Łukasz Kubot: Wierzę, że mogliśmy coś zrobić inaczej
- Teraz wygraliśmy trzy mecze z rzędu z bardzo dobrymi parami. Na pewno tych kilka setów, które tu zagraliśmy, może wyjść tylko na naszą korzyść - ocenił deblowy występ w Paryżu Łukasz Kubot.
- Przeciwnicy mieli ten przysłowiowy "dzień konia", wszystko trafiali. To przełamanie Roberta w pierwszym secie, gdy trafili trzy returny prosto w linię... To nie jest, że tak powiem, normalne - oceniał Kubot i przyznał, że rywale zasłużyli na zwycięstwo: - Jak ja to mówię, pokazali jaja i pokazali, że szli po zwycięstwo sami. Wygrali tę ostatnią piłkę, uważam, że dzisiaj zasłużenie, aczkolwiek wierzę, że mogliśmy coś zrobić inaczej. Nie załapaliśmy się na grę, szkoda.
Jak poradzić sobie z tak dysponowanymi rywalami? - Człowiek próbuje coś zrobić. Skakać, brać więcej czasu, zmieniać pozycję na returnie, siatka. Myśmy obaj te warianty zmieniali, cały czas, returnowaliśmy z tyłu, potem z przodu. Nie mogliśmy sobie poradzić z ich serwisami, mały procent zwróciliśmy na drugą stronę siatki. To skutkowało tym, że nie czuli żadnej presji i mogli na luzie cały czas serwować.Ćwierćfinalista Wimbledonu myślami jest już na kortach trawiastych i uważa, że cztery mecze w Paryżu to dobry prognostyk przed jego ulubioną częścią sezonu: - Mieliśmy serię trudnych momentów, gdy przegrywaliśmy o jedną, dwie piłki. Teraz wygraliśmy trzy mecze z rzędu z bardzo dobrymi parami. Na pewno tych kilka setów, które tu zagraliśmy, może wyjść tylko na naszą korzyść. Przed Wimbledonem zagramy tylko jeden turniej, w Halle. Trzeba się przygotować na trawę, uważać, żeby nie złapać kontuzji i czekać na swoją szansę - powiedział Kubot..
W Halle Kubot zagra także w singlu i uważa ewentualny występ w eliminacjach (na chwilę obecną lubinianin nie kwalifikuje się bezpśrednio do turnieju głównego) może mu tylko pomóc: - Będę się koncentrował na swojej agresywnej grze, będę się starał jak najszybciej polecieć do Halle, przygotować się. Na dzień dzisiejszy jestem w eliminacjach [singla], także jeśli będę musiał je rozegrać, to tylko dobrze, ze względu na to, że będę mieć na koncie więcej meczów, będę miał szansę lepiej zapoznać się z trawę - zakończył Polak.
Robert Pałuba
z Paryża
robert.paluba@sportowefakty.pl
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!