We wtorek, pokonując Pierre'a Huguesa Herberta, Michał Przysiężny wygrał drugi mecz w tym sezonie w głównym cyklu i zarazem przerwał trwającą 16 spotkań serię porażek. W czwartek, w II rundzoe turnieju ATP w Metz, rywalem Polaka znów był Francuz, ale tym razem tenisista ze zdecydowanie wyższej półki, Gael Monfils. Głogowianin dzielnie walczył, ale ostrzeżenie, które otrzymał od sędziego w końcówce pierwszego seta, całkowicie wybiło z rytmu i przegrał 5:7, 1:6.
[ad=rectangle]
W ostatnich tygodniach Monfils nie mógł narzekać na brak adrenaliny. W US Open był o krok od wyeliminowania w ćwierćfinale Rogera Federera, a w miniony weekend wraz z kolegami z reprezentacji pokonał czeską ekipę i awansował do finału Pucharu Davisa. Mecz z Przysiężnym rozpoczął tak, jakby jeszcze był myślami przy tamtych pojedynkach i w drugim gemie oddał podanie, popełniając trzy z rzędu podwójne błędy serwisowe.
Wprawdzie Francuz błyskawicznie odrobił stratę breaka, ale w kolejnych gemach różnica ponad 100 miejsc, jaka dzieli obu tenisistów w rankingu, nie była widoczna i Przysiężny walczył z wyżej notowanym rywalem jak równy z równym.
W 11. gemie głogowianin znalazł się w trudnej sytuacji i przegrywał 0-40 przy własnym podaniu. Polak obronił pierwszego break pointa, po czym udał się do swojego krzesełka, aby zmienić rakietę. Gdy nasz reprezentant szykował się do rozpoczęcia serwisem następnej wymiany, otrzymał ostrzeżenie od sędziego za przekroczenie regulaminowych 25 sekund pomiędzy akcjami. Przysiężny próbował dochodzić swoich racji, ale arbiter był nieugięty.
To wydarzenie całkowicie wybiło z rytmu 30-latka z Głogowa. Przysiężny oddał podanie, wyrzucając przy break poincie forhend, a Monfils zakończył premierową partię gemem wygranym "na sucho".
Polak nie zdołał wrócić na właściwe tory również w drugiej partii. Już na początku został przełamany, po chwili nie wykorzystał dwóch break pointów, po czym stracił ochotę do gry, nagminnie popełniał proste błędy i w drugiej odsłonie zapisał na swoim koncie zaledwie jednego gema.
W 72-minutowym pojedynku Przysiężny posłał trzy asy (Monfils pięć), popełnił cztery podwójne błędy serwisowe, wykorzystał jednego z trzech break pointów, pięciokrotnie został przełamany i na 118 punktów rozegranych w całym meczu zdobył 49.
W ćwierćfinale rozstawiony z numerem drugim Monfils, triumfator turnieju Moselle Open z 2009 roku, zagra z innym Polakiem, oznaczonym "siódemką" Jerzym Janowiczem, który wygrał z Jarkko Nieminenem z Finlandii.
Moselle Open, Metz (Francja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 426,6 tys. euro
czwartek, 18 września
II runda gry pojedynczej:
Gaël Monfils (Francja, 2) - Michał Przysiężny (Polska) 7:5, 6:1
Ahahahaha