W niedzielę w Montrealu Agnieszka Radwańska zdobyła 14. tytuł w karierze, w finale pokonując Venus Williams. To jej największy skalp od czasu triumfu w Miami w marcu 2012 roku. - Chcę powiedzieć Venus, że to był wielki mecz - nie tylko dzisiaj, ale przez cały tydzień to był wielki tenis - mówiła krakowianka zwracając się do byłej liderki rankingu. - A ja również miałam niesamowity tydzień. Gram tutaj od lat, kilka razy osiągnęłam półfinał, cały czas próbowałam i w końcu się udało. Zawsze lubiłam Kanadę, ale myślę, że teraz ją po prostu kocham. Był to 20. finał Polki w głównym cyklu. Pokonując Amerykankę wygrała 40. mecz w sezonie.
[ad=rectangle]
Teraz Radwańska z Kanady przeniosła się do Stanów Zjednoczonych i rozpoczyna ostatni etap przygotowań do wielkoszlemowego US Open, który rozpocznie się w Nowym Jorku 25 sierpnia. Jej pierwszą rywalką w Cincinnati, gdzie w dwóch poprzednich sezonach doszła do ćwierćfinału (w ubiegłym sezonie oddała walkowerem mecz z Na Li, bo poleciała do Krakowa na pogrzeb dziadka Władysława), będzie Kurumi Nara, która od początku roku poczyniła gigantyczne postępy. W lutym w Rio de Janeiro Japonka zdobyła swój pierwszy tytuł w głównym cyklu. Została w ten sposób dziewiątą tenisistką z Kraju Kwitnącej Wiśni, która wygrała turniej WTA - po Kazuko Sawamatsu, Etsuko Inoue, Kumiko Okamoto, Naoko Sawamatsu, Kimiko Date-Krumm, Manie Endo, Ai Sugiyamie i Akiko Morigami.
Po tym jak Nara awansowała do finału, jej mama popłakała się. - Nie rozmawiałam jeszcze z moją mamą, ale myślę, że znowu płacze! Jestem pewna, że wszyscy są zadowoleni - skomentowała Kurumi po wywalczeniu tytułu na brazylijskiej mączce. - Teraz jestem bardzo szczęśliwa. Nie mogę się doczekać, aby porozmawiać ze wszystkimi po powrocie do domu. Ten sukces smakował podwójnie, bo Japonka zadebiutowała też w Top 50 rankingu. - Nie mogę w to uwierzyć! Chcę teraz pozostać w czołowej "50" w tym roku! - mówiła podekscytowana. - To jest naprawdę niesamowite. Staram się nie myśleć o tym, że jestem rakietą numer jeden Japonii. Próbuję się koncentrować na mojej grze i na tenisie każdego dnia. Staram się pokazać swój najlepszy tenis za każdym razem i teraz mam pierwszy tytuł. Jestem taka szczęśliwa.
Wyniki Agnieszki Radwańskiej w turnieju WTA w Cincinnati:
Rok | Etap | Ostatnia rywalka | Wynik |
---|---|---|---|
2009 | II runda | Sybille Bammer (Austria) | 0:6, 5:7 |
2010 | III runda | Maria Szarapowa (Rosja) | 2:6, 3:6 |
2012 | ćwierćfinał | Na Li (Chiny) | 1:6, 1:6 |
2013 | ćwierćfinał | Na Li (Chiny) | walkower |
Nara w głównym cyklu zadebiutowała w 2009 roku. Wystąpiła w Osace dzięki dzikiej karcie i doszła do II rundy. W kolejnym sezonie przeszła kwalifikacje do Rolanda Garrosa i Wimbledonu. Na trawie w All England Clubu odniosła pierwsze zwycięstwo w głównej drabince wielkoszlemowego turnieju. Pokonała Marianę Duque, by następnie nie sprostać Na Li. W ubiegłym sezonie w Osace osiągnęła pierwszy półfinał (przegrała z Eugenie Bouchard) oraz doszła do III rundy US Open. Po wielkoszlemowej imprezie w Nowym Jorku Japonka zadebiutowała w Top 100 rankingu. Rok 2014 rozpoczęła od ćwierćfinału w Auckland i III rundy Australian Open. Później zdobyła tytuł w Rio de Janeiro po zwycięstwie nad Klarą Koukalovą. Po paru chudych miesiącach ostatnio znów gra bardzo dobrze. W lipcu dotarła do ćwierćfinału w Stambule, a amerykańskie lato rozpoczęła od finału w Waszyngtonie, w którym uległa Swietłanie Kuzniecowej. Sierpień Nara rozpoczęła jako 33. rakieta globu i była to jej najwyższa pozycja w karierze.
- Swietłana była dzisiaj za dobra, ale naprawdę cieszyłam się grą w Waszyngtonie w tym roku i mam nadzieję, że tutaj wrócę - mówiła Japonka po meczu z Rosjanką. - Lubię grać na kortach twardych w USA i nie mogę się doczekać dalszej części US Open Series tego lata. Nara w Waszyngtonie osiągnęła też swój pierwszy finał w grze podwójnej (jej partnerką była Hiroko Kuwata). Turniej w Cincinnati rozpoczęła od gładkiego zwycięstwa nad Rominą Oprandi. Dla Japonki do debiut w głównej drabince tej imprezy. W 2010 roku grała tutaj w eliminacjach i po pokonaniu Urszuli Radwańskiej, przegrała z Vanią King.
Jej rodzice pracują w medycynie. Jej tata ma na imię Shungo, a mama Satoko. Ma młodszego brata Tsubasę. - Wszyscy oni grają w tenisa, ale dla zabawy - opowiadała Japonka w wywiadzie dla cyklu "Getting to Know". Sama Kurumi na kort po raz pierwszy poszła, gdy miała cztery lata i później przerodziło się to w coś poważnego. - Pierwszego trenera miałam w Osace, a teraz zajmuje się mną Matsuki Harada. Trenuję w Tokio, gdzie znajduje się narodowe centrum, ale w Osace również. Wiele innych japońskich dziewczyn, jak Misaki Doi i Ayumi Morita, jest w Tokio, więc to jest dobre środowisko - mówiła. Jej idolką była Justine Henin. - Uwielbiałam sposób, w jaki grała i jej jednoręczny bekhend.
Nara to zawodniczka, która rzadko kiedy kończy szybko wymiany. Jej siłą jest cierpliwa konstrukcja punktu, stopniowe wzmacnianie tempa i zagrywanie coraz ostrzejszych krosów. Starannie przygotowuje sobie akcje do zakończenia potężnym forhendem bądź też wypadem do siatki, bo ma bardzo dobrze opanowanego woleja. Jej spokój można również zauważyć przy serwisie. Jest niską zawodniczką, ale wysoko wyrzuca sobie piłkę i zagrywa głębokie serwisy, także drugim podaniem, przez co nierzadko pojawiają się u niej podwójne błędy (w tym sezonie zrobiła ich 63 przy 11 asach). Jej podania nastawione są na precyzję, zmienianie kierunków, i łatwe do odbioru nie są. Nie ma w jej grze ogromnej mocy, ale dysponuje bardzo dobrym topspinem, którym potrafi narzucić swoje warunki rywalkom dużo silniejszym, tak jak to długimi momentami robiła w finale w Waszyngtonie z Kuzniecową.
Radwańska, nawet przy dobrej grze Japonki, powinna przebrnąć przez pierwszą przeszkodę bez większego szwanku. Jeśli pozostanie na poziomie, na który wzniosła się w Montrealu, wówczas pokona reprezentantkę Kraju Kwitnącej Wiśni pewnie w dwóch setach. Dla Nary będzie to piąty mecz w karierze z zawodniczką z Top 10. Wszystkie wcześniejsze rozegrała w tym sezonie. Poniosła porażki z Jeleną Janković (III runda Australian Open i II runda Rolanda Garrosa), Simoną Halep (II runda w Indian Wells) i Marią Szarapową (II runda w Miami). Wszystkie te zawodniczki były wówczas notowane poza Top 5 i w żadnym z tych spotkań Japonka nie wygrała seta. Trudno się spodziewać, aby miała sprawić psikusa świeżo upieczonej mistrzyni Rogers Cup. Spotkanie zaplanowano jako trzecie w kolejności na korcie Grandstand, Zawodniczki pojawią się na nim nie wcześniej niż o godzinie 21:00 czasu polskiego.
Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,567 mln dolarów
środa, 13 sierpnia
II runda:
Grandstand, nie przed godz. 21:00 czasu polskiego
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) | bilans: 0-0 | Kurumi Nara (Japonia) |
---|---|---|
5 | ranking | 34 |
25 | wiek | 22 |
173/56 | wzrost (cm)/waga (kg) | 155/53 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Kraków | miejsce zamieszkania | Hyōgo |
Tomasz Wiktorowski | trener | Natsuki Harada |
sezon 2014 | ||
40-14 (40-14) | bilans roku (główny cykl) | 22-18 (21-17) |
tytuł w Montrealu | najlepszy wynik | tytuł w Rio de Janeiro |
5-2 | tie breaki | 4-4 |
126 | asy | 11 |
2 264 807 | zarobki ($) | 344 773 |
kariera | ||
2005 | początek | 2009 |
2 (2012) | najwyżej w rankingu | 33 (2014) |
444-186 | bilans zawodowy | 185-129 |
14/6 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 1/1 |
16 434 816 | zarobki ($) | 773 145 |
Czy Aga zaatakuje 4 pozycje jeszcze w Cinci? Petra bez formy (a może astma przeszkadza), potem broni jeszcze finału w New Haven.. może być ciekawie ;D