Zarówno Shuai Peng (WTA 39), jak i Belinda Bencić (WTA 58) do wielkoszlemowego ćwierćfinału doszły po raz pierwszy. Chinka wygrała pięć meczów bez straty seta. Wcześniej wyeliminowała Jie Zheng, Agnieszkę Radwańską, Robertę Vinci i Lucie Safarovą. We wtorek rozbiła Bencić 6:2, 6:1. 17-letnia Szwajcarka wcześniej odniosła dwa zwycięstwa nad zawodniczkami z Top 10 (Andżelika Kerber, Jelena Janković), ale w starciu ze znakomicie dysponowaną Peng miała niewiele do powiedzenia.
[ad=rectangle]
Efektowny kros forhendowy dał Bencić dwa break pointy w trzecim gemie I seta, ale pierwszego Peng odparła asem, a drugiego wygrywającym serwisem. W czwartym gemie Szwajcarka oddała podanie pakując bekhend w siatkę. Błędem bekhendowym Bencić podarowała rywalce piłkę setową w ósmym gemie. Chinka wykorzystała ją precyzyjnym minięciem bekhendowym po krosie.
W drugim gemie II seta Peng zaliczyła przełamanie po błędzie forhendowym rywalki. W czwartym gemie Bencić odparła pierwszego break pointa drajw wolejem, ale przy drugim minimalnie wyrzuciła forhend. Mecz zakończył w siódmym gemie wpakowany w siatkę bekhend przez szwajcarską nastolatkę.
W trwającym 64 minuty spotkaniu Peng zaserwowała pięć asów i zdobyła 22 z 30 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Chinka obroniła dwa break pointy, a sama wykorzystała cztery z pięciu szans na przełamanie rywalki. Peng naliczono 24 kończące uderzenia i siedem niewymuszonych błedów. Bencić miała 12 piłek wygranych bezpośrednio i 19 błędów własnych.
Rozgrywająca turniej życia Peng utrzymuje wielką dyspozycję, jaką osiągnęła w meczu z Agnieszką Radwańską. W spotkaniu z Bencić była niezwykle precyzyjna. Szwajcarka próbowała zmieniać swoją grę, szukała nowych rozwiązań, by utrudnić zadanie tak regularnej Chince. Nastolatka starała się skracać wymiany i chodziła do siatki, starając się wybić rywalkę z uderzenia. Na niewiele się to jej jednak zdało, bo Peng znakomicie czytała grę i popisywała się wspaniałymi minięciami. Akcje przy siatce dały Bencić tylko pięć z 14 punktów. Szwajcarka robiła co mogła, ale znana ze znakomitej gry w deblu Chinka pokazała niesłychaną taktyczną dojrzałość, wykorzystując geometrię kortu najlepiej jak tylko było można.
Peng została trzecią w historii Chinką, która awansowała do wielkoszlemowego półfinału. Do najlepszej czwórki imprezy tej rangi awansowała w 37. starcie i wyrównała szóstą najdłuższą serię (najdłuższa to półfinał Roland Garros 2005 Jeleny Lichowcewej, dla której był to 46. start w wielkoszlemowej imprezie). Wcześniej dokonały tego Na Li (sześć razy) i Jie Zheng (dwa razy). Bencić przeszła do historii jako najmłodsza ćwierćfinalistka US Open od czasu Martiny Hingis, która w 1997 roku sięgnęła po tytuł, gdy miała 16 lat.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w singlu kobiet 14,792 mln dolarów
wtorek, 2 września
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Shuai Peng (Chiny) - Belinda Bencić (Szwajcaria) 6:2, 6:1
Program i wyniki turnieju kobiet
Forma była z pewnością i na ćwierćfinał. Zabrakło determinacji, koncentracji. Głowa, głowa, głowa, głowa - wygrała ten mecz w szatni. Nie spodziewałOglądałem pierwsze dwa spotkania Sereny. Zaskoczyła mnie tym, że jej koncentracja była nieprawdopodobnie wysoka, wręcz niewspółmierna do poziomu przeciwniczek, jakby grała już finał. Czytaj całość