Maria Szarapowa (WTA 2) na początku stycznia zdobyła tytuł Brisbane, ale w Australian Open była o krok od odpadnięcia w II rundzie. To byłby jej najgorszy start w Melbourne od 2010 roku, gdy w I rundzie przegrała z Marią Kirilenko. Druga rakieta globu jednak wygrzebała się z tarapatów i pokonała 6:1, 4:6, 7:5 Aleksandrę Panową (WTA 150). Niżej notowana z Rosjanek nie wykorzystała prowadzenia 4:1 i 40-15 w III secie oraz dwóch piłek meczowych, gdy serwowała przy 5:4. Szarapowa to mistrzyni Australian Open z 2008 roku.
[ad=rectangle]
Trzy forhendy, dwa wymuszające błąd i jeden kończący, dały Szarapowej trzy przełamania i szybkiego I seta. W II partii zupełnie zmienił się obraz meczu. Druga rakieta globu w pierwszym oraz w siódmym gemie druga rakieta oddała podanie podwójnym błędem. Część strat odrobiła w ósmym gemie, po tym jak forhend Panowej wylądował w korytarzu deblowym. W ósmym gemie niżej notowana z Rosjanek zmarnowała pierwszego setbola wyrzucając return, a drugiego obroniła Szarapowa wspaniałym forhendem po linii. Po chwili mistrzyni imprezy z 2008 roku popełniła podwójny błąd, by następnie forhendem zniwelować trzecią piłkę setową. W 10. gemie Panowa odparła break pointa, a potężny forhend dał jej czwartego setbola. Set dobiegł końca, gdy bekhend Szarapowej wylądował poza kortem.
W gemie otwarcia III seta Szarapowa oddała podanie pakując bekhend w siatkę. Odwrotnym krosem forhendowym druga rakieta globu obroniła break pointa w piątym gemie. Panowa efektownym forhendem uzyskała drugą szansę na 4:1. Do przełamania doszło, gdy triumfatorka Australian Open 2008 przestrzeliła bekhend. W szóstym gemie niżej notowana z Rosjanek nie wykorzystała prowadzenia 40-15 i oddała podanie wyrzucając bekhend. W ósmym gemie Panowa wróciła z 0-30, ostatni punkt zdobywając wspaniałym forhendem po linii.
W 10. gemie Szarapowa wyrzuciła dwa proste forhendy i Panowa miała piłkę meczową. Druga rakieta globu obroniła ją efektownym returnem, ale kolejny return posłała w siatkę. Drugiego meczbola zniwelowała wspaniałym krosem forhendowym, a kros bekhendowy dał jej break pointa. Panowa odparła go kombinacją wyrzucającego serwisu i forhendu przy siatce. Jeszcze jeden piorunujący return przyniósł Szarapowej drugą okazję na 5:5. Stan seta wyrównała genialnym krosem forhendowym. W 12. gemie druga rakieta globu zmarnowała pierwszego meczbola, ale przy drugim Panowa przestrzeliła forhend.
W trwającym dwie godziny i 32 minuty spotkaniu Szarapowa popełniła sześć podwójnych błędów, ale też zaserwowała sześć asów. Wiceliderka rankingu cztery razy oddała podanie, a sama wykorzystała siedem z 14 break pointów. W bilansie zysków i strat wyszła na duży minus (38 kończących uderzeń, 51 niewymuszonych błędów), ale ciągle pozostaje w turnieju. Panowa miała jeszcze gorszą skuteczność - 20 piłek wygranych bezpośrednio i 36 błędów własnych.
Dla Panowej to druga porażka z czołową tenisistką świata poniesiona w dramatycznych okolicznościach. W 2013 roku w finale Pucharu Federacji grała z Robertą Vinci, wtedy klasyfikowaną na 13. miejscu w rankingu. Rosjanka prowadziła 7:5, 5:2 i 40-15 (w sumie miała cztery piłki meczowe), by przegrać 7:5, 5:7, 6:8.
Spore problemy miała Karolína Plíšková (WTA 20), finalistka turnieju w Sydney z ubiegłego tygodnia. Czeszka prowadziła z Oceane Dodin (WTA 183) 7:5, 4:2, ale wygrała 7:5, 5:7, 6:4 po równo dwóch godzinach walki. Francuzka, dla której był to pierwszy start w wielkoszlemowej imprezie, miała więcej kończących uderzeń (40-37), ale też zrobiła 41 niewymuszonych błędów, podczas gdy Plíšková tylko 16. 20-latka z Louny wygrała z Dodin pojedynek na asy (14-10). Czeszka w poniedziałek zadebiutowała w Top 20 rankingu WTA. Kolejną jej rywalką będzie Jekaterina Makarowa (WTA 11), która pokonała 6:2, 6:4 Robertę Vinci (WTA 45). Rosjanka dwa razy grała w Melbourne w ćwierćfinale (2012, 2013). W ubiegłym sezonie pokonała ona Plíškovą w finale turnieju w Pattaya City.
Makarowa to półfinalistka ubiegłorocznego US Open, podobnie jak Shuai Peng (WTA 22), która w środę rozbiła 6:1, 6:1 Magdalenę Rybarikovą (WTA 47). W ciągu 70 minut gry Chinka obroniła cztery break pointy, a sama pięć razy przełamała rywalkę. Naliczono jej 22 kończące uderzenia, w tym sześć asów, i zaledwie dziewięć niewymuszonych błędów. Na konto Słowaczki powędrowało 15 piłek wygranych bezpośrednio i 19 błędów własnych. W III rundzie Peng zmierzy się z Jarosława Szwiedowa (WTA 66), która pokonała 6:2, 7:6(6) Monicę Puig (WTA 60). Kazaszka w II secie przy 4:5 obroniła piłkę setową, a w tie breaku wróciła z 1-4.
Lucie Hradecka (WTA 142) po wyeliminowaniu Any Ivanović, poszła za ciosem i w II rundzie pokonała 4:6, 6:3, 6:2 Polonę Hercog (WTA 88). Kolejną przeciwniczką Czeszki będzie Julia Görges (WTA 73) , która zaserwowała dziewięć asów i zwyciężyła 6:3, 4:6, 6:2 Klarę Koukalovą (WTA 46). Dla Hradeckiej to 21. występ w wielkoszlemowej imprezie w singlu i po raz pierwszy awansowała do III rundy. Oprócz Görges, drugi mecz w turnieju wygrała również inna Niemka, Carina Witthöft (WTA 104). 19-latka z Hamburga oddała tylko trzy gemy Christinie McHale (WTA 54). Irina Begu (WTA 42) w I rundzie wyeliminowała Andżelikę Kerber , a w II wygrała 7:5, 6:4 z Kateriną Siniakovą (WTA 81), biorąc na Czeszce rewanż za porażkę poniesioną na początku stycznia w Shenzhen. W I secie Rumunka wróciła ze stanu 0:3. O 1/8 finału zmierzy się z Witthöft.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 40 mln dolarów australijskich
środa, 21 stycznia
II runda gry pojedynczej kobiet:
Maria Szarapowa (Rosja, 2) - Aleksandra Panowa (Rosja, Q) 6:1, 4:6, 7:5
Jekatierina Makarowa (Rosja, 10) - Roberta Vinci (Włochy) 6:2, 6:4
Shuai Peng (Chiny, 21) - Magdaléna Rybáriková (Słowacja) 6:1, 6:1
Karolína Plíšková (Czechy, 22) - Oceane Dodin (Francja, WC) 7:5, 5:7, 6:4
Julia Görges (Niemcy) - Klara Koukalová (Czechy) 6:3, 4:6, 6:2
Irina-Camelia Begu (Rumunia) - Katerina Siniaková (Czechy) 7:5, 6:4
Jarosława Szwiedowa (Kazachstan) - Monica Puig (Portoryko) 6:2, 7:6(6)
Carina Witthöft (Niemcy) - Christina McHale (USA) 6:3, 6:0
Lucie Hradecká (Czechy, Q) - Polona Hercog (Słowenia) 4:6, 6:3, 6:2