Maria Szarapowa: Giorgi w przyszłości stanie się świetną tenisistką (wideo)

Maria Szarapowa nie obroni tytułu w turnieju WTA w Indian Wells. Rosjanka niespodziewanie przegrała w III rundzie z Camilą Giorgi. - Myślę, że to był mój zły dzień - podsumowała swój występ.

Marcin Motyka
Marcin Motyka

- Nie grałam dobrego meczu, nie mogłam znaleźć rytmu. Mój poziom gry nie był taki, jaki powinien być. Ale wiele razy mówiłam, że tak to już jest w tenisie. Myślę, że to był mój zły dzień - powiedziała Maria Szarapowa po sensacyjnej porażce (3:6, 6:4, 5:7) z Camilą Giorgi.

- Musisz zawsze pokazywać swój najlepszy tenis, nie ważne, czy grasz na korcie centralnym czy na korcie 18 - kontynuowała mistrzyni BNP Paribas Open sprzed roku. - Zwłaszcza, gdy dobrze się poruszasz, masz zaufanie do swojej gry i masz za sobą dobre występy w turniejach wielkoszlemowych - dodała.

Broniąca tytułu z ubiegłego roku Rosjanka bardzo chwaliła swoją mniej znaną rywalkę, która musiała przejść przez kwalifikacje, by znaleźć się w głównej drabince turnieju. - Myślę, że gdyby ona cały czas grała na takim poziomie, nie musiałaby walczyć w kwalifikacjach. Sądzę, że jest to oczywiste dla każdego. Ona jest dość agresywna, nie daje złapać rytmu. Przez długie momenty posyłała niesamowite uderzenia, ale były też chwile, gdy łapała zastój i jej poziom gry obniżał się. Jeśli utrzyma taką grę, w przyszłości stanie się świetną tenisistką.

Porażka w III rundzie powoduje, że w najbliższym notowaniu rankingu WTA Szarapowa spadnie z piątego co najmniej na siódme miejsce, a jeżeli Petra Kvitova awansuje do ćwierćfinału w Indian Wells, Rosjanka obsunie się na ósmą lokatę. - Od początku grałam bardzo słabo, a ten mecz okazał się prawdziwym wyzwaniem - przyznała rezydująca w Brandenton na Florydzie 26-latka.

Wielkiego szczęścia nie ukrywała Giorgi, dla której poniedziałkowe zwycięstwo to pierwszy triumf nad tenisistką z Top 5 rankingu WTA. - To był naprawdę dobry mecz. Może nie byłam zbyt konsekwentna, ale było świetnie. Starałam się grać swój tenis, nie poddawać się. Nawet jeżeli to mi nie wychodziło, nie chciałam nic zmieniać - analizowała.

W opinii Włoszki, kluczem do sensacyjnej wiktorii była większa agresja w jej poczynaniach. - Myślę, że w końcówce grałam bardziej agresywnie niż ona i to było najważniejsze - stwierdziła 22-latka z Maceraty, która w swoich debiucie w Indian Wells doszła już do 1/8 finału, a jej kolejną rywalką będzie rodaczka, Flavia Pennetta.

Program i wyniki turnieju kobiet

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×