Michał Przysiężny nie okazał się zbawcą reprezentacji Polski w rozegranej w miniony weekend barażowej konfrontacji z Australią, której stawką był awans do Grupy Światowej Pucharu Davisa. 29-letni głogowianin przegrał oba pojedynki: w trzech setach uległ Bernardowi Tomiciowi, a w nic już nie znaczącym starciu z Nickiem Kyrgiosem (rozgrywanym przy wyniku 3-1 dla przybyszów z Antypodów), skreczował po zaledwie pięciu gemach, tłumacząc się zawrotami głowy i złym samopoczuciem.
Po rywalizacji w narodowych barwach, Przysiężny powraca do rozgrywek ATP World Tour, by walczyć o rankingowe punkty i pieniądze. Głogowianin postanowił wziąć udział w turnieju w Sankt Petersburgu. Impreza w byłej stolicy Rosji niegdyś była znaczącym punktem w kalendarzu wielu gwiazd białego sportu. W St. Petersburg Open zwyciężali choćby Marat Safin, Gustavo Kuerten, czy też Andy Murray. Obecnie największe postacie światowego tenisa omijają ten turniej szerokim łukiem, dzięki czemu otwiera się szansa na wartościowy rezultat dla zawodników z drugiego szeregu, właśnie takich jak Przysiężny.
Dla Polaka będzie to drugi występ w St. Petersburg Open. Debiutu miło wspominać nie może, bowiem trzy lata temu przegrał już w I rundzie z Dmitrijem Tursunowem. W tegorocznej edycji inauguracyjnym rywalem rezydenta Wrocławia będzie Albert Ramos, z którym Przysiężny jeszcze nie miał okazji mierzyć się na korcie.
Hiszpan swoją przygodę z tenisem rozpoczął w wieku pięciu lat zapisując się do klubu w Mataro - Byłem szczęściarzem, że dorastałem w klubie, który ukształtował wielu wspaniałych zawodowców. Grali tutaj m.in. Tomas Carbonell, David de Miguel, Jurdi Burillo, Julian Alonso i Juan Ignacio Carrasco. Ich obecność w klubie podczas mojego dzieciństwa sprawiła, że chciałem uprawiać ten sport. Byli dla mnie świetnym przykładem - wspomina swoje początki.
Jego idolem z dzieciństwa był Alex Corretja, niegdyś świetny tenisista, dwukrotny finalista Rolanda Garrosa, obecnie pełniący obowiązki kapitana hiszpańskiej reprezentacji daviscupowej - Alex był moim wielkim idolem. Jako młody chłopak pasjonowałem się jego występami - mówił w jednym z wywiadów. To właśnie pod batutą Corretji, Ramos zadebiutował w barwach reprezentacji swojego kraju w Pucharze Davisa w przegranej przez Hiszpanię potyczce z Kanadą w lutym tego roku.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Pochodzący z Barcelony, ale zamieszkały w Mataro, zawodnik jest wielkim fanem piłkarskiego klubu FC Barcelona - Kocham Barcelonę. Od dziecka jestem ich kibicem, gdy tylko mogę oglądam każdy ich mecz. Jestem zafascynowany tym klubem - opowiada z błyskiem w oku o miłości do Dumy Katalonii.
Ulubioną nawierzchnią Ramosa jest ceglana mączka. Tak jak jego słynny rodak, Rafael Nadal, na korcie operuje lewą ręką, ale na tym porównania ze słynnym Majorkaninem się kończą, pod względem sukcesów Ramos nawet nie zbliża się i zapewne już nigdy się nie zbliży do Rafy. Katalończyk w 2011 roku wkroczył do najlepszej setki rankingu ATP, z której jak na razie jeszcze nie wypadł. Jego najlepszym okresem w karierze był zeszły sezon, w którym wspiął się na najwyższą w karierze, 38. pozycję w światowym rankingu, a także zanotował jedyny jak do tej pory finał imprezy z serii ATP World Tour - w Casablance, gdzie w finałowym pojedynku nie sprostał Pablo Andujarowi.
Ramos jest typowym przedstawicielem hiszpańskiej szkoły tenisa, uwielbiającym długie wymiany z głębi kortu. Największą bronią 25-latka z Barcelony jest topspinowy forhend, którym rozprowadza rywali po placu gry, a także posyła kończące uderzenia. Ramos jest tenisistą, którego gra polega na ogromnej pracy w defensywie - odbija piłkę znajdując się dobrych kilka metrów za linią końcową kortu - oraz na niesamowitej wytrzymałości biegowej. Nie radzi sobie za to kompletnie w grze przy siatce, a pojawia się w tej strefie kortu tylko wtedy, gdy jest do tego zmuszony.
Dla Przysiężnego będzie to pierwsze starcie z Ramosem, ale z Hiszpanem w tym roku dwukrotnie miał okazję zmierzyć się z inny reprezentant naszego kraju, Jerzy Janowicz. Bilans tych pojedynków jest remisowy: łodzianin przegrał w trzech setach w Barcelonie, lecz podczas wielkoszlemowego Rolanda Garrosa wziął słodki rewanż i zwyciężył, nie tracąc seta.
Co więc o środowym rywalu popularnego Ołówka myśli pierwsza rakieta Polski? - Albert jest bardzo ciężkim rywalem. Gra bardzo nieprzyjemnie, nie popełnia błędów - charakteryzował Hiszpana, specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl, po meczu I rundy paryskiego turnieju Janowicz. Przysiężny nie ma takich atutów jak jego kolega z reprezentacji, nie ma tak piorunującego serwisu i forhendu, ale również bardzo dobrze czuje się na szybkich nawierzchniach i to właśnie powinien być atut głogowianina w środowym meczu. Ramos wprawdzie jest faworytem, jest klasyfikowany nieco wyżej w rankingu ATP, ale w warunkach halowych, a właśnie w takich toczą się zmagania w Sankt Petersburgu, zdecydowanie rosną szanse Przysięznego.
St. Petersburg Open, Sankt Petersburg (Rosja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 445,7 tys. dolarów
środa, 18 września
I runda:
kort 2, drugi mecz od godz. 11:00 czasu polskiego
Michał Przysiężny (Polska) | bilans: 0-0 | Albert Ramos (Hiszpania) |
---|---|---|
112 | ranking | 76 |
29 | wiek | 25 |
185/84 | wzrost (cm)/waga (kg) | 185/79 |
praworęczna, jednoręczny bekhend | gra | leworęczna, oburęczny bekhend |
Wrocław | miejsce zamieszkania | Mataro |
Aleksander Charpanditis | trener | Jose Maria Diaz |
sezon 2013 | ||
28-23 (4-7) | bilans roku (główny cykl) | 26-27 (20-21) |
II runda Wimbledonu | najlepszy wynik | ćwierćfinał w Barcelonie |
1-5 | tie breaki | 8-8 |
71 | asy | 138 |
191 058 | zarobki ($) | 450 839 |
kariera | ||
2001 | początek | 2004 |
76 (2010) | najwyżej w rankingu | 38 (2012) |
19-41 | bilans w głównym cyklu | 60-71 |
0/0 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 0/1 |
765 674 | zarobki ($) | 1 485 335 |
* Guillermo Garcia-Lopez - Jużny
* Verdasco - Serhij Stachowski
(obaj prosto z Davis Cup`a, gdzie obaj grali w przeciwnych d Czytaj całość