WTA Shenzhen: Na Li nie oddała korony, Shuai Peng pozostaje bez tytułu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na Li wygrała turniej WTA International na kortach twardych w Shenzhen. W finale Chinka pokonała 6:4, 7:5 rodaczkę Shuai Peng i obroniła tytuł.

Była to druga edycja turnieju w Shenzhen. W ubiegłym sezonie również triumfowała Na Li, która wtedy w decydującym meczu pokonała Klarę Zakopalovą. Starcie Li z Shuai Peng było drugim w historii chińskim finałem w głównym cyklu. W 2006 roku w Oeiras najlepsza była Jie Zheng, po tym jak Li skreczowała.

Początek należał do Li (WTA 3) - w I secie objęła prowadzenie 2:0. Trzy kolejne gemy padły jednak łupem Peng (WTA 42), która zaczęła z żelazną konsekwencją wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję do kontry i przeprowadzenia ataku pozycyjnego. Do tego Li rozdała jej trochę prezentów z postaci niewymuszonych błędów. Końcówka należała się do mistrzyni Rolanda Garrosa 2011 i dwukrotnej finalistki Australian Open. Od 3:4 zdobyła trzy gemy z rzędu. Seta zakończył błąd z returnu Peng.

W II secie Li wyszła na 4:2, ale Peng zaskoczyła utytułowaną rodaczkę kilkoma returnami i wyrównała na 4:4. W końcówce jednak znowu prym wiodła jedyna wielkoszlemowa mistrzyni z Azji w singlu. Od 4:5 zgarnęła ona trzy gemy. W 12. gemie Li nie dała się wybić z rytmu, po tym jak Peng posłała miażdżący return. Triumfatorka Rolanda Garrosa 2011 odparła dwa break pointy, a potężny forhend wymuszający błąd dał jej piłkę mistrzowską. Mecz zakończył wpakowany w siatkę forhend przez Peng.

Dla Peng był to szósty finał w głównym cyklu i wciąż pozostaje bez wywalczonego trofeum (wcześniej Strasburg 2006, Forest Hills i Kanton 2008, Bruksela 2011 i 2013). Teraz wystąpi ona w rozpoczynającym się w niedzielę turnieju w Hobart. Li zdobyła swój ósmy tytuł (bilans finałów 8-11) i była to jej jedyna próba przed rozpoczynającym się 13 stycznia wielkoszlemowym Australian Open.

W deblu po tytuł sięgnęły Monica Niculescu i Klara Zakopalova, które w finale wygrały 6:3, 6:4 z bliźniaczkami z Ukrainy Ludmiłą i Nadią Kiczenok. Dla obu tenisistek to trzeci deblowy triumf, dla Rumunki drugi w Australii (Hobart 2012), dla Czeszki zaś pierwszy. Był to ich drugi wspólny finał (Eastbourne 2013).

Shenzhen Open, Shenzhen (Chiny) WTA International, kort twardy, pula nagród 500 tys. dolarów sobota, 4 stycznia

finał gry pojedynczej:

Na Li (Chiny, 1) - Shuai Peng (Chiny) 6:4, 7:5

finał gry podwójnej:

Monica Niculescu (Rumunia) / Klara Zakopalova (Czechy) - Ludmiła Kiczenok (Ukraina) / Nadia Kiczenok (Ukraina) 6:3, 6:4

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz![b]

[/b]

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
żiżu
4.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Shuai Peng pozostaje takim żeńskim odpowiednikiem Juliena Bennetau choć do jego rekordu 9 finałów ( przegranych zresztą ) brakuje jej 3 finałów.