Turniej w Cincinnati to dla Agnieszki Radwańskiej ciężkie miejsce do gry w tenisa. Jeszcze nigdy nie przebrnęła w tych zawodach przez fazę ćwierćfinałów. Dodatkowo, zmarł dziadek Isi, co mogło zaburzyć koncentrację najlepszej polskiej tenisistki. W meczu II rundy z Varvarą Lepchenko Polka rozwiała te wątpliwości i wygrała łatwo, szybko i przyjemnie.
Pierwsza partia zapowiadała długi, zacięty mecz, taki sam jaki obie tenisistki rozegrały w Stanford (wtedy triumfowała Radwańska po trzech setach). Obie tenisistki bardzo pewnie serwowały w pierwszych czterech gemach, wszystko zamykało się w pięciu punktach. Pierwsze kłopoty Polki pojawiły się, gdy wprowadzała po raz trzeci w meczu piłkę do gry, gdy straciła podanie. Lepchenko utrzymała i prowadziła już 4:2. Od tego momentu rozpoczęła się zwycięska seria krakowianki. Za trzecim break pointem odrobiła straty, a następnie wygrała dziewiątego i 10. gema. Pierwszą partię zakończyła przy pierwszej okazji po 43 minutach.
Drugi set okazał się być teatrem jednej aktorki. Radwańska najpierw utrzymała serwis, a potem przełamaniem podwyższyła prowadzenie na 2:0. Zdeprymowana Amerykanka do końca meczu nie potrafiła znaleźć kluczu do wygrywania wymian z Polką i w rezultacie przegrała 0:6. Isia wykorzystała trzecią piłkę meczową i po 74 minutach po raz trzeci w karierze awansowała do 1/8 finału w tym turnieju. Krakowianka zanotowała jednego asa i jeden podwójny błąd. Wygrała 73 proc. piłek po swoim serwisie, a "jedynką" trafiała z 69 proc. skutecznością. Swoją rywalkę przełamała pięciokrotnie, chociaż miała 13 okazji. Lepchenko była gorsza od Radwańskiej w każdym aspekcie gry, popełniła także pięć podwójnych.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
To zwycięstwo napawa optymizmem. W Stanford czwarta rakieta świata miała duże problemy z pokonaniem Lepchenko, zwycięstwo w Cincinnati wygląda bardzo pewnie i okazale. Jest to jej piąta wygrana nad pochodzącą z Uzbekistanu tenisistką, ani razu z kortu nie schodziła pokonana Radwańska. W kolejnej rundzie Isia zmierzy się z Jeleną Wiesniną. Rosjanka wygrała w tym turnieju już z Kirsten Flipkens oraz Venus Williams. Będzie to piąte spotkanie tych pań, w bezpośrednim bilansie prowadzi Polka 3-1, a ostatni raz pokonała ją w styczniu w ćwierćfinale turnieju w Auckland.
Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,369 mln dol.
środa, 14 sierpnia
II runda gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 4) - Varvara Lepchenko (USA) 6:4, 6:0
[/b]
PS: To z "lewą" nie odnosiłoby się do mańkutów, a mańk Czytaj całość