Andy Murray obawia się meczu z Philippem Kohlschreiberem
Andy Murray zanotował bardzo dobry występ w meczu z Marinko Matoseviciem, ale w sobotę czeka go starcie z Philippem Kohlschreiberem, który już raz pokonał go na mączce w głównym cyklu.
Rafał Smoliński
- Serwowałem dziś naprawdę dobrze, zwłaszcza wtedy, kiedy musiałem gonić wynik. Byłem w stanie w miarę szybko uzyskać przewagę breaka w każdym z setów, co bardzo mi pomogło. W samej końcówce meczu zostałem przełamany, ale to wcale nie była wina mojego podania. Po prostu popełniłem wówczas kilka błędów własnych - powiedział Andy Murray, który pokonał Marinko Matosevicia 6:3, 6:1, 6:3.
Murray doskonale pamięta ostatnie starcie z reprezentantem Niemiec. - Zagrałem wówczas źle i byłem po tym meczu bardzo zawiedziony. W ciągu ostatnich lat miałem kilka pojedynków, kiedy doznałem tak zdecydowanej porażki, np. w zeszłym roku w Monte Carlo ze Stanem. To nie są dla mnie miłe wspomnienia - zakończył reprezentant Zjednoczonego Królestwa.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Roland Garros: Trzy sety Murraya i Gasqueta, Monfils kontra Fognini po czterech latach