ATP Brisbane: Wielkie zwycięstwo Łukasza Kubota. Polak zagra o ćwierćfinał

Łukasz Kubot w znakomitym stylu wygrał w dwóch setach z 16. tenisistą świata Kevinem Andersonem i awansował do 1/8 finału turnieju ATP w Brisbane.

Na sezon 2015 Łukasz Kubot wyznaczył sobie jasny cel - powrót do grona 100 najlepszych singlistów świata. Choć droga ku temu daleka, bo Polak to obecnie 177. rakieta rankingu ATP, jeżeli będzie grał tak, jak w Brisbane, dokona tego bardzo szybko. W imprezie Brisbane International reprezentant naszego kraju w imponującym stylu przeszedł przez trzystopniowe eliminacje, a w meczu I rundy głównej drabinki niespodziewanie pokonał rozstawionego z numerem piątym Kevina Andersona.
[ad=rectangle]
Kubot, który w trzech spotkaniach kwalifikacji spędził na korcie cztery godziny oraz 50 minut i ani razu nie został przełamany, wtorkowy mecz rozpoczął od straty własnego serwisu, a w szóstym gemie znów musiał bronił się przed breakiem, tym razem udanie.

Po niemrawym starcie Kubot rozpędził się. Gdy już wydawało się, że pierwszy set jest dla niego przegrany, lubinianin przypuścił atak. W dziesiątym gemie, w którym Anderson serwował po zwycięstwo w premierowej odsłonie, Polak znakomitymi akcjami obronił trzy setbole z rzędu, następnie oddalił czwartą szansę setową 28-latka z Johannesburga, po czym wywalczył break pointa, którego zamienił na przełamanie potężnym returnem z forhendu.

Anderson stracił rytm, co Kubot bezwzględnie wykorzystał. W decydującym o triumfie w pierwszej partii tie breaku trzeci tenisista naszego kraju popisywał się genialnymi atakami przy siatce, błyskawicznie objął prowadzenie 5-1, a seta zakończył fantastycznym returnem.

Polak był w swoim żywiole. Znakomicie funkcjonowały jego serwis, return i wolej, a więc kluczowe elementy tenisa doświadczonego lubinianina. Drugi set rozpoczął się od obustronnych przełamań, Najpierw breaka wywalczył Kubot, po kolejnej fantastycznej akcji przy siatce, następnie przełamaniem odpowiedział Anderson.

W kolejnych gemach mecz się wyrównał, a obaj tenisiści sprawiali wrażenie, jakby oszczędzali siły na końcówkę. W skwarze Brisbane o wiele lepiej czuł się Kubot, który przecież zimę przepracował w Czechach, podczas gdy Afrykaner trenował na słonecznej Florydzie.

32-latek spokojnie wyczekiwał swojej szansy, a gdy ją otrzymał, nie zadrżała mu ręka i w dziewiątym gemie po raz trzeci przełamał serwis Andersona, 16. tenisisty rankingu ATP. Kubot musiał postawić kropkę nad "i" przy swoim serwisie, co uczynił i mógł w geście triumfu wznieść ręce w górę.

10 największych zwycięstw w karierze Łukasza Kubota:

RokTurniejFazaPrzeciwnik (Ranking)Wynik
2009 Pekin I runda Andy Roddick (ATP 6) 6:2, 6:4
2011 Wimbledon III runda Gaël Monfils (ATP 8) 6:3, 3:6, 6:3, 6:3
2011 Roland Garros I runda Nicolás Almagro (ATP 12) 3:6, 2:6, 7:6, 7:6, 6:4
2015 Brisbane I runda Kevin Anderson (ATP 16) 7:6, 6:4
2011 Australian Open I runda Sam Querrey (ATP 18) 5:7, 6:2, 3:6, 6:1, 8:6
2012 Rotterdam I runda Ołeksandr Dołgopołow (ATP 19) 6:7, 6:4, 6:2
2012 Gstaad II runda Marcel Granollers (ATP 20) 6:4, 6:2
2009 Belgrad półfinał Ivo Karlović (ATP 21) 7:6, 6:2
2009 Stuttgart II runda Philipp Kohlschreiber (ATP 26) 6:2, 6:4
2013 Wimbledon III runda Benoît Paire (ATP 27) 6:1, 6:3, 6:4

W ciągu godziny i 50 minut gry Kubot posłał sześć asów, popełnił pięć podwójnych błędów serwisowych (Anderson odpowiednio: 16 i trzy), po trafionym pierwszym podaniu zdobył 68 proc. rozegranych punktów, dwa razy został przełamany, sam wykorzystał trzy z siedmiu break pointów i łącznie zdobył 78 punktów w całym meczu, o dwa więcej od Andersona.

Polak, dla którego to siódme w karierze zwycięstwo nad rywalem z Top 20 rankingu ATP i zarazem pierwsze od lipca 2012 roku, w walce o ćwierćfinał Brisbane International zmierzy się z Australijczykiem, rekordzistą świata w prędkości serwisu Samem Grothem, który wygrał z broniącym tytułu w Brisbane, dwukrotnym mistrzem wielkoszlemowym i byłym liderem światowej klasyfikacji, Lleytonem Hewittem.

Brisbane International, Brisbane (Australia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 439,4 tys. dolarów
wtorek, 6 stycznia

I runda gry pojedynczej:

Łukasz Kubot (Polska, Q) - Kevin Anderson (RPA, 5) 7:6(3), 6:4

Komentarze (33)
avatar
mokrywhale
7.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Łuki !! 
avatar
Sharapov
7.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co sie będzie Serena wysilac mozna sie powygłupiac a siły oszczedza sie na powazne rzeczy 
endriu122
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gratki! 
avatar
Kiboll
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dobrze Kubot 
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Tak Kubot wygrał:))) brawo za to zwyciestwo widać że gra sprawia mu przyjemność.Już osiągnał dobry rezultat,ale to nie wszystko pewnie co pokaże,liczę,że przedzie kolejnego rywala!