Katarzyna Piter (WTA 120) nie udało się osiągnąć trzeciego ćwierćfinału w głównym cyklu (po Luksemburgu 2013 i Rio de Janeiro 2014). Poznanianka dobrze rozpoczęła mecz z Bojaną Jovanovski (WTA 40), bo w I secie prowadziła 2:0, ale ostatecznie przegrała 3:6, 1:6. Serbka, która jest mistrzynią turnieju w Baku z 2012 roku, osiągnęła drugi ćwierćfinał w sezonie (po Hobart). O pierwszy półfinał od września 2013 roku (zdobyła wtedy tytuł w Taszkencie), 22-latka z Belgradu zmierzy się z Misą Eguchi, pogromczynią Urszuli Radwańskiej.
[ad=rectangle]
W drugim gemie I seta Piter zaliczyła przełamanie za sprawą podwójnego błędu rywalki. W trzecim gemie poznanianka odparła dwa break pointy przy 15-40 - pierwszego asem, a przy drugim Jovanovski wyrzuciła bekhend. Serbka miała też trzecią szansę na odrobienie straty, ale przestrzeliła bekhend. Bekhendem po linii tenisistka z Belgradu wypracowała sobie czwartego break pointa, a do przełamania doszło, gdy forhend Piter wyfrunął poza kort.
W piątym gemie Polka zniwelowała pierwszego break pointa kombinacją wyrzucającego serwisu i drajw woleja wymuszającego błąd, ale przy drugim wyrzuciła forhend. W siódmym gemie Piter popełniła dwa podwójne błędy i po raz drugi oddała podanie. Poznanianka odrobiła część strat korzystając z bekhendowego blędu Serbki, ale w dziewiątym gemie drajw wolej bekhendowy dał 22-latce z Belgradu trzy piłki setowe. Wykorzystała już pierwszą potężnym krosem forhendowym.
W gemie otwarcia II seta Piter miała dwa break pointy - pierwszego Jovanovski obroniła asem, a przy drugim znalazła dobry drugi serwis. Efektowny bekhend po linii przyniósł Serbce dwie okazje na 2:0 i wykorzystała pierwszą z nich głębokim returnem wymuszającym błąd. Kończący forhend dał zawodniczce z Belgradu trzy break pointy w szóstym gemie. Piter oddała podanie na sucho wyrzucając forhend w odpowiedzi na szybki return rywalki. Mecz Jovanovski zakończyła gemem serwisowym do zera zwieńczonym asem z drugiego podania.
W I secie Piter grała całkiem dobry tenis. Nie czekała na błędy rywalki tylko starała się atakować i toczyła wyrównany bój z Jovanovski. Serbka jednak w końcu weszła w uderzenie, przestała psuć proste piłki, a zaczęła punktować poznaniankę efektownymi piłkami z głębi kortu. Coraz lepiej funkcjonował return zawodniczki z Belgradu i w II partii gasnąca w oczach Polka miała już niewiele do powiedzenia.
W ciągu 71 minut gry Piter popełniła pięć podwójnych błędów, a w swoich gemach serwisowych zdobyła tylko 21 z 54 punktów. Poznanianka dwa razy odebrała rywalce podanie, ale Jovanovski wykorzystała sześć z 11 break pointów. Serbka przy swoim pierwszym podaniu zgarnęła 23 z 30 punktów.
Baku Cup, Baku (Azerbejdżan)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
środa, 23 lipca
II runda gry pojedynczej:
Bojana Jovanovski (Serbia, 5) - Katarzyna Piter (Polska) 6:3, 6:1
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Moim zdaniem Piter to porażka Czytaj całość