ATP Montreal: Hat-trick Fyrstenberga i Matkowskiego, Polacy zagrają o finał!

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Na zdjęciu: Mariusz Fyrstenberg
/ Na zdjęciu: Mariusz Fyrstenberg
zdjęcie autora artykułu

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski awansowali do półfinału turnieju ATP rozgrywanego w Montrealu. Polscy debliści pokonali po mistrzowskim tie breaku rozstawioną z numerem drugim hiszpańską parę.

Popularni "Polish Power" po raz pierwszy w karierze wywalczyli awans do półfinału turnieju Rogers Cup. W piątek Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski zmierzyli się z Marcelem Granollersem i Markiem Lopezem, rozstawioną z numerem drugim hiszpańską parą, która przed rokiem triumfowała w kończących tenisowy sezon londyńskich Finałach ATP World Tour.

W premierowej odsłonie piątkowego spotkania obie pary starały się przede wszystkim pilnować własnego podania i kiedy wydawało się, że o losach partii zadecyduje tie break, piłkę setową przy podaniu rywali uzyskali biało-czerwoni. Polacy nie wypuścili z rąk tej jedynej okazji i zwyciężyli 7:5.

Druga część meczu przyniosła szanse na przełamanie dla obu duetów, ale te wykorzystali w siódmym gemie tenisiści z Półwyspu Iberyjskiego. Wcześniej Granollers i López sami dwukrotnie uratowali się przed stratą podania, a w 10. gemie pewnie wyrównali stan rywalizacji przy pierwszym setbolu.

Decydujący o awansie do półfinału Rogers Cup mistrzowski tie break od samego początku ułożył się po myśli naszych deblistów. Fryta i Matka błyskawicznie odskoczyli na 8-2, a przy stanie 9-4 mieli pięć kolejnych piłek meczowych. Ostatecznie Polacy wykorzystali czwartą z nich.

Piątkowe spotkanie trwało godzinę i 33 minuty, a zakończyło się zwycięstwem biało-czerwonych 7:5, 4:6, 10-7. Fyrstenberg i Matkowski posłali pięć asów, zanotowali dwa podwójne błędy oraz zapisali na swoje konto 69 ze 136 rozegranych piłek. Hiszpanie z kolei mieli trzy asy i trzy podwójne błędy, wykorzystali jednego z czterech wypracowanych break pointów i sami również raz nie utrzymali własnego podania.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Fyrstenberg i Matkowski pokonali Granollersa i Lópeza po raz trzeci z rzędu w głównym cyklu. Zwycięstwo nad Hiszpanami może być dobrą wróżbą, bowiem za każdym razem kiedy biało-czerwoni ich ogrywali, to sięgali później po mistrzowskie trofeum (Barcelona 2012 i Hamburg 2013).

Sobotnimi rywalami Fyrstenberga i Matkowskiego w pojedynku o finał kanadyjskich zawodów będą Alexander Peya i Bruno Soares. Rozstawiona z numerem trzecim austriacko-brazylijska para pokonała w piątek 4:6, 7:5, 10-1 Ivana Dodiga i Marcelo Melo. Nasi debliści zmierza się w tym roku z Peyą i Soaresem już po raz czwarty. Wcześniej przegrali w II rundzie turnieju w Madrycie oraz ćwierćfinale Rolanda Garrosa (kontuzji doznał wówczas Fyrstenberg) oraz zwyciężyli w finale imprezy w Hamburgu.

Rogers Cup, Montreal (Kanada) ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 2,89 mln dolarów piątek, 9 sierpnia

ćwierćfinał gry podwójnej:

Mariusz Fyrstenberg (Polska) / Marcin Matkowski (Polska) - Marcel Granollers (Hiszpania, 2) / Marc López (Hiszpania, 2) 7:5, 4:6, 10-7

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
Landon
10.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
WTF, przeciez to Jamie  
avatar
qasta
10.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A niejaki Andy M. wziął sobie do serca szlochy swoich wielbicieli na portalu SF (uwaga - nie moje !) i nie opuścił jeszcze Montrealu tylko wziął się w karby i jednak WYGRAŁ MECZ. Wprawdzie de Czytaj całość
avatar
qasta
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Brawo redaktor ! To się nazywa relacja z meczu deblowego ! Jest realcja - jest wszystko, co ważne i co ubarwia i co zaciekawia. Jest rzetelnie. Stworzyć (bez ściemy) na podstawie live score`a Czytaj całość
avatar
RvR
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Fryty! Jedziemy dalej! :))  
arekPL
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
BRAWO , brawo , jak dla mnie miła niespodzianka ! W mistrzowskim tie break było już 8:2 jednak dowieźli ......... zwycięstwo ! Uff