Mistrzostwa WTA: Heroiczna pogoń Radwańskiej, Polka wciąż ma szanse na półfinał

Agnieszka Radwańska obroniła trzy piłki meczowe w meczu Grupy Białej Mistrzostw WTA w Singapurze z Marią Szarapową. Polka wciąż może awansować do półfinału.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek
Agnieszce Radwańskiej udało się urwać Marii Szarapowej seta. Polka przegrywała 5:7, 1:5, ale w wielkim stylu wróciła do gry i wygrała II partię po obronie trzech piłek meczowych. Ostatecznie w całym spotkaniu zwyciężyła Rosjanka 7:5, 6:7(4), 6:2. Oznacza to, że Polka wciąż miała szanse, by zagrać w półfinale Mistrzostw WTA w Singapurze. Stało się to faktem, gdy Karolina Woźniacka pokonała Petrę Kvitovą. Szarapowa, mistrzyni imprezy z 2004 roku, została już wyeliminowana.
Dwa bardzo dobre returny dały Szarapowej trzy break pointy w gemie otwarcia I seta. Radwańska podanie na sucho oddała podwójnym błędem. Polka miała szansę na natychmiastowe straty, ale Rosjanka obroniła się dobrym drugim serwisem. Była liderka rankingu po chwili przestrzeliła drajw woleja, ale drugiego break pointa zniwelowała odwrotnym krosem forhendowym. Popsuła kolejnego drajw woleja, a podanie oddała podwójnym błędem. Kapitalne minięcie bekhendowe po krosie przyniosło Rosjance dwie szanse na 2:1. Radwańska wpakowała bekhend w siatkę i dała się przełamać po raz drugi. Ostry odwrotny kros forhendowy wymuszający błąd przyniósł Polce dwie okazje na odrobienie straty. Pierwszego break pointa Szarapowa odparła forhendem, ale przy drugim wyrzuciła kolejnego drajw woleja. W ósmym gemie Rosjanka obroniła pierwszego break pointa akcją serwis-wolej (trochę wymuszoną, bo musiała pójść do siatki, po tym jak Radwańska zagrała dropszota z returnu), a drugiego krakowianka zmarnowała wyrzucając return. W dziewiątym gemie Polka przy pierwszej szansie na przełamanie dla rywalki posłała wygrywający serwis, ale ostatecznie oddała podanie wyrzucając bekhend.

Głęboki return wymuszający błąd dał Radwańskiej szansę na odrobienie straty. Szarapowa obroniła się efektownym forhendem po linii. Kolejny ostry return wymuszający błąd przyniósł Polce drugiego break pointa, ale zmarnowała go wyrzucając bekhend. Pakując bekhend w siatkę Rosjanka podarowała krakowiance trzecią okazję na 5:5. Krakowianka wykorzystała ją wspaniałą kontrą forhendową po linii. W 11. gemie Radwańska odparła pierwszego break pointa świetną pracą w defensywie oraz slajsem, którym wybiła rywalkę z uderzenia. Drugiego Szarapowa wykorzystała kombinacją dwóch forhendów - po krosie i po linii. Wygrywający drugi serwis dał Rosjance trzy piłki setowe po godzinie gry. Wykorzystała już pierwszą z nich pięknym lobem.

Waleczność Isi. Świetna kontra Polki Radwańska - Szarapowa: Waleczność Isi. Świetna kontra Polki Źródło: TVP S.A.

Podwójnym błędem Radwańska podarowała Szarapowej break pointa w gemie otwarcia II seta. Rosjanka zmarnowała go wyrzucając return. Dwa kończące forhendy dały jej przełamanie. Forhend po linii przyniósł byłej liderce rankingu dwa break pointy na 3:0. Wykorzystała już pierwszego z nich kolejnym kończącym forhendem. W piątym gemie Radwańska od 15-30 zdobyła trzy punkty, kończąc pięknym krosem forhendowym i wydawało się, że to będzie jedynie uchronienie się przed przegraniem seta do zera. Błąd bekhendowy rywalki dał krakowiance break pointa na 2:4, ale Szarapowa zniwelowała go świetną kombinacją głębokiego serwisu oraz forhendu i prowadziła 5:1

Niesamowita obrona Isi Radwańska - Szarapowa: Niesamowita obrona Isi Źródło: TVP S.A.

W siódmym gemie Szarapowa zmarnowała dwie piłki meczowe (przy obu zrobiła bekhendowe błędy). Podwójnym błędem Rosjanka dała Radwańskiej break pointa na 3:5. Krakowianka popisała się wspaniałą pracą w defensywie, a do przełamania doszło, gdy Szarapowa wyrzuciła forhend. Genialny return forhendowy po krosie przyniósł byłej liderce rankingu meczbola w dziewiątym gemie. Polka znowu zademonstrowała heroiczną defensywę i w końcu Rosjanka wpakowała forhend w siatkę. Agresywny return wymuszający błąd pozwolił Radwańskiej uzyskać trzy break pointy na 5:5. Do przełamania doszło, gdy forhend Szarapowej wyfrunął poza kort. W 12. gemie mistrzyni imprezy z 2004 roku wróciła z 15-30 (szczęśliwy forhend po taśmie, wspaniały kros bekhendowy na zakończenie wymiany złożonej z 29 uderzeń, wygrywający serwis).

W tie breaku Radwańska wyszła na 2-0, po tym jak Szarapowa popełniła podwójny błąd. Rosjanka odrobiła przewagę mini przełamania, gdy Polka zepsuła woleja. Na 3-2 krakowianka wyszła przy pomocy wspaniałego bekhendu. Po chwili była liderka rankingu przestrzeliła forhend, a następnie posłała wygrywający serwis. Radwańska również zdobyła punkt serwisem, a po błędzie forhendowym rywalki uzyskała trzy piłki setowe. Pierwszą zmarnowała wyrzucając bekhend, ale przy drugiej Szarapowa popełniła podwójny błąd.

W trzecim gemie III seta Szarapowa obroniła pierwszego break pointa kombinacją dropszota i loba, a drugiego odwrotnym krosem forhendowym. W szóstym gemie Rosjanka popisała się nadzwyczajnym bekhendem po linii, a genialny forhend dał jej trzy szanse na przełamanie. Wykorzystała drugą z nic efektownym forhendem po linii. W siódmym gemie Szarapowa popełniła dwa podwójne błędy, ale obroniła break pointa asem i bekhendem po linii podwyższyła na 5:2. Tym razem już nie roztrwoniła takiej przewagi. Kros bekhendowy dał Rosjance piłkę meczową w ósmym gemie. Mecz zakończyła efektownym returnem forhendowym.

Polka i Rosjanka stoczyły niesamowity bój. Wydawało się, że Radwańska stoi na straconej pozycji, gdy przegrywała 5:7, 1:5. Wyzwoliła jednak z siebie dodatkową wolę walki i nadzwyczajną pracą w defensywie, spokojem i konsekwencją zdołała wyszarpać II seta. Na więcej nie było ją jednak stać. By powalczyć o zwycięstwo zabrakło jej przede wszystkim lepszego serwisu. Szarapowa również na tym polu nie zaimponowała (osiem asów i osiem podwójnych błędów), ale mogła polegać na swoim returnie, którym karciła Polkę za krótkie serwisy.

Nieprawdopodobne pudło Wściekła Szarapowa. Nieprawdopodobne pudło Źródło: TVP S.A.

Krakowianka miała jednego asa i dwa podwójne błędy, a przy swoim drugim podaniu zdobyła tylko 14 z 35 punktów. Rosjanka łącznie zdobyła o 12 punktów więcej (116-104) i odniosła zwycięstwo po trzech godzinach i dziewięciu minutach walki. W sumie naliczono jej 61 kończących uderzeń i 63 niewymuszone błędy. Radwańska miała 12 piłek wygranych bezpośrednio i 27 błędów własnych. Dla Szarapowej był to drugi maraton w turnieju. We wtorek przegrała z Woźniacką, a na korcie spędziła o cztery minuty więcej niż w spotkaniu z Radwańską. Poza tym Rosjanka gładko przegrała z Kvitovą.

Szarapowa podwyższyła na 11-2 bilans meczów z Radwańską, ale nie zagra w półfinale Masters w Singapurze. Szanse na awans Rosjanka zachowałaby, gdyby pokonała Polkę w dwóch setach. Siódmy start w imprezie nie okazał się szczęśliwy dla byłej liderki rankingu. Po raz drugi odpadła po fazie grupowej (trzy lata temu wycofała się po porażkach z Samanthą Stosur i Na Li). Dla Radwańskiej to czwarty start w Turnieju Mistrzyń w roli pełnoprawnej uczestniczki (dwa razy wchodziła jako rezerwowa) i może po raz drugi zagrać w półfinale (2012).

Mistrzostwa WTA, Singapur (Singapur)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 6,5 mln dolarów
piątek, 24 października

Grupa Biała:

Maria Szarapowa (Rosja, 2) - Agnieszka Radwańska (Polska, 6) 7:5, 6:7(4), 6:2

Wyniki i tabele Mistrzostw WTA

Mistrzostwa WTA: Woźniacka pokonała Kvitovą i dała Radwańskiej półfinał!

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×