ATP Sydney: Jerzy Janowicz i Marcin Matkowski trafili na Nicka Kyrgiosa, powrót Juana Martina del Potro

Jerzy Janowicz w singlu i Marcin Matkowski w deblu będą reprezentować Polskę w turnieju ATP w Sydney. Na kortach Sydney Olympic Park Tennis Centre do gry powróci Juan Martin Del Potro.

Dla Jerzego Janowicza będzie to drugi w karierze występ w imprezie Apia International Sydney. W swoim debiucie, przed rokiem, został rozstawiony z numerem drugim i odpadł w 1/8 finału (W I rundzie miał wolny los) z Ołeksandrem Dołgopołowem.
[ad=rectangle]
Tym razem Polak w Sydney wystąpi bez numerka przy nazwisku i czeka go równie niełatwe zadanie jak 12 miesięcy temu. Rywalem reprezentanta naszego kraju będzie wielka nadzieja australijskiego tenisa, Nick Kyrgios. Ubiegłoroczny sensacyjny pogromca Rafaela Nadala z Wimbledonu z powodu kontuzji pleców nie zagrał w Pucharze Hopmana, ale zapewnia, że z jego zdrowiem wszystko już jest w porządku.

Dla 24-letniego Janowicza będzie to pierwszy w karierze pojedynek z młodszym o pięć lat Kyrgiosem. Lepszy z tej pary w II rundzie zmierzy się z Benjaminem Beckerem bądź rozstawionym z "piątką" Leonardo Mayerem. Najwyżej klasyfikowanym tenisistą w drugiej ćwiartce drabinki, gdzie znalazł się Polak, jest Julien Benneteau, oznaczony numerem czwartym.

W Sydney na kort powróci Juan Martín del Potro. Argentyńczyk, który stracił niemal cały poprzedni sezon z powodu kontuzji nadgarstka, to obrońca tytułu w tej imprezie. Jego pierwszym rywalem będzie Serhij Stachowski, a jeżeli wygra, o ćwierćfinał zagra z najwyżej rozstawionym, Fabio Fogninim.

Na kortach, gdzie w 2000 roku tenisiści rywalizowali o medale olimpijskie, zagrają również m,in. inny rekonwalescent Nicolás Almagro, David Goffin, Vasek Pospisil, Philipp Kohlschreiber, Martin Klizan czy Bernard Tomic.

Jedynym reprezentantem Polski w zmaganiach gry podwójnej będzie Marcin Matkowski. Szczecinianin wystąpi w parze z Robertem Lindstedtem. Premierowymi przeciwnikami Polaka i Szweda będą posiadacze dzikiej karty, Nick Kyrgios i Marinko Matosević.

Źródło artykułu: