Na początku meczu obyło się bez przełamań, a decydujące dla losów pierwszej partii okazały się ósmy i dziewiąty gem. Najpierw kapitalnym returnem przy serwisie Jie Zheng popisała się Gabriela Dabrowski, ale chińsko-czeska para w wielkim stylu oddaliła dwa break pointy. Po chwili dość niespodziewanie w opałach znalazła się Alicja Rosolska i rywalki zdobyły kluczowe przełamanie. Po zmianie stron formalności dopełniła Andrea Hlavackova, przy trzeciej piłce setowej.
[ad=rectangle]
Drugą partię Rosolska i Dabrowski rozpoczęły od przełamania podania Czeszki, po tym jak dwukrotnie przy siatce kapitalnie spisała się warszawianka. Polka i Kanadyjka prowadziły już 3:0, ale wówczas nastąpił atak Hlaváčkovej i Zheng. Reprezentantka naszych południowych sąsiadów i jej chińska partnerka najpierw przełamały serwis Rosolskiej, a potem uczyniły to samo z podaniem Dabrowski. Przy stanie 3:5 warszawianka i Kanadyjka obroniły jeszcze trzy meczbole, lecz przy czwartym woleja zepsuła polska zawodniczka.
Po 82 minutach rozstawione z numerem ósmym Hlaváčková i Zheng pokonały Rosolską i Dabrowski 6:4, 6:3. 28-letnia Polka po raz czwarty w karierze zakończyła udział w turnieju Wielkiego Szlema na III rundzie (w US Open powtórzyła wynik z 2008 roku) i wciąż nie może się doczekać premierowego ćwierćfinału. Partnerująca jej 22-letnia Kanadyjka w 1/8 finału zawodów wielkoszlemowych zagrała dopiero po raz pierwszy.
Za występ w III rundzie międzynarodowych mistrzostw Stanów Zjednoczonych Rosolska i Dabrowski otrzymają po 240 punktów do rankingu deblowego oraz czek na sumę 32163 dolarów do podziału. Natomiast Hlaváčková i Zheng o półfinał nowojorskiej imprezy powalczą albo z Kimiko Date-Krumm i Barborą Zahlavovą-Strycovą, albo z oznaczonymi drugim numerem Hsieh Su-Wei i Shuai Peng.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w deblu kobiet 2,273 mln dolarów
poniedziałek, 1 września
III runda gry podwójnej:
Andrea Hlaváčková (Czechy, 8) / Jie Zheng (Chiny, 8) - Alicja Rosolska (Polska) / Gabriela Dabrowski (Kanada) 6:4, 6:3