Punkt zdobyty w grze podwójnej jest uznawany za kluczowy w daviscupowej rywalizacji, szczególnie gdy po dwóch pierwszych konfrontacjach singlowych jest remis 1-1. Właśnie taka sytuacja miała miejsce w półfinałowym starciu Grupy Światowej pomiędzy Kanadą a Serbią. W piątek obie drużyny zdobyły po jednym punkcie i do debla przystępowały przy wyniku remisowym.
Selekcjoner Serbów, Bogdan Obradović, postanowił posłać do boju duet Nenad Zimonjić i Ilija Bozoljac, który w ćwierćfinałowym pojedynku z USA we wspaniałym stylu pokonał słynnych braci Bryanów. Kanadyjczycy wystawili weterana gry podwójnej, 41-letniego Daniela Nestora i o 18 lat młodszego Vaska Pospisila. Dodatkowym smaczkiem tego boju był fakt, że Nestor urodził się właśnie w Belgradzie, a wspólnie z Zimonjiciem przez wiele lat, z sukcesami, występował wspólnie w rozgrywkach ATP World Tour.
Od początku meczu iskrzyło nie tylko na korcie, ale i na trybunach belgradzkiej hali. Licznie zgromadzeni serbscy fani robili wiele, by wspomóc swoich tenisistów i zagłuszyć o wiele mniejszą, ale także głośną i spontaniczną kanadyjską publiczność. Po pierwszym secie wszystko zmierzało w dobrą stronę dla gospodarzy. Bozoljac i Zimonjić wygrali partię otwarcia 8-6 w tie breaku, broniąc trzech piłek setowych.
Jednak Nestor z Pospisilem nie zamierzali się załamywać i wyrównali stan meczu, wygrywając drugiego seta 6:4. O losach trzeciego seta znów zadecydowało jedno przełamanie. Serbowie uzyskali breaka w szóstym gemie i ostatecznie zwyciężyli w tej odsłonie 6:3.
W czwartej partii obie pary pilnowały własnego podania jak oka w głowie. Wszystkie próby uzyskania break pointa i ewentualnego przełamania były niszczone w zarodku. Mimo że szala lekko przechylała się na stronę Serbów i Bozoljac momentami prezentował się tak jak w kwietniowej walce z reprezentacją USA, gdy swoimi popisami przyćmił braci Bryanów, Kanadyjczycy zdołali doprowadzić do tie breaka. W decydującej rozgrywce raz jedna, a raz druga para uzyskiwała niewielką przewagę, ale ostatnie słowo należało do Nestora i Pospisila, którzy wyszli na prowadzenie 6-4. Pierwszego setbola doskonałym podaniem obronił Zimonjić. Serbscy fani chcieli za wszelką cenę przeszkodzić Pospisilowi, lecz ten, przy akompaniamencie gwizdów, posłał asa serwisowego, czym zamknął czwartego seta i doprowadził do piątego.
Kanadyjski duet przed początkiem finałowej partii mógł być dobrej myśli. W ćwierćfinale przeciw ekipie włoskiej Nestor i Pospisil także musieli grać piątą partię, którą wygrali 15:13. Przez długi czas wyglądało na to, że w sobotni wieczór w Belgradzie podobny wynik w ostatnim secie, albo i wyższy, jest jak najbardziej możliwy.
Cała czwórka aktorów tego widowiska serwowała jak w transie, gemy serwisowe były wygrywane gładko i pewnie, aż w końcu kryzys dopadł Zimonjicia. W 17. gemie 36-letni Serb najpierw popełnił podwójny błąd serwisowy, a następnie popsuł prostego woleja przy break poincie. Kanadyjczycy przełamali na 9:8, zaś po chwili zakończyli ten trwający cztery godziny i 20 minut pojedynek, za drugą piłką meczową.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Serbowie nie wyobrażali sobie innego rozstrzygnięcia jak awans do finału, ale teraz stoją nad przepaścią. Jeżeli w niedzielnych grach singlowych Novakowi Djokoviciowi bądź Janko Tipsareviciowi powinie się noga, to Kanada zagra z obrońcami tytułu, reprezentacją Czech, w wielkim finale Pucharu Davisa.
Serbia - Kanada 1:2, Belgrade Arena, Belgrad (Serbia)
Półfinał Grupy Światowej, kort ziemny w hali
piątek-niedziela, 13-15 września
Gra 1.: Novak Djoković - Vasek Pospisil 6:2, 6:0, 6:4
Gra 2.: Janko Tipsarević - Miloš Raonić 7:5, 3:6, 6:3, 3:6, 8:10
Gra 3.: Ilija Bozoljac / Nenad Zimonjić - Daniel Nestor / Vasek Pospisil 7:6(6), 4:6, 6:3, 6:7(5), 8:10
Gra 4.: Novak Djoković - Miloš Raonić *niedziela od godz. 14:00
Gra 5.: Janko Tipsarević - Vasek Pospisil *niedziela