- Nie pokazałem dziś swojego najlepszego tenisa. Dotarłem do Australii dwa dni temu i nie byłem jeszcze zbyt dobrze przygotowany do tego meczu. Matthew grał bardzo solidnie, w drugim secie podawał po zwycięstwo w całym pojedynku, dlatego dla mnie najważniejsza była wówczas walka o każdą piłkę - powiedział Jerzy Janowicz.
[ad=rectangle]
24-letni łodzianin przegrywał już 3:6, 3:5, ale pokonał ostatecznie w trzech setach Matthew Ebdena, który w końcówce miał problemy z poruszaniem się, gdyż doznał kontuzji łydki. - Kiedy go przełamałem (w 10. gemie), wtedy z każdym kolejnym gemem wyglądałem na korcie coraz lepiej. Nie zwracałem uwagi na to, czy on jest kontuzjowany, ale starałem się skupić wyłącznie na własnej grze, ponieważ po słabym początku wiedziałem, że muszę coś zmienić - stwierdził najlepszy polski tenisista.
W zeszłym roku Janowicz nie mógł przylecieć do Perth na Puchar Hopmana, ponieważ leczył uraz stopy. W rozmowie z dziennikarzami łodzianin podkreślił, jak ważne dla niego jest niedzielne zwycięstwo. - Jestem bardzo szczęśliwy i mam nadzieję, że cała Polska również. To zwycięstwo jest dla mnie bardzo ważne, ponieważ to moja pierwsza wygrana w sezonie. Zobaczymy, jak wszystko potoczy się dalej - zakończył 43. tenisista świata.