WTA Kuala Lumpur: Cibulkova i Vekić zmierzą się o tytuł w wielkanocną niedzielę

Dominika Cibulkova pokonała Karolinę Pliskovą i awansowała do finału turnieju WTA w Kuala Lumpur. O tytuł Słowaczka zagra z Donną Vekić.

Dominika Cibulkova (WTA 10) przeciwstawiła się Karolínie Plíškovej (WTA 75), która zaserwowała 17 asów. Słowaczka wykorzystała tylko pięć z 20 break pointów, ale sama oddała własne podanie jedynie dwa razy i pokonała Czeszkę 6:7(3), 6:3, 6:3 po dwóch godzinach i 29 minutach walki. Zawodniczka z Bratysławy, która w styczniu w Melbourne doszła do swojego pierwszego wielkoszlemowego finału, wygrała 24. mecz w 2014 roku, jest liderką klasyfikacji sezonu (o trzy spotkania mniej wygrały Na Li i Agnieszka Radwańska). Plíšková w Kuala Lumpur broniła wywalczonego w ubiegłym sezonie tytułu.

- Gram w tym roku tak dobrze. Myślę, że to wynika z tego, że po prostu staram się bawić na korcie - powiedziała Cibulková. - Czasem dzisiaj nie wszystko szło po mojej myśli, ale cieszę się, że udało mi się przez to przejść. Słowaczka osiągnęła 11. finał w karierze i w wielkanocną niedzielę powalczy o piąty tytuł (wcześniej Moskwa 2011, Carlsbad 2012, Stanford 2012, Acapulco 2014).

Z powodu problemów z pogodą, które dzień w dzień dezorganizują program gier w Kuala Lumpur, mecze półfinałowe rozegrane zostały na dwóch kortach. Rywalką Cibulkovej w finale będzie Donna Vekić (WTA 95), która wygrała 1:6, 6:3, 6:4 z Shuai Zhang (WTA 45) po 89 minutach gry. 17-letnia Chorwatka odrodziła się po sromotnie przegranym I secie (trwał zaledwie 21 minut) i awansowała do trzeciego finału w karierze. W 2012 roku w Taszkencie przegrała z Iriną Begu, a w ubiegłym sezonie w Birmingham uległa Danieli Hantuchovej. Dla Zhang był to drugi półfinał w sezonie (Acapulco) i czwarty w karierze. Pierwszy osiągnęła w 2010 roku w Kantonie, gdzie w ubiegłym sezonie wywalczyła swój pierwszy tytuł.

- To było rzeczywiście zabawne - w pierwszych trzech gemach zdaje się zdobyłam jeden punkt - mówiła Vekić po meczu z Zhang. - Byłam w szoku. Ona grała bardzo dobrze, ale ja po prostu trochę na korcie traciłam - to było naprawdę żenujące. Pod koniec I seta pomyślałam: 'Zamierzasz zacząć grać czy chcesz pobić rekord Tomicia w długości meczu?' Cieszę się, że udało mi się to odwrócić. Zaczęłam uderzać piłkę trochę ostrzej, atakowałam więcej jej forhend i zaczęła popełniać jakieś błędy. Byłam w stanie dzisiaj dalej walczyć. Jestem zadowolona, że udało mi się wrócić i wygrać.

Cibulková i Vekić zmierzą się ze sobą po raz drugi. W ubiegłym miesiącu w Indian Wells Słowaczka oddała Chorwatce pięć gemów.

BMW Malaysian Open, Kuala Lumpur (Malezja)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
sobota, 19 kwietnia

półfinał gry pojedynczej:

Dominika Cibulková (Słowacja, 1) - Karolína Plíšková (Czechy, 3) 6:7(3), 6:3, 6:3
Donna Vekić (Chorwacja, 7) - Shuai Zhang (Chiny, 2) 1:6, 6:3, 6:4

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (3)
avatar
Gringox8x
19.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
cebula masz ja pojechac tak jak radwanska w australi !! 
whoviaan
19.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Donna moglaby sprawic niespodzianke, byloby milo;)