ATP Montreal: Niefortunny dublet Janowicza

Jerzy Janowicz i partnerujący mu Dominic Inglot przegrali w II rundzie z duetem rozstawionym z numerem 6. i tym samym pożegnali się z imprezą w Montrealu.

Jerzy Janowicz nie zaliczy tego dnia do udanych. Polak zainaugurował czwartkowe spotkania w Montrealu na korcie centralnym z Rafaelem Nadalem. Choć mniej doświadczony i niżej notowany Polak starał się dotrzymać kroku byłemu liderowi rankingu, ostatecznie poległ w dwóch setach, nie wykorzystując kilku szans.

Po krótkim odpoczynku Janowicz przystąpił do meczu deblowego. Polak i partnerujący mu Dominic Inglot w I rundzie uporali się z Andre Begemannem i Rohanem Bopanną, ale w kolejnym spotkaniu czekało ich dużo trudniejsze zadanie w postaci pary rozstawionej z numerem 6. - Roberta Lindstedta i Daniela Nestora.

Rywale potrzebowali po jednym przełamaniu w każdym secie do zwycięstwa. W premierowej odsłonie przełamali duet polsko-brytyjski już w drugim gemie, a w kolejnej partii w siódmym gemie. Inglot i Janowicz mieli break pointy, ale ich nie wykorzystali i szybko pożegnali się z rywalizacją.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Do ćwierćfinału awansowali za to Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. To ostatni reprezentanci Polski, którzy pozostali w turnieju. Wcześniej z imprezą singlową (w eliminacjach) i deblową pożegnał się Łukasz Kubot.

Rogers Cup, Montreal (Kanada)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 2,89 mln dolarów
czwartek, 8 sierpnia

II runda gry podwójnej:

Robert Lindstedt (Szwecja, 6) / Daniel Nestor (Kanada, 6) - Jerzy Janowicz (Polska) / Dominic Inglot (Wielka Brytania) 6:3, 6:4

Komentarze (4)
Alk
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może być średnio na juesie, JJ zrobił to co od Niego się wymagało przy obecnym stanie "rehabilitacji", ale debla szkoda jak nic. 
avatar
qasta
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No cóż, słaba ta relacja, absolutne minimum.
Nawet obserwując livescore'a moźna było napisać więcej. Chociażby to, że i w tym meczu JJ-a zawodził 1.serwis , a w decydującym momencie drugiego se
Czytaj całość