David Ferrer, najbardziej utytułowany tenisista w dziejach turnieju ATP w Auckland, jedyny, który wygrał tę imprezę cztery razy, w tym trzykrotnie z rzędu, walkę o swój kolejny triumf rozpocznie od II rundy. Hiszpan, dla którego to jubileuszowy, dziesiąty start w Heineken Open, ma na koncie 29 wygranych meczów i ledwie pięć porażek. O swoje 30. zwycięstwo na kortach ASB Tennis Centre powalczy w środę, a jego rywalem będzie Donald Young. Amerykański kwalifikant pokonał 7:5, 6:2 Federico Delbonisa.
Swojego pierwszego przeciwnika poznał także inny eksmistrz tego turnieju, triumfator sprzed czterech lat, John Isner. Rozstawiony z "trójką" tenisista z USA stanie naprzeciw Lukáša Lacko, który nie miał problemów z wyeliminowaniem jedynego reprezentanta gospodarzy w głównej drabince, Jose'a Rubina Stathama. Słowak wygrał w 70 minut 6:3, 6:1, od stanu 2:3 w pierwszym secie notując serię siedmiu wygranych gemów z kolei.
Philipp Kohlschreiber, kolejny z mocnej ekipy byłych mistrzów, która i w tym roku zawitała do Auckland, na inaugurację musiał zmierzyć się z Pablo Carreno, Hiszpanem wybranym przez władze ATP za tenisistę, który w 2013 roku dokonał największego postępu. Niemiec nie miał łatwej przeprawy z utalentowanym rywalem. Wprawdzie pierwszego seta zaczął od prowadzenia 3:0, następnie 5:1, by wygrać go 6:2, ale w drugiej partii Carreño nawiązał walkę, w końcówce wykorzystał słabszą postawę rywala i doprowadził do wyrównania.
W najbardziej emocjonującym i wyrównanym trzecim secie obaj gracze za nic w świecie nie chcieli oddać własnego podania. Jednak Hiszpan nie zdołał wytrzymać napięcia, w 12. gemie pozwolił się przełamać i mimo ambitnej walki musiał przełknąć gorycz porażki. - Było naprawdę ciężko. Nie grałem swojego najlepszego tenisa, bo nieco przeszkadzał wiatr. Carreño to świetny tenisista, bardzo utalentowany i oddający się pracy, widziałem jak ciężko trenował tu z Ferrerem. W przyszłości może być znakomitym tenisistą - powiedział Kohlschreiber, który zakończył mecz z 17 uderzeniami wygrywającymi na koncie, a jego kolejnym rywalem będzie Horacio Zeballos.
Benoit Paire, pogromca Michała Przysiężnego z I rundy, w walce o ćwierćfinał zmierzy się z Roberto Bautistą, który w pojedynku dwóch Hiszpanów ograł w trzech setach Daniela Gimeno. W 1/8 finału znalazł się także inny reprezentant tego kraju, Guillermo Garcia-Lopez, który wygrał 4:6, 7:5, 7:6(4) z oznaczonym numerem ósmym Robinem Haase.
O ile gry w sesji dziennej odbyły się bez zakłóceń, to wieczorem pogoda storpedowała plany organizatorów. Spotkanie Bradleya Klahna z Danielem Brandsem zostało przerwane w drugim secie przez opady deszczu, a Marcos Baghdatis i Steve Johnson w ogóle nie wyszli na kort. Po kilku godzinach wyczekiwania oba te pojedynki zostały przesunięte na środę.
Heineken Open, Auckland (Nowa Zelandia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 455,1 tys. dolarów
wtorek, 7 stycznia
I runda gry pojedynczej:
Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 5) - Pablo Carreño (Hiszpania) 6:2, 3:6, 7:5
Guillermo García López (Hiszpania) - Robin Haase (Holandia, 8) 4:6, 7:5, 7:6(4)
Yen-Hsun Lu (Tajwan) - Igor Sijsling (Holandia) 7:5, 7:6(7)
Roberto Bautista (Hiszpania) - Daniel Gimeno (Hiszpania) 6:1, 3:6, 6:4
Donald Young (USA, Q) - Federico Delbonis (Argentyna) 7:5, 6:2
Lukáš Lacko (Słowacja) - Jose Rubin Statham (Nowa Zelandia, WC) 6:3, 6:1
Daniel Brands (Niemcy, 9) - Bradley Klahn (USA, Q) 7:5, 2:4* do dokończenia
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!