ATP Miami: Dwa przegrane tie breaki Łukasza Kubota i Roberta Lindstedta

Łukasz Kubot i Robert Lindstedt odpadli w II rundzie gry podwójnej turnieju ATP w Miami. Polsko-szwedzka para przegrała po dwóch tie breakach z Davidem Marrero i Fernando Verdasco.

Marcin Motyka
Marcin Motyka

Od czasu wspólnego triumfu w styczniu w wielkoszlemowym Australian Open Łukasz Kubot i Robert Lindstedt wystąpili w trzech kolejnych turniejach deblowych i w żadnym z nich nie potrafili wygrać więcej niż jednego meczu. Szansa na przełamanie tej złej passy pojawiła się w imprezie rangi ATP World Tour Masters 1000 w Miami.

Polak i Szwed zmagania w znajdującym się na wyspie Key Biscayne kompleksie Crandon Park rozpoczęli udanie, w I rundzie oddając trzy gemy Federico Delbonisowi i Juanowi Monaco. W 1/8 finału czekało ich jednak o wiele trudniejsze zadanie, któremu nie sprostali. Kubot i Lindstedt przegrali z rozstawionymi z numerem piątym, mistrzami ubiegłorocznych Finałów ATP World Tour, Davidem Marrero i Fernando Verdasco 6:7(2), 6:7(8).

Kubot, który walczył o swój drugi deblowy ćwierćfinał w Sony Open Tennis, i Lindstedt, dwukrotny ćwierćfinalista zmagań w Miami sprzed lat, nie wykorzystali szansy na znakomite otwarcie spotkania, w premierowym gemie marnując dwa break pointy. Polsko-szwedzki duet przed kolejną okazją na breaka stanął w gemie piątym, ale i tym razem jej nie wykorzystał.

Za to w gemie dziesiątym Polak i Szwed wyszli z niezwykle trudnej sytuacji, broniąc aż czterech setboli. O losach pierwszej odsłony decydować musiał tie break, bowiem w 11. gemie tegoroczni mistrzowie Australian Open znów nie potrafili wykorzystać piłek na przełamanie. Wszystkie zmarnowane szanse zemściły się w decydującej rozgrywce, którą Marrero i Verdasco wygrali 7-2.

Druga partia miała bardzo podobny przebieg. Obie pary znów marnowały kolejne break pointy, w tym Kubot i Lindstedt nie wykorzystali aż trzech szans w dziewiątym gemie. Po raz kolejny doszło do tie breaka, w którym sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie.

Kubot i Lindstedt przy stanie 5-6 obronili piłkę meczową, następnie sami zmarnowali setbola przy własnym podaniu. Nie popisali się także Hiszpanie, którzy mając prowadzenie 8-7, co oznaczało drugiego meczbola, i własny serwis, przegrali punkt. Ostatecznie szala przeważyła się na korzyść rozstawionych z "piątką" tenisistów z Półwyspu Iberyjskiego za trzecią piłką meczową.

W trwającym godzinę i 45 minut spotkaniu obie pary znakomicie spisywały się przy własnym serwisie. Kubot i Lindstedt zapisali na swoim koncie trzy asy i pięć podwójnych błędów serwisowych (Marrero i Verdasco odpowiednio: siedem i pięć), po trafionym pierwszym serwisie wygrali 78 proc. rozegranych punktów - zaś Hiszpanie 80 proc. - obronili również, podobnie jak rywale, dziewięć break pointów i w całym meczu na 24 gemy serwisowe obu duetów nie doszło do ani jednego przełamania.

W ćwierćfinale rozstawieni z numerem piątym Marrero i Verdasco zmierzą się z najwyżej notowanym deblem na świecie, braćmi Bobem i Mikiem Bryanami bądź z parą rosyjsko-austriacką Dmitrij Tursunow / Oliver Marach.

Sony Open Tennis, Miami (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,270 mln dolarów
niedziela, 23 marca

II runda gry podwójnej:

David Marrero (Hiszpania, 5) / Fernando Verdasco (Hiszpania, 5) - Łukasz Kubot (Polska) / Robert Lindstedt (Szwecja) 7:6(2), 7:6(8)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×