ATP Rio de Janeiro: Nadal obronił piłki meczowe i wygrał pasjonujący spektakl z Andujarem

Rafael Nadal wygrał pasjonujący spektakl z Pablo Andujarem w półfinale turnieju ATP w Rio de Janeiro, broniąc piłek meczowych w tie breaku decydującego seta. O tytuł zagra z Ołeksandrem Dołgopołowem.

W drodze do półfinału turnieju Rio Open Rafael Nadal stracił 12 gemów. Jego sobotni rywal, Pablo Andujar, zanotował jeszcze bardziej imponującą marszrutę, tracąc ich ledwie dziewięć, choć rozegrał jeden mecz mniej, bo w II rundzie Martin Klizan oddał mu mecz walkowerem. Mimo to Nadal, lider rankingu ATP, był zdecydowanym faworytem półfinałowego starcia i chyba mało kto mógł przypuszczać, że w sobotnią noc zostanie zmuszony do największego wysiłku.

Jednak już sam początek mógł wprawić w osłupienie wszystkich fanów białego sportu. Andújar, który w dwóch poprzednich pojedynkach z Nadalem nie ugrał nawet seta, w gemie otwarcia zanotował przełamanie, po czym objął prowadzenie 2:0. Faworyzowany Majorkanin prezentował się bardzo przeciętnie, słabo returnował, a w grze z głębi kortu popełniał wiele prostych błędów. Natomiast jego rywal wręcz przeciwnie, nie przestraszył się wyzwania, grał agresywnie, bezlitośnie wykorzystując słabszą postawę słynnego rodaka i spotkała go za to nagroda. W siódmym gemie, po serii fantastycznych returnów, dokonał kolejnego przełamania, zapisując na swoim koncie pierwszego seta.

Nadal nie byłby sobą, gdyby nie podjął rękawicy rzuconej mu przez przeciwnika. Choć ciągle jego gra daleka była od doskonałości, przetrwał napór ze strony Andújara, w początkowej fazie drugiego seta oddalił break pointa, a następnie sam zanotował pierwszego w meczu breaka. 28-latek z Walencji walczył ze wszystkich sił, ale już nie potrafił odrobić strat i drugi set padł łupem lidera rankingu ATP.

Przegrana druga odsłona nie zgasiła ognia walki u Andújara. Niżej notowany z Hiszpanów ciągle sprawiał wiele problemów o wiele wyżej notowanemu rywalowi, ale zarówno w drugim, jak i w czwartym gemie decydującej partii nie potrafił wykorzystać ani jednego z czterech break pointów.

Wtem sprawy w swoje ręce wziął Nadal. 13-krotny mistrz wielkoszlemowy przełamał serwis krajana w siódmym gemie, by po chwili samemu oddać podanie. Na korcie centralnym w Rio de Janeiro rozgorzała prawdziwa wojna. Andújar znalazł się o dwa wygrane punkty od triumfu w dziesiątym gemie, lecz Nadal oddalił zagrożenie.

Kulminacja emocji nastąpiła w tie breaku, który rozstrzygał o losach awansu do finału. Po pełnym mini przełamań z obu stron początku, Nadal objął prowadzenie 4-2, następnie 5-3, lecz Andujar wyrównał na 5-5, a następnie na 6-6, broniąc meczbola fantastycznym forhendem.

Walencjanin przy 7-6 sam stanął przed okazją na zakończenie meczu, ale Nadal wybronił się w mistrzowskim stylu. Sytuacja na placu gry zmieniała się jak w kalejdoskopie. Andújar magicznym półwolejem oddalił drugiego meczbola dla Nadala, by po kolejnej akcji wywalczyć swoją szansę numer dwa na finał, lecz znów musiał obejść się smakiem.

Nadal nie wykorzystał szans na zwieńczenie pojedynku, Andújar obronił także trzecią okazję Majorkaninia, ale to do faworyta tego meczu należało ostatnie słowo. Nadal wywalczył mini przełamanie na 11-10, po chwili kończąc trwające dwie godziny i 46 minut ekscytujące spotkanie o finał pierwszej edycji turnieju w Rio de Janeiro.

Majorkanin, który zapisał na swoim koncie 40 uderzeń wygrywających i 33 niewymuszone błędy (Andujar: 48 winnerów oraz 31 pomyłek własnych), o tytuł zagra z Ołeksandrem Dołgopołowem, który w chronologicznie pierwszym półfinale pokonał turniejową "dwójkę", Davida Ferrera.

Statystyki meczu Nadala z Andújarem (Foto: Twitter)
Statystyki meczu Nadala z Andújarem (Foto: Twitter)

Dołgopołow w tej edycji Rio Open imponuje formą i pozostawił w pokonanym polu znakomitych specjalistów od gry na ceglanej mączce - Nicolása Almagro i Fabio Fogniniego, a ogrywając Ferrera, czwartą rakietę świata, odniósł swoje pierwsze zwycięstwo nad tenisistą z Top 10 rankingu ATP od maja 2012 roku.

W niedzielę Ukrainiec stanie przed szansą na trzeci turniejowy triumf w karierze i pierwszy od dwóch lat, ale będzie musiał pokonać Nadala, który będzie walczył o swój 62. tytuł w karierze, a w czterech dotychczasowych konfrontacjach z Hiszpanem, kijowianin nie wygrał choćby jednego seta.

Rio Open, Rio de Janeiro (Brazylia)
ATP World Tour 500, kort ziemny, pula nagród 1,309 mln dolarów
sobota, 22 lutego

półfinał gry pojedynczej:

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Pablo Andújar (Hiszpania, 8) 2:6, 6:3, 7:6(10)
Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina) - David Ferrer (Hiszpania, 2) 6:4, 6:4

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (10)
avatar
RafaCaro
23.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo jest finał, choć łatwo nie było. 
avatar
Simply the best
23.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zbieram zęby z podłogi, że mój Pablito strzelił taką patę i przegrał )::::::::::::
Dzień żałoby.
Hoy mi alma esta de luto ): 
avatar
Simply the best
23.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pablito, jak mogłeś mi to zrobić? Ten cabrón z Majorki oczywiście musiał się przebudzić w 2 secie i w taju. 
whoviaan
23.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale staty imponujące. Pablo przetestował Rafę, kto by się spodziewał. Aż żałuję że nie widziałam całego meczu.;) Cieszę się że Dolgopolov jest w finale bo świetnie grał. Ferrer bez błysku, za t Czytaj całość
avatar
Kamileki
23.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hehe Lorek to jest ciekawy komentator.Wyrafinowany język tego pana tworzy czasami unikalny klimat :)