WTA Pekin: Łatwe otwarcie Marii Szarapowej, Roberta Vinci rywalką Radwańskiej

Maria Szarapowa pokonała Kaię Kanepi i awansowała do II rundy turnieju WTA Premier Mandatory w Pekinie. Z grą podwójną pożegnały się dwie Polki, Magda Linette i Alicja Rosolska.

Maria Szarapowa (WTA 4) po triumfie w Rolandzie Garrosie, tylko w jednym turnieju dotarła przynajmniej do ćwierćfinału (półfinał w Cincinnati). Na otwarcie azjatyckiej jesieni zagrała w Wuhan i już w III rundzie przegrała z Timeą Bacsinszky. Turniej w Pekinie rozpoczęła od pokonania 6:4, 6:1 Kai Kanepi (WTA 46). Było to czwarte spotkanie obu zawodniczek. Estonka jedynego seta urwała Szarapowej w styczniu tego roku w Brisbane.
[ad=rectangle]
W drugim gemie I seta Kanepi zmarnowała pierwszego break pointa wyrzucając forhend, a drugiego obroniła Szarapowa wygrywającym serwisem. Po chwili Rosjanka popełniła podwójny błąd, a podanie oddała nie trafiając w kort forhendu. Była liderka rankingu natychmiast stratę odrobiła ostrym forhendem wymuszającym błąd. Podwójnym błędem Estonka oddała podanie w szóstym gemie. Szarapowa nie potrafiła podwyższyć na 5:2 i dała się przełamać do zera. Efektowny forhendowy return przyniósł Rosjance break pointa na 5:3, ale kolejny return wpakowała w siatkę. Kanepi napięcia nie wytrzymała, gdy podawała przy stanie 4:5. Set dobiegł końca, gdy w odpowiedzi na głęboką piłkę rywalki, forhend Estonki wylądował w siatce.

W gemie otwarcia II seta Szarapowa odparła pierwszego break pointa krosem bekhendowym, a drugiego i trzeciego wygrywającymi serwisami. Po rozegraniu 18 punktów (blisko 13 minut gry), Rosjanka utrzymała podanie bekhendem po linii. W drugim gemie Kanepi nie wykorzystała prowadzenia 40-15 i oddała serwis wyrzucając bekhend. W piątym gemie Szarapowa obroniła break pointa asem, a w szóstym wywalczyła przełamanie za sprawą forhendowego błędu Estonki. Kros bekhendowy dał byłej liderce rankingu piłkę meczową w siódmym gemie. Spotkanie dobiegło końca, gdy Kanepi wyrzuciła bekhend.

W trwającym równo 1,5 godziny spotkaniu Szarapowa popełniła sześć podwójnych błędów i zaserwowała cztery asy. Rosjanka obroniła sześć z ośmiu break pointów, a sama pięć razy przełamała Estonkę. Kolejną rywalką byłej liderki rankingu będzie Elina Switolina (WTA 34), półfinalistka turnieju w Wuhan. Będzie to pierwsze spotkanie obu tenisistek. Szarapowa najlepszy start w Pekinie zanotowała dwa lata temu, gdy doszła do finału (przegrała z Wiktorią Azarenką).

Samantha Stosur (WTA 20) i Francesca Schiavone (WTA 74) cztery lata temu spotkały się w finale Rolanda Garrosa. Wtedy lepsza była Włoszka, ale po niedzielnej konfrontacji w Pekinie bilans ich konfrontacji to 9-4 dla Australijki. Mistrzyni US Open 2011 wygrała 6:4, 6:2. W ciągu 92 minut gry Stosur zaserwowała pięć asów, zdobyła 28 z 37 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystała cztery z 12 break pointów. Kolejną jej rywalką będzie Karolina Woźniacka (WTA 7), mistrzyni pekińskiej imprezy z 2010 roku. Dunka wygrała cztery z siedmiu dotychczasowych meczów z Australijką.

Rywalką Agnieszki Radwańskiej w II rundzie będzie Roberta Vinci (WTA 45), która pokonała 6:2, 2:6, 6:1 Jarosławę Szwiedową (WTA 65). Polka przegrała z Włoszką tylko jeden z ośmiu meczów, jakie do tej pory rozegrały (w IV rundzie US Open 2012). W tym sezonie mierzyły się dwa razy, w Stuttgarcie i Madrycie, i krakowianka straciła łącznie siedem gemów. Odpadła za to inna tenisistka z Półwyspu Apenińskiego, Sara Errani (WTA 12), która przegrała 6:3, 3:6, 4:6 z Kurumi Narą (WTA 36). Po osiągnięciu ćwierćfinału US Open, Włoszka w trzech azjatyckich turniejach (Tokio, Wuhan, Pekin) wygrała łącznie jeden mecz.

Venus Williams (WTA 18) wróciła ze stanu 0:3 w I secie i pokonała 6:3, 6:1 Heather Watson (WTA 47). Amerykanka wykorzystała pięć z 11 break pointów oraz zdobyła 16 z 20 punktów przy drugim podaniu rywalki. Przy swoim pierwszym serwisie straciła tylko siedem punktów. Jekaterina Makarowa (WTA 14) wygrała 6:7(8), 6:4, 6:4 z Garbine Muguruzą (WTA 22). Rosjanka w III secie od 1:3 zdobyła pięć z sześciu kolejnych gemów.

Andrea Petković (WTA 17) obroniła trzy piłki meczowe w tie breaku II seta oraz wróciła z 1:3 w III partii i pokonała 2:6, 7:6(8), 6:4 Monicę Niculescu (WTA 41). W trwającym dwie godziny i 47 minut spotkaniu obie zawodniczki zdobyły po 98 punktów. Było to drugie spotkanie obu zawodniczek w WTA Tour. Dwa lata temu mierzyły się właśnie w Pekinie i wtedy w półfinale Niemka straciła dwa gemy. Poza tym w 2006 dwa razy zagrały ze sobą w cyklu ITF i w obu meczach lepsza była Rumunka.

W grze podwójnej nie ma już polskich zawodniczek. W sobotę odpadła Klaudia Jans-Ignacik, której partnerką była Karolína Plíšková. W niedzielę Magda Linette i Alize Cornet przegrały 7:6(5), 1:6, 7-10 z rozstawionymi z numerem szóstym Ałłą Kudriawcewą i Anastazją Rodionową. W I secie Polka i Francuzka wróciły z 3:5, po drodze broniąc piłki setowej. Za to w super tie breaku od początku musiały gonić wynik. Przegrywały 3-7, by prawie wyrównać (6-7), ale ostatecznie górą były rywalki. Linette i Cornet kilkanaście dni temu osiągnęły wspólnie finał w Kantonie. Alicja Rosolska i Anna-Lena Grönefeld uległy 6:7(5), 4:6 z Andreją Klepac i Silvią Soler-Espinosą. W I secie Polka i Niemka nie wykorzystały prowadzenia 5:3.

China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,427 mln dolarów
niedziela, 28 września

I runda gry pojedynczej:

Maria Szarapowa (Rosja, 4) - Kaia Kanepi (Estonia) 6:4, 6:1
Jekaterina Makarowa (Rosja, 12) - Garbiñe Muguruza (Hiszpania) 6:7(8), 6:4, 6:4
Andrea Petković (Niemcy, 15) - Monica Niculescu (Rumunia, Q) 2:6, 7:6(8), 6:4
Venus Williams (USA, 16) - Heather Watson (Wielka Brytania) 6:3, 6:1
Kurumi Nara (Japonia) - Sara Errani (Włochy, 11) 3:6, 6:3, 6:4
Samantha Stosur (Australia) - Francesca Schiavone (Włochy, WC) 6:4, 6:2
Roberta Vinci (Włochy) - Jarosława Szwiedowa (Kazachstan) 6:2, 2:6, 6:1

wolne losy: Petra Kvitová (Czechy, 3); Karolina Woźniacka (Dania, 6); Eugenie Bouchard (Kanada, 8), Elina Switolina (Ukraina)

I runda gry podwójnej:

Ałła Kudriawcewa (Rosja, 6) / Anastazja Rodionowa (Australia, 6) - Alizé Cornet (Francja) / Magda Linette (Polska) 6:7(5), 6:1, 10-7

Andreja Klepač (Słowenia) / Sílvia Soler-Espinosa (Hiszpania) - Anna-Lena Grönefeld (Niemcy) / Alicja Rosolska (Polska) 7:6(5), 6:4

Komentarze (1)
avatar
Salwunio
28.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
czyli po staremu
Go Sam! Go Vee!!! Go Jekatia!