Kyrgios poszedł za poradą lekarską i nie będzie ryzykował pogłębienia urazu łokcia. - Mając na oku to lato [zacznie się wkrótce w Australii] i to, co chcę osiągnąć, wiem że wycofanie się z play-offów to dobra decyzja - cytuje jego słowa dziennik "The Age".
W tym roku Kyrgios, rocznik 1995, wygrał rywalizację juniorów w Australian Open, a w ostatni poniedziałek dostał nagrodę dla najlepszego juniora w Australii podczas gali Newcombe Medal. Jest 182. w rankingu ATP World Tour.
We wrześniu przyjechał do Warszawy na mecz barażowy o Grupę Światową Pucharu Davisa. Miał patrzeć i uczyć się pod okiem Lleytona Hewitta, a okazało się, że kapitan Pat Rafter właśnie w miejsce legendy australijskiego tenisa posłał go w bój drugiego dnia, na grę deblową przeciw Matkowskiemu i Fyrstenbergowi. Debiut Kyrgiosa w barwach narodowych był wyśmienity: chwalili go także Polacy, którzy wygrali, ale po pięciosetowych mękach. Dzień potem Kyrgios cieszył się z kolegami po zwycięskiej grze Tomicia z Kubotem, by wystąpić w Torwarze jeszcze w nieistotnym już dla rozstrzygnięcia spotkaniu z Michałem Przysiężnym, który skreczował przegrywając 1:4.
Turniej o "dziką kartę" do Australian Open, dostępny dla zawodników z regionu Azja - Pacyfik, zaczyna się w poniedziałek w Melbourne Park.
W Australian Open z powodu urazu kolana nie wystąpi Maria Kirilenko, 19. tenisistka świata, ćwierćfinalistka z 2010 roku.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!