Roland Garros: Serena i Venus w II rundzie, Jaksić postraszyła Hantuchovą

Walkę o obronę tytułu w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie Serena Williams rozpoczęła od gładkiego zwycięstwa nad Alize Lim. W II rundzie jest również jej starsza siostra Venus.

Po drugim z rzędu triumfie w Rzymie, Serena Williams przystąpiła do kolejnej obrony tytułu. W I rundzie Rolanda Garrosa pokonała 6:2, 6:1 Alize Lim (WTA 138). Przed rokiem Amerykanka po raz drugi wygrała tę lewę Wielkiego Szlema (pierwszy w 2002 roku). Dla Francuzki był to wielkoszlemowy debiut w singlu, dwa razy grała w Paryżu w deblu, za każdym razem odpadając w I rundzie (2011, 2013).
[ad=rectangle]
W I secie Serena w opałach była tylko w piątym gemie, w którym obroniła dwa break pointy. Chwilę wcześniej sama zaliczyła przełamanie. W ósmym gemie Amerykanka zmarnowała pierwszego setbola, pakując bekhend w siatkę, ale drugiego wykorzystała returnem bekhendowym po linii. W II secie liderka rankingu odskoczyła na 5:1, a w siódmym gemie od 15-40 zdobyła trzy punkty, ale Lim obroniła piłkę meczową efektownym krosem bekhendowym. Williams odparła jeszcze dwa break pointy, a as dał jej drugiego meczbola, ale zmarnowała go wyrzucając forhend. Podwójnym błędem roztrwoniła również trzecią szansę na zakończenie spotkania, a następnie czwartą przestrzelonym bekhendem. Liderka rankingu obroniła piątego break pointa forhendowym drajw wolejem, by w końcu zakończyć mecz agresywnym forhendem wymuszającym błąd.

Każdy z setów trwał po 39 minut. Serena zrobiła 36 niewymuszonych błędów, z czego 23 w I secie, oraz miała 37 kończących uderzeń. Amerykanka zdobyła 11 z 13 punktów przy siatce. Lim zanotowano siedem piłek wygranych bezpośrednio i 12 błędów własnych. Francuzka nie potrafiła wykorzystać żadnego z siedmiu break pointów.

Venus Williams wygrała 6:4, 6:1 z Belindą Bencić (WTA 80). W drugim gemie I seta 17-letnia Szwajcarka obroniła break pointa, a w piątym zaliczyła przełamanie po błędzie forhendowym Venus. Po chwili Bencić sama oddała podanie, robiąc dwa proste błędy. W ósmym gemie Amerykanka uzyskała szansę na przełamanie, do którego doszło, gdy jej rywalka na zakończenie dłuższej wymiany posłała bekhend w siatkę. Serwując przy 5:3 Williams uzyskała dwa setbole, ale pierwszego zmarnowała wyrzucając woleja, a przy drugim przestrzeliła bekhend. Bencić odrobiła stratę przełamania świetnym krosem bekhendowym, ale w kolejnym gemie znów oddała serwis. Na koniec seta Szwajcarka wpakowała w siatkę bekhend, po tym jak otrzymała od Amerykanki głęboki return.

W II secie Williams szybko odskoczyła na 4:0, by następnie oddać podanie. W szóstym gemie zaliczyła kolejne przełamanie po błędzie forhendowym rywalki. Podając przy 5:1 Venus wróciła z 15-40, drugiego break pointa odpierając świetnym wolejem. Mecz zakończyła krosem forhendowym. W ciągu 77 minut gry była liderka rankingu zapisała na swoje konto 21 kończących uderzeń przy 20 niewymuszonych błędach. Bencić naliczono osiem piłek wygranych bezpośrednio i 18 błędów własnych. Szwajcarka zdobyła tylko siedem z 21 punktów przy swoim drugim podaniu.

Kolejną rywalką Venus będzie Anna Schmiedlova (WTA 56), inna zawodniczka uważana za melodię przyszłości kobiecego tenisa. Słowaczka pokonała 6:7(2), 6:3, 6:4 Jie Zheng (WTA 70). W ciągu dwóch godzin i 39 minut gry pokusiła się ona o 33 kończące uderzenia przy 20 niewymuszonych błędach. Chinka miała o jedną piłkę wygraną bezpośrednio więcej, ale też zrobiła 35 błędów własnych. Schmiedlova przed rokiem w Paryżu zaliczyła wielkoszlemowy debiut. Jako kwalifikantka doszła wówczas do II rundy po zwycięstwie nad Yaniną Wickmayer. Venus pokonała Słowaczkę w marcu w Miami w ich jedynym do tej pory spotkaniu.

Problemy miała rodaczka Schmiedlovej, Daniela Hantuchova (WTA 32), która pokonała 2:6, 6:2, 6:4 Jovanę Jaksić (WTA 103). Trwające dwie godziny i 15 minut spotkanie była piąta rakieta świata zakończyła nadzwyczajnym drop szotem. Naliczono jej 53 kończące uderzenia i 42 niewymuszone błędy. Jakšić miała 29 piłek wygranych bezpośrednio i dziewięć błędów własnych. Hantuchová zdobyła łącznie o cztery punkty więcej (91-87).

W II rundzie zameldowała się również Carla Suarez (WTA 15), która zwyciężyła 7:5, 7:5 kwalifikantkę Julię Bejgelzimer (WTA 157). Hiszpanka w obu setach była w sporych opałach - w pierwszym przegrywała 2:5, a w drugim wróciła z 0:4. W ciągu dwóch godzin bez czterech minut tenisistka z Barcelony zapisała na swoje konto 26 kończących uderzeń przy 14 niewymuszonych błędach. Bejgelzimer posłała 30 piłek wygranych bezpośrednio i zrobiła 27 błędów własnych.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu kobiet 9,212 mln euro
niedziela, 25 maja

I runda gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 1) - Alizé Lim (Francja, WC) 6:2, 6:1
Carla Suárez (Hiszpania, 14) - Julia Bejgelzimer (Ukraina, Q) 7:5, 7:5
Venus Williams (USA, 29) - Belinda Bencić (Szwajcaria) 6:4, 6:1
Daniela Hantuchová (Słowacja, 31) - Jovana Jakšić (Serbia) 2:6, 6:2, 6:4
Anna Schmiedlová (Słowacja) - Jie Zheng (Chiny) 6:7(2), 6:3, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (5)
avatar
Maszka
25.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostatni gem Sereny w tym meczu był tak samo fatalny jak jej ostatni cały mecz z Garcią. Ale oba wygrała. Więc jest nr 1. Ale już niedługo 
avatar
justyna7
25.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
I nie przesadzajmy z gładką wygraną Syreny z Lim, która myliła się jak amatorka przy meczbolach. 
avatar
justyna7
25.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jestem zszokowana postawą Beygelzimmer która takich prowadzeń nie wykorzystała mimo że nie grała źle. Szok!!! 
avatar
justyna7
25.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Świetny mecz Hantuchowej i Jaksic, która swoją statystyką mogłaby dzisiaj zawstydzić samą Radwańską czy Halep. Ma niezły potencjał. 
avatar
Maszka
25.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie była zadowolona ze swojej gry Serena. Dobrze wie, że z Maszką nie będzie mogła tak lecieć w kulki