Dla Sereny Williams to pierwszy turniej od lutego, gdy w Dubaju w półfinale przegrała z Alize Cornet. Amerykanka w ubiegłym sezonie zdobyła w Miami szósty tytuł, wcześniej triumfowała tutaj w 2002, 2003, 2004, 2007 i 2008 roku. Mecz otwarcia nie był dla niej łatwy. Prowadziła z Jarosławą Szwiedową (WTA 59), dwukrotną ćwierćfinalistką Rolanda Garrosa, 3:1, ale przegrała cztery kolejne gemy. Serena jednak wzięła I partię w tie breaku po obronie trzech setboli przy 3-6. Zakończyła ją bekhendem. W II secie poszło już jej łatwiej i ostatecznie wygrała 7:6(7), 6:2 po jednej godzinie i 46 minutach.
- [Szwiedowa] zagrała naprawdę dobrze - powiedziała Williams. - Kiedy miała przewagę przełamania starałam się walczyć, aby wykonywać moje uderzenia. A gdy serwowała, aby wygrać I seta próbowałam być bardziej podobna do Sereny. Ona robiła trochę wszystkiego - uderzała zarówno bardzo twardo, jak i miękko. Zrobiłam kilka błędów więcej niż powinnam i to również zapędziło mnie w kozi róg. Jednak po prostu próbowałam wrócić i pozostać w meczu.
Amerykanka jest jedną z czterech zawodniczek, które jeden turniej WTA wygrały sześć razy lub więcej - po Chris Evert (dokonała tego w czterech turniejach), Martinie Navratilovej (w 10 imprezach) i Steffi Graf (w sześciu turniejach). Jeśli Serena zdobędzie w tym roku tytuł na Florydzie wyrówna rezultat tych trzech zawodniczek, które w jednym turnieju potrafiły triumfować siedem razy lub więcej. Kolejną jej rywalką będzie Caroline Garcia (WTA 74), która wróciła z 1:3 w I secie oraz z 1:4 w II partii i pokonała 7:6(3), 7:6(3) Klarę Zakopalovą (WTA 28).
Maria Szarapowa (WTA 7) wróciła z 1:3 i 0-30 w trwającym 64 minuty II secie i pokonała 6:3, 6:4 Kurumi Narę (WTA 45). Japonka kilka tygodni temu w Rio de Janeiro zdobyła swój pierwszy tytuł. Rosjanka, która w Miami pięć razy grała w finale (2005, 2006, 2011, 2012 i 2013), ostatnio w Indian Wells jako obrończyni tytułu odpadła w III rundzie po porażce z kwalifikantką Camilą Giorgi. W III rundzie jej rywalką będzie Lucie Safarova (WTA 27), która wygrała 6:3, 7:6(2) z Vanią King (WTA 72). Szarapowa wygrała z Czeszką dwa z trzech dotychczasowych meczów.
Z turniejem pożegnała się jego triumfatorka z 2006 roku Swietłana Kuzniecowa (WTA 30), która przegrała 6:7(5), 5:7 z 17-letnią Donną Vekić (WTA 94). Odpadła również inna Rosjanka Anastazja Pawluczenkowa (WTA 21), która uległa 6:7(7), 5:7 Coco Vandeweghe (WTA 104). W I secie amerykańska kwalifikantka przegrywała 2:5, ale była górą w tie breaku, w którym przy 5-6 obroniła piłkę setową. Pawluczenkowa po triumfie w Paryżu, gdzie pokonała trzy zawodniczki z Top 10 (Marię Szarapową, Andżelikę Kerber i Sarę Errani), w Ad-Dausze, Indian Wells i Miami wygrała łącznie dwa mecze.
Z wielkim trudem do III rundy awansowała Andżelika Kerber (WTA 9), która pokonała 6:3, 1:6, 7:6(5) Shuai Peng (WTA 44) po dwóch godzinach i jednej minucie walki. W decydującym secie Niemka wróciła ze stanu 2:5 w gemach. Kolejną jej rywalką będzie Cwetana Pironkowa (WTA 47), która oddała sześć gemów Soranie Cirstei (WTA 26). Bułgarka wygrała dwa ostatnie mecze z Kerber, w tym w styczniu tego roku w finale turnieju w Sydney.
Dalej awansowała Sara Errani (WTA 10), która wygrała 6:1, 6:4 z Patricią Mayr-Achleitner (WTA 80). Problemów nie miała Samantha Stosur (WTA 20), która w ciągu 72 minut odprawiła Kiki Bertens (WTA 147), tracąc pięć gemów. Australijka odparła cztery z pięciu break pointów. Petra Kvitova (WTA 8) pokonała 6:3, 6:4 Paulę Ormaecheę (WTA 75), pogromczynię Katarzyny Piter. Czeszka popełniła dziewięć podwójnych błędów serwisowych, ale również zaserwowała osiem asów.
Finalistka Wimbledonu 2013 Sabina Lisicka (WTA 15) potrzebowała dwóch godzin i pięciu minut, aby wyeliminować Nadię Pietrową (WTA 205), która w poprzedniej rundzie była lepsza od Urszuli Radwańskiej. Niemka wygrała z byłą trzecią rakietą globu 3:6, 6:4, 6:4. Dalej gra również półfinalistka ubiegłorocznego Wimbledonu Kirsten Flipkens (WTA 23), która pokonała 6:1, 3:6, 6:3 Virginie Razzano (WTA 81). Jekaterina Makarowa (WTA 24) obroniła osiem z dziewięciu break pointów i po 82 minutach gry zwyciężyła 6:1, 6:1 Rebeccę Peterson (WTA 250).
Po triumfie w Indian Wells (to jej największy tytuł w karierze) Flavia Pennetta awansowała na 12. miejsce w rankingu, ale w Miami rozstawiona jest z numerem 20., bo pod uwagę brane było poprzednie notowanie. Włoszka przegrała pierwsze dwa gemy w meczu z Olgą Goworcową (WTA 98), ale pokonała kwalifikantkę z Białorusi 6:3, 6:3. W kolejnej rundzie zmierzy się z Aną Ivanović (WTA 13), która w 62 minuty rozbiła 6:1, 6:1 Lauren Davis (WTA 55). Serbka wygrała wszystkie cztery dotychczasowe mecze z Pennettą.
Sony Open Tennis, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy (Laykold), pula nagród 5,427 mln dolarów
czwartek, 20 marca
II runda gry pojedynczej:
Serena Williams (USA, 1) - Jarosława Szwiedowa (Kazachstan) 7:6(7), 6:2
Maria Szarapowa (Rosja, 4) - Kurumi Nara (Japonia) 6:3, 6:4
Andżelika Kerber (Niemcy, 5) - Shuai Peng (Chiny) 6:3, 1:6, 7:6(5)
Petra Kvitová (Czechy, 8) - Paula Ormaechea (Argentyna) 6:3, 6:4
Sara Errani (Włochy, 9) - Patricia Mayr-Achleitner (Austria, Q) 6:1, 6:4
Ana Ivanović (Serbia, 12) - Lauren Davis (USA) 6:1, 6:1
Sabina Lisicka (Niemcy, 14) - Nadia Pietrowa (Rosja, WC) 3:6, 6:4, 6:4
Samantha Stosur (Australia, 16) - Kiki Bertens (Holandia, Q) 6:3, 6:2
Kirsten Flipkens (Belgia, 19) - Virginie Razzano (Francja, Q) 6:1, 3:6, 6:3
Flavia Pennetta (Włochy, 20) - Olga Goworcowa (Białoruś, Q) 6:3, 6:3
Coco Vandeweghe (USA, Q) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 21) 7:6(7), 7:5
Jekaterina Makarowa (Rosja, 23) - Rebecca Peterson (Szwecja, WC) 6:1, 6:1
Cwetana Pironkowa (Bułgaria) - Sorana Cîrstea (Rumunia, 25) 6:3, 6:3
Lucie Šafářová (Czechy, 26) - Vania King (USA) 6:3, 7:6(2)
Caroline Garcia (Francja) - Klára Zakopalová (Czechy, 27) 7:6(3), 7:6(3)
Donna Vekić (Chorwacja, Q) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 28) 7:6(5), 7:5
Program i wyniki turnieju kobiet
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
1:3 to nie są problemy tylko wchodzenie w mecz
Gościu, ogarnij się ok?