- Znamy się tak dobrze, iż doskonale wiem, gdzie ona lubi serwować czy trafiać piłką. Zdawałam sobie sprawę z tego, że będziemy rozgrywać między sobą długie wymiany. W końcówce ona starała się grać bardziej agresywnie i uderzać piłkę pod samą linię, dlatego ważne dla mnie było, by zachować spokój - powiedziała po piątkowym meczu Karolina Woźniacka.
Pochodząca z Odense tenisistka po raz 10. zmierzyła się z Agnieszką Radwańską na zawodowych kortach i po raz szósty wyszła z tej konfrontacji zwycięsko. Tym razem reprezentantka Danii pokonała swoją dobrą przyjaciółkę 6:4, 7:6(5) i w nagrodę powalczy o finał turnieju Western & Southern Open z najlepszą obecnie na świecie Sereną Williams.
[ad=rectangle]
Amerykanka, która także jest dobrą przyjaciółką 24-letniej Woźniackiej, wygrała siedem z ośmiu pojedynków między nimi. Ostatni raz panie zmierzyły się ze sobą przed tygodniem w Montrealu, gdzie górą w trzech setach była Serena. - Obie jesteśmy wojowniczkami i gdy jesteśmy na korcie, to chcemy odnieść zwycięstwo. W zeszłym tygodniu pokonała mnie 7:5 w trzecim secie i teraz chciałabym jej się za to zrewanżować, ale nie będzie to łatwe, ponieważ ona w ostatnich meczach grała bardzo dobrze. Nie mogę się już doczekać tego wyzwania, lecz by mieć szanse wygrać, muszę zaprezentować swój najlepszy tenis - zakończyła Woźniacka.
Wielka Komisja Hazardowa kończy obstawianie i ogłasza zwycięzców:
1 miejsce i tytuł "Wielki Szu" zdobyli wszyscy co nie obst Czytaj całość
1. RafaCaro -50 pkt
2. Caryca Maszka -300 pkt
3. ..