W maju, w II rundzie eliminacji wielkoszlemowego Roland Garros, Paula Kania pokonała w dwóch setach Tímeę Babos, sprawiając tym samym sporą niespodziankę. W środę jej węgierska rówieśnica wzięła rewanż za tamtą porażkę, zwyciężając 6:3, 6:4.
Premierowa odsłona błyskawicznie ułożyła się po myśli 20-latki z Sopronu, która już w trzecim gemie uzyskała breaka. Przy stanie 5:3 Babos wypracowała sobie pierwszego setbola przy podaniu Kani i pewnie go wykorzystała.
Drugą partię dobrze zaczęła sosnowiczanka, gdyż po czterech gemach prowadziła 3:1. Polka nie utrzymała jednak przewagi, przegrała pięć z sześciu następnych gemów i w efekcie cały mecz.
Kania w Doniecku pozostaje jeszcze w grze deblowej, w której jej partnerką jest Polina Pechowa. Oznaczona numerem czwartym polsko-białoruska para pokonała w środę 6:1, 6:3 występujące w turnieju dzięki dzikiej karcie Ukrainki Anastazję Fedoryszyn i Anhelinę Kalininę. W czwartek Kania i Pechowa powalczą o finał, a ich rywalkami będą najwyżej rozstawione w zawodach Serbka Wiesna Dolonc i Rosjanka Aleksandra Panowa.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Viccourt Cup, Donieck (Ukraina)
ITF Pro Circuit, kort twardy, pula nagród 75 tys. dolarów
środa, 31 lipca
II runda gry pojedynczej:
Tímea Babos (Węgry, 3) - Paula Kania (Polska) 6:3, 6:4
półfinał gry podwójnej:
Paula Kania (Polska, 4) / Polina Pechowa (Białoruś, 4) - Wiesna Dolonc (Serbia, 1) / Aleksandra Panowa (Rosja, 1) *czwartek
ćwierćfinał gry podwójnej:
Paula Kania (Polska, 4) / Polina Pechowa (Białoruś, 4) - Anastazja Fedoryszyn (Ukraina, WC) / Anhelina Kalinina (Ukraina, WC) 6:1, 6:3