej:
Paula Kania (Polska) - Chanel Simmonds (RPA) 7:5, 6:4
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
--
A brazylijski Janowicz wyrównał stan setów z królem futuresów. No, to po drugiego - jechać!