Simona Halep (WTA 3) długo musiała czekać na swój mecz (rozpoczął się o godz. 23:40 miejscowego czasu) ze względu na pięciosetowy maraton Rafaela Nadala z Timem Smyczkiem. Rumunka jednak szybko załatwiła sprawę i rozprawiła się z Jarmilą Gajdosovą (WTA 62) w ciągu 66 minut. Zwyciężyła 6:2, 6:2 i jest już w III rundzie. Mecz zwieńczyła krosem bekhendowym i było to jej 21 kończące uderzenie (zrobiła 12 niewymuszonych błędów). Reprezentantce gospodarzy naliczono 16 piłek wygranych bezpośrednio i 17 błędów własnych. Halep zaserwowała siedem asów, a Australijka tylko jednego.
[ad=rectangle]
Pewnie do III rundy awansowała Eugenie Bouchard (WTA 7), która oddała tylko trzy gemy Kiki Bertens (WTA 72). Holenderka przegrywała 0:6, 1:5, by zdobyć dwa gemy z rzędu. W dziewiątym gemie Kanadyjka od 15-30 zdobyła trzy punkty i zapewniła sobie zwycięstwo po 54 minutach gry. W całym meczu zanotowano jej 20 kończących uderzeń i 14 niewymuszonych błędów. Bertens miała siedem piłek zdobytych bezpośrednio i 18 błędów własnych. Bouchard zdobyła 21 z 30 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz 16 z 20 przy drugim serwisie rywalki.
Kolejną rywalką Kanadyjki będzie Caroline Garcia (WTA 36), która pokonała 6:3, 6:4 Stefanie Vögele (WTA 94). W II secie Szwajcarka od 1:5 zdobyła trzy gemy z rzędu, odpierając cztery piłki meczowe. Francuzka w końcu jednak zakończyła mecz, utrzymując podanie na sucho. W trwającym 69 minut spotkaniu Garcia zapisała na swoje konto 39 kończących uderzeń, w tym 11 asów, oraz 19 niewymuszonych błędów. Przy siatce zdobyła 13 z 17 punktów. Vögele miała 12 piłek wygranych bezpośrednio i 13 błędów własnych. Garcia w ubiegłym sezonie pokonała Bouchard w ćwierćfinale turnieju w Acapulco.
Sara Errani (WTA 14) pokonała 7:6(3), 6:3 Silvię Soler-Espinosę (WTA 69). Włoszka w tie breaku I seta wróciła ze stanu 0-3, a w II partii od 0:2 zdobyła sześć z siedmiu kolejnych gemów. W trwającym jedną godzinę i 49 minut spotkaniu Hiszpanka miała więcej kończących uderzeń (34-22), ale Errani zrobiła znacznie mniej niewymuszonych błędów (22-48). Kolejną rywalką Włoszki będzie Yanina Wickmayer (WTA 80), która wygrała 6:4, 4:6, 6:4 z Larą Arruabarreną (WTA 91).
Drugi trzysetowy mecz w turnieju, podobnie jak Wickmayer, rozegrała Zarina Dijas (WTA 31). Kazaszka w I rundzie wyeliminowała Urszulę Radwańską, a w środę pokonała 3:6, 6:2, 8:6 Annę Schmiedlovą (WTA 74). Słowaczka w III secie prowadziła 2:0. W maratońskim 13. gemie (18 piłek) obroniła trzy break pointy, ale przy czwartym zagrała kiepskiego dropszota i Dijas mogła spokojnie skończyć wymianę. Mecz Kazaszka zakończyła utrzymując podanie na sucho. W ciągu dwóch godzin i 40 minut gry Schmiedlová popełniła 11 podwójnych błędów i w sumie naliczono jej 52 niewymuszone błędy przy 39 kończących uderzeniach. Dijas posłała siedem asów, ostatniego przy piłce meczowej. Na jej koncie zapisano 38 piłek wygranych bezpośrednio i 51 błędów własnych. W III rundzie zagra ona z Marią Szarapową.
Bethanie Mattek-Sands (WTA 258) pokonała 7:6(3), 7:6(6) Kristinę Mladenović (WTA 71). W II secie Amerykanka wróciła ze stanu 2:5, odpierając dwa setbole (pierwszego w 12. gemie, a drugiego w tie breaku przy 5-6). W trwającym równo dwie godziny spotkaniu reprezentantka USA, która w ubiegłym sezonie przez wiele miesięcy pauzowała z powodu kontuzji biodra, zdobyła 18 z 29 punktów przy siatce. Zanotowano jej 38 kończących uderzeń i 30 niewymuszonych błędów. Mladenović miała 29 piłek wygranych bezpośrednio i 25 błędów własnych. W III rundzie Mattek-Sands zagra z Halep.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 40 mln dolarów australijskich
środa, 21 stycznia
II runda gry pojedynczej kobiet:
Simona Halep (Rumunia, 3) - Jarmila Gajdošová (Australia) 6:2, 6:2
Eugenie Bouchard (Kanada, 7) - Kiki Bertens (Holandia) 6:0, 6:3
Sara Errani (Włochy, 14) - Silvia Soler-Espinosa (Hiszpania) 7:6(3), 6:3
Zarina Diyas (Kazachstan, 31) - Anna Schmiedlová (Słowacja) 3:6, 6:2, 8:6
Yanina Wickmayer (Belgia) - Lara Arruabarrena (Hiszpania) 6:4, 4:6, 6:4
Caroline Garcia (Francja) - Stefanie Vögele (Szwajcaria) 6:3, 6:4
Bethanie Mattek-Sands (USA) - Kristina Mladenović (Francja) 7:6(3), 7:6(6)
No cóż, wygląda na to, że jeszcze sie trochę będę "cieszył" Halep w drabi Czytaj całość
Bouchard w pierwszym secie robiła wrażenie. ;) W drugim zaczęła Czytaj całość
W ogóle kto tak uczy grać w tenisa, przecież teg Czytaj całość