Andy Murray obawia się meczu z Philippem Kohlschreiberem

Andy Murray zanotował bardzo dobry występ w meczu z Marinko Matoseviciem, ale w sobotę czeka go starcie z Philippem Kohlschreiberem, który już raz pokonał go na mączce w głównym cyklu.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
- Serwowałem dziś naprawdę dobrze, zwłaszcza wtedy, kiedy musiałem gonić wynik. Byłem w stanie w miarę szybko uzyskać przewagę breaka w każdym z setów, co bardzo mi pomogło. W samej końcówce meczu zostałem przełamany, ale to wcale nie była wina mojego podania. Po prostu popełniłem wówczas kilka błędów własnych - powiedział Andy Murray, który pokonał Marinko Matosevicia 6:3, 6:1, 6:3.
W III rundzie mistrz Wimbledonu 2013 zmierzy się z Philippem Kohlschreiberem, z którym przegrał przed czterema laty w Monte Carlo. - To będzie dla mnie bardzo trudny mecz. Grałem z nim wcześniej na mączce tylko raz i zdobyłem wówczas zaledwie trzy gemy [Brytyjczyk przegrał 2:6, 1:6 - przyp. red.]. Do tego on w zeszłym tygodniu wygrał turniej w Düsseldorfie, a tutaj nie stracił jeszcze seta. To bardzo dobry zawodnik, więc z pewnością łatwo nie będzie - ocenił pochodzący z Dunblane 27-latek.

Murray doskonale pamięta ostatnie starcie z reprezentantem Niemiec. - Zagrałem wówczas źle i byłem po tym meczu bardzo zawiedziony. W ciągu ostatnich lat miałem kilka pojedynków, kiedy doznałem tak zdecydowanej porażki, np. w zeszłym roku w Monte Carlo ze Stanem. To nie są dla mnie miłe wspomnienia - zakończył reprezentant Zjednoczonego Królestwa.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Roland Garros: Trzy sety Murraya i Gasqueta, Monfils kontra Fognini po czterech latach

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×