WTA Cincinnati: Agnieszka Radwańska gra z Karoliną Woźniacką o półfinał w Ohio

W czwartek Agnieszka Radwańska w ledwie 52 minuty rozprawiła się z Sabiną Lisicką, która w ubiegłym tygodniu w Montrealu jako jedyna urwała jej seta. Po meczu krakowianka tryskała dobrym humorem i na pytanie kto mógłby ją powstrzymać odpowiedziała: - Myślę, że Roger [Federer] mógłby mnie pokonać. Dla Polki był to siódmy z rzędu wygrany mecz w głównym cyklu, a jej tegoroczny bilans to teraz 42-14. Radwańska osiągnęła 10. ćwierćfinał w sezonie i powalczy o siódmy półfinał (po Australian Open, Ad-Dausze, Indian Wells, Katowicach, Madrycie i Montrealu).
[ad=rectangle]
Kolejną rywalką rozpędzonej piątej rakiety globu będzie Karolina Woźniacka. W czwartek Dunka pokonała w dwóch setach Andżelikę Kerber i osiągnęła siódmy ćwierćfinał w sezonie. Powalczy teraz o piąty półfinał (po Dubaju, Monterrey, Eastbourne i Stambule). W ubiegłym miesiącu była liderka rankingu święciła triumf w największym mieście Turcji i siódmy z rzędu sezon zakończy z przynajmniej jednym tytułem na koncie.

Pierwsze trofea w głównym cyklu Woźniacka wywalczyła w 2008 roku w Stambule, New Haven i Tokio. W sumie w swojej kolekcji ma 22. tytuły, z czego dwa rangi Premier Mandatory (Pekin 2010 i Indian Wells 2011). W 2007 roku Dunka zadebiutowała w Top 100 rankingu i od tamtej pory nigdy z niej nie wypadła. Lata 2010 i 2011, które były dla niej najbardziej obfite w trofea (12), kończyła jako numer jeden na świecie. W sumie na czele rankingu znajdowała się przez 67 tygodni. Podobnie jak Radwańska, może się ona pochwalić jednym wielkoszlemowym finałem. Osiągnęła go pięć lat temu w Nowym Jorku. W decydującym meczu przegrała wtedy z Kim Clijsters.

Zarówno Woźniacka, jak i Radwańska w ćwierćfinale w Cincinnati, w stanie Ohio, zagrają po raz trzeci. Żadna z nich nie awansowała jeszcze tutaj do półfinału. Dunka w 2009 roku została rozbita przez Jelenę Dementiewą, a w ubiegłym sezonie uległa późniejszej triumfatorce Wiktorii Azarence. Krakowiance w 2012 rok żadnych szans nie dała Na Li, której urwała dwa gemy. Przed rokiem Polka ponownie miała się spotkać z Chinką, ale oddała to spotkanie walkowerem, bo poleciała na pogrzeb dziadka Władysława.

W 2007 roku w Sztokholmie Radwańska pokonała Woźniacką w ich pierwszym meczu, ale w pięciu kolejnych ich pojedynkach lepsza była Dunka. Dwa lata temu krakowianka była górą w Sydney i Tokio, a w ubiegłym sezonie w Ad-Dausze. Dwa ostatnie mecze z Woźniacką Polka wygrała bez straty seta. Rozpędzona Radwańska będzie faworytką tego spotkania, ale Woźniackiej nigdy nie można lekceważyć. Była liderka rankingu, podobnie jak krakowianka, słynie z niesłychanej regularności w grze z głębi kortu i ze znakomitej gry z kontry. Praca nóg, szybkość i zwinność, wzorowa obrona to przez lata były największe atuty w grze Dunki. Potrafi jednak przejść szybko z obrony do ataku, a umożliwia jej to bekhend po linii, który w ostatnim czasie wzmocniła i nie jest już usposobiona aż tak defensywie, jak w czasach gdy wiodła prym na światowych kortach.

Energochłonny styl gry, jaki prezentowała Woźniacka, kosztował ją mnóstwo wysiłku i w końcu zaczęło jej brakować energii. W 2010 (62) i 2011 roku (63) wygrała najwięcej meczów spośród wszystkich zawodniczek. Dunka po raz ostatni poza Top 10 na finiszu sezonu znalazła się w 2008 roku (12. pozycja). Jednak od 2012 roku nie jest już tą samą Karoliną, którą trudno było zabiegać i trzeba było ponawiać kilka razy akcję, aby skończyć z nią wymianę. Sezon 2012 zaczynała jeszcze jako numer jeden na świecie, ale po Australian Open spadła na czwarte miejsce, a pozostanie w Top 10 zapewniła sobie dopiero w ostatnim starcie w sezonie (finał małych Mistrzostw WTA w Sofii). Ciągle trzyma równy poziom, ale nie jest on tak wysoki jak w latach 2009-2011.

Początek 2014 roku był w jej wykonaniu bardzo słaby. W Sydney, Australian Open i Ad-Dausze wygrała łącznie trzy mecze. W efekcie wypadła z Top 10 i na razie do niej nie wróciła. Później osiągnęła półfinał w Dubaju i Monterrey oraz ćwierćfinał w Miami. Na kortach ziemnych wystąpiła tylko w dwóch turniejach, a powodem była najpierw kontuzja nadgarstka, a następnie problemy z kolanem. Z Madrytu odpadła w II rundzie, a z Rolanda Garrosa została wyeliminowana już po pierwszym meczu. Był to zaledwie czwarty wielkoszlemowy turniej, z którym pożegnała się w I rundzie (wcześniej Roland Garros 2007, Wimbledon i US Open 2012).

Po porażce w I rundzie w Paryżu z Yaniną Wickmayer, Woźniacka wygrała 17 z 20 kolejnych meczów. W Stambule wywalczyła 22. tytuł (bilans finałów 22-13), a w ubiegłym tygodniu w Montrealu w ćwierćfinale urwała seta Serenie Williams. - Jestem teraz w dobrym położeniu - mówiła Dunka w Cincinnati, po tym jak w I rundzie pokonała Magdalenę Rybarikovą. - Pracowałam naprawdę ciężko. Jest to część sezonu, którą bardzo lubię. Uwielbiam grać na trawie i kocham US Open Series. Jest to z pewnością część sezonu, gdy gram dobrze. Wygranie turnieju w Stambule kilka tygodni temu zdecydowanie zwiększyło moją pewność siebie.

Jakie ma cele przed wielkoszlemowym turniejem na kortach Flushing Meadows w Nowym Jorku (początek 25 sierpnia)? - US Open to wielkoszlemowym turniej, w którym wypadłam najlepiej. Po prostu czuję się tutaj komfortowo i grałam tam naprawdę dobrze w przeszłości, więc nie mogę się już doczekać. Jestem w świetnym miejscu zarówno od strony mentalnej, jak i fizycznej. Jest to dla mniej ekscytujący czas - zakończyła. W Nowym Jorku Dunka odpadła raz w I rundzie, ale poza finałem z 2009 roku, grała tutaj w półfinale w sezonach 2010 i 2011. Poza tym w najlepszej czwórce wielkoszlemowej imprezy znalazła się jeszcze tylko raz (Australian Open 2011). W tym tygodniu Rybárikovej, Shuai Zhang i Kerber oddała łącznie 17 gemów.

Woźniacka wprawdzie wróciła na pewien poziom solidności, ale nie jest już aż tak regularną tenisistką. Wzmocniła siłę uderzeń i potrafi lepiej przyspieszać grę, co jednak nie zawsze czyni starannie, a w ważnych momentach przyzwyczajenie do szukania błędów ze strony rywalki jest często silniejsze od chęci zainicjowania agresywnej akcji. Dunka nie ma w sobie takiego sprytu i nie jest obdarzona takim taktycznym instynktem, jak Radwańska, która w kryzysowych sytuacjach potrafi znaleźć dające pozytywny efekt zapasowe rozwiązanie. Szybkie przemieszczanie się po korcie i umiejętność bronienia niewiarygodnych piłek jest mocną stroną obu tenisistek, ale siła intelektu krakowianki powinna wziąć górą. Trudno się spodziewać, by Radwańska mogła przegrać z Woźniacką, która nie dysponuje porażającą siłą i nie jest już tak rzetelna w grze z głębi kortu jak w czasach swojej świetności. Mecz odbędzie się na Grandstandzie (na tym samym korcie krakowianka mierzyła się z Kurumi Narą i Sabiną Lisicką) nie wcześniej niż o godz. 21:00 czasu polskiego.

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,567 mln dolarów
piątek, 15 sierpnia

ćwierćfinał:
Grandstand, nie przed godz. 21:00 czasu polskiego

Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Karoliną Woźniacką (w głównym cyklu):

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)