Ajla Tomljanović: Szykowałam się na najtrudniejszy mecz w mojej karierze
- Widząc, że odpadły dwie najwyższej rozstawione tenisistki czułam, że też mogę tego dokonać - powiedziała po meczu Ajla Tomljanović, pogromczyni Agnieszki Radwańskiej.
Na pomeczowej konferencji Ajla Tomljanović nie kryła zadowolenia ze zwycięstwa, ale jednocześnie nie chciała popadać w przesadny optymizm: - Praktycznie wszystko się dziś ułożyło. Teraz czwarta runda, oczywiście cieszę, ale nie chcę się cieszyć za bardzo.
Chorwacka tenisistka powiedziała, że spodziewała się bardzo trudnego meczu, a Agnieszka Radwańska zagrała dokładnie tak, jak się tego spodziewała - Szykowałam się na najtrudniejszy mecz w mojej karierze. Grała tak, jak się spodziewałam. Darzę ją ogromnym szacunkiem, jest w stawce od bardzo dawna. To czołowa zawodniczka, ale może miała dziś trochę słabszy dzień. Myślę, że to wykorzystałam i dyktowałam dziś warunki - analizowała.Tenisistka z Zagrzebia opowiedziała także, co czuła w ostatnim gemie, podając na mecz. Okazało się, że Chorwatka wróciła myślami do... przegranego meczu Australian Open ze Sloane Stephens, gdzie była w podobnej sytuacji.
- Pomyślałam wtedy o meczu ze Sloane [Stephens] w Australii, gdy serwowałam na mecz w drugiej rundzie przy stanie 5:4. "O Boże, znowu taka szansa”. Naprawdę nie chciałam powtórzyć tego, co stało się ostatnim razem [Chorwatka przegrała potem cały mecz - przyp. red.]. Gdy prowadziłam 30-0, poszłam na złą stronę kortu.- Chyba myślałam "Jeśli teraz dobrze zaserwuję, to będzie 40-0" i już sądziłam, że mam piłki meczowe. Trochę wstyd zrobić coś takiego podczas pierwszego meczu na Chatrier, ale jakoś się udało - wyjaśniła.
Robert Pałuba
z Paryża
robert.paluba@sportowefakty.pl
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)