Australian Open: Magda Linette nie zadebiutuje w wielkoszlemowej imprezie

East News
East News

Rozstawiona z numerem 20. Magda Linette przegrała z Sesil Karatanczewą w I rundzie kwalifikacji do wielkoszlemowego Australian Open.

Magda Linette (WTA 132) po raz drugi zagrała w kwalifikacjach do Australian Open. Przed rokiem w Melbourne pokonała Ludmiłę Kiczenok, by następnie przegrać z Lucie Hradecką. Tym razem już w I rundzie uległa 2:6, 2:6 Sesil Karatanczewej (WTA 173), ćwierćfinalistce Rolanda Garrosa 2005, po zaledwie 55 minutach gry.
[ad=rectangle]
W I secie Karatanczewa objęła prowadzenie 2:0. Linette natychmiast odrobiła stratę, ale Bułgarka uzyskała kolejne przełamanie, a następnie utrzymała podanie i odskoczyła na 4:1. W siódmym gemie ćwierćfinalistka Rolanda Garrosa 2005 wróciła z 15-40, a po chwili po raz trzeci odebrała serwis poznaniance. W trzecim gemie II seta Karatanczewa dała się przełamać do zera, ale zdobyła pięć gemów z rzędu i awansowała do II rundy.

W całym spotkaniu Linette zaserwowała cztery asy i popełniła cztery podwójne błędy. W sumie naliczono jej 11 kończących uderzeń i 38 niewymuszonych błędów. Karatanczewa miała pięć piłek wygranych bezpośrednio i 15 błędów własnych. Linette przy swoim pierwszym podaniu zdobyła tylko 10 z 28 punktów.

Dla poznanianki był to siódmy występ w kwalifikacjach do wielkoszlemowej imprezy (po Roland Garros 2011, Wimbledonie 2011 i 2013, US Open 2011 i 2013, Australian Open 2014). Na debiut w głównej drabince musi jeszcze poczekać. Karatanczewa sezon rozpoczęła od występu w eliminacjach w Auckland. W ich decydującej rundzie uległa Urszuli Radwańskiej, która w czwartek w Melbourne również wygrała pierwszy mecz.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 40 mln dolarów australijskich
czwartek, 15 stycznia

I runda eliminacji gry pojedynczej kobiet:

Sesil Karatanczewa (Bułgaria) - Magda Linette (Polska, 20) 6:2, 6:2

Komentarze (38)
Lady Aga
15.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak dla mnie Magda to nie jest zawodniczka szlemowa, po prostu. To nie przypadek, że Kasia zagrała we wszystkich szlemach, Paula w dwóch, nawet Zaniewska udanie przeszła kwale do Wimbledonu. Ul Czytaj całość