WTA Auckland: Awanse Karoliny Woźniackiej i Venus Williams, porażka Kuzniecowej

East News
East News

Karolina Woźniacka pokonała Julię Glushko w I rundzie turnieju WTA International w Auckland. Pewnie mecz otwarcia wygrała Venus Williams.

Karolina Woźniacka (WTA 8) w Auckland gra po raz drugi. W 2009 roku doszła tutaj do ćwierćfinału. Tym razem nowozelandzką imprezę Dunka rozpoczęła od pokonania 6:3, 6:2 Julii Glushko (WTA 154). Największe emocje były w pierwszym gemie meczu, w którym była liderka rankingu utrzymała podanie po obronie trzech break pointów.
[ad=rectangle]
W ciągu 69 minut gry Woźniacka zdobyła 32 z 44 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystała pięć z 10 okazji na przełamanie rywalki. - Może nie był to najładniejszy mecz, ale wygrałam go - skomentowała Dunka. - Pierwsze spotkanie zawsze jest trudne. Dobrze serwowałam, ale chcę grać lepiej w tym tygodniu. Uwielbiam kibiców tutaj. Czuję się bardzo mile widziana. Nie byłam w Auckland od wielu lat, ale to jest świetne miejsce na rozpoczęcie sezonu i jestem podekscytowana tym, że mogę tutaj otwierać 2015 rok.

Mocno sezon rozpoczęła Venus Williams (WTA 19), która rozbiła 6:1, 6:0 Janę Cepelovą (WTA 57), pogromczynię Sereny Williams w Charleston w ubiegłym sezonie. W trwającym 52 minuty spotkaniu była liderka rankingu posłała 10 asów. W Auckland gra ona po raz drugi - w ubiegłym sezonie w finale przegrała z Aną Ivanović. - Poszło mi dzisiaj dobrze. By dostać się do finału muszę grać pięć dni z rzędu, więc na pewno nie chcę mieć długich meczów. Dużo lepiej jest grać takie krótkie mecze, jak ten - powiedziała Amerykanka, która w ubiegłym sezonie wywalczyła tytuł w Dubaju oraz zanotowała finały w Montrealu i Quebec City.

Odpadła Swietłana Kuzniecowa (WTA 25), która przegrała 6:3, 6:7(6), 4:6 z Lucie Hradecką (WTA 153). Po wygraniu I seta, w II partii Rosjanka z 2:5 wyrównała na 5:5, po obronie dwóch setboli, ale w tie breaku nie wykorzystała prowadzenia 3-0. W trwającym dwie godziny i 25 minut spotkaniu Kuzniecowa, mistrzyni US Open 2004 i Rolanda Garrosa 2009, popełniła siedem podwójnych błędów i w sumie zdobyła o jeden punkt mniej od Czeszki (115-116). Kolejną rywalką Hradeckiej będzie Julia Görges (WTA 75), która wygrała 6:1, 6:4 z Anną Tatiszwili (WTA 144).

Półfinalistka Wimbledonu 2013 Kirsten Flipkens (WTA 49) pokonała 7:6(1), 1:6, 7:6(3) Johannę Larsson (WTA 71), korzystając z dziewięciu podwójnych błędów Szwedki. Jelena Wiesnina (WTA 64), finalistka imprezy z 2009 roku, wygrała 7:6(5), 6:2 z Kristinę Mladenović (WTA 67). Rosjanka w I secie wróciła z 3:5 po obronie dwóch piłek setowych, a w II partii od 0:2 zdobyła sześć gemów. Coco Vandeweghe (WTA 38) zaserwowała 11 asów i zwyciężyła 5:7, 6:2, 6:3 Robertę Vinci (WTA 44). W II rundzie jest reprezentantka gospodarzy Marina Eraković (WTA 76), która pokonała 7:5, 2:6, 6:4 Monicę Puig (WTA 59).

ASB Classic, Auckland (Nowa Zelandia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
wtorek, 6 stycznia

I runda gry pojedynczej:

Karolina Woźniacka (Dania, 1) - Julia Glushko (Izrael, Q) 6:3, 6:2
Venus Williams (USA, 3) - Jana Čepelová (Słowacja) 6:1, 6:0
Coco Vandeweghe (USA, 7) - Roberta Vinci (Włochy) 5:7, 6:2, 6:3
Lucie Hradecká (Czechy, Q) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 5) 3:6, 7:6(6), 6:4
Jelena Wiesnina (Rosja) - Kristina Mladenović (Francja) 7:6(5), 6:2
Kirsten Flipkens (Belgia) - Johanna Larsson (Szwecja) 7:6(1), 1:6, 7:6(3)
Marina Eraković (Nowa Zelandia) - Monica Puig (Portoryko) 7:5, 2:6, 6:4
Julia Görges (Niemcy) - Anna Tatiszwili (USA, Q) 6:1, 6:4

Komentarze (14)
avatar
marinko
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Flipkens powinna wygrać z Vandeweghe 
avatar
Muzza
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No rzeczywiście mocna obsada, już dawno takiej nie było. Co do Viki, to mimo że mnie drażni jej osoba to nie można jej odmówić że jest świetną tenisistką i aż przykro patrzeć na to co się z nią Czytaj całość
avatar
Muzza
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a kto gra w ogóle w Sydney oprócz Agi z takiej szerszej czołówki (TOP25) ???? 
avatar
Go Masza
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Caro i Venus powalczą o pucharek 
avatar
Muzza
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie lubię za bardzo Caroline (jej gry), aczkolwiek ostatnie miesiące pokazują że jest obecnie w gronie najlepszych tenisistek, którymi wg mnie są obecnie Serena, Caroline i mimo wszystko Masha. Czytaj całość