Federico Delbonis błyskawicznie stracił szansę na powtórzenie ubiegłorocznego wyczynu. Argentyńczyk, który triumfując w zeszłorocznej edycji turnieju ATP w São Paulo, zdobył premierowy tytuł w głównym cyklu, w tym sezonie pożegnał się z otwartymi mistrzostwami Brazylii już po pierwszym meczu. 24-latek z Azul przegrał we wtorek w trzech setach ze szczęśliwym przegranym z eliminacji, Facundo Bagnisem.
[ad=rectangle]
- Czuję wielką radość, ale też smutek, bo Delbonis to mój bliski przyjaciel. Grałem bardzo dobrze. Nie każdy ma takie szczęście, że jako szczęśliwy przegrany awansuje do II rundy - mówił Bagnis, którego nie byłoby w turnieju, gdyby nie rezygnacja Feliciano Lopeza. Kolejnym rywalem Argentyńczyka będzie Pablo Cuevas. - To bardzo dobry tenisista, doświadczony. Podziwiałem go, będąc młodym chłopakiem - wyjawił Bagnis.
W II rundzie Brasil Open 2015 nie znalazł się również zeszłoroczny finalista, Paolo Lorenzi. Włoch przegrał 5:7, 4:6 z Diego Schwartzmanem. O ćwierćfinał Argentyńczyk powalczy z oznaczonym "trójką" Fabio Fogninim.
Wielki zawód miejscowym kibicom sprawił ich idol, Thomaz Bellucci. 27-latek z São Paulo prowadził w trzecim secie pojedynku z Martinem Klizanem 5:2, a przy 5:3 miał dwie piłki meczowe, lecz roztrwonił całą przewagę i ostatecznie przegrał po dwóch godzinach i 34 minutach 7:5, 3:6, 5:7.
- To dla mnie niesamowite zwycięstwo. Jestem z siebie dumny, że wróciłem po przegranym pierwszym secie. Mecz był bardzo trudny, bo Thomaz grał u siebie i miał wsparcie publiczności, ale atmosfera była świetna i czerpałem przyjemność z przebywania na korcie - powiedział Słowak, który zrewanżował się Bellucciemu za porażkę z ćwierćfinału zeszłorocznej edycji Brasil Open.
W II rundzie 25-latka z Bratysławy czeka kolejne spotkanie z reprezentantem gospodarzy i żywiołową brazylijską publicznością. Zmierzy się bowiem z Joao Souzą, który we wtorek pokonał 6:2, 7:6(6) Pablo Carreno. - Grałem spokojnie, atakowałem tak, jak chciałem. W ogóle nie zwracałem uwagi na wynik, nawet w tie breaku - mówił tenisista zwany Feijão.
Do 1/8 finału pewnie awansował Fernando Verdasco. Rozstawiony z numerem siódmym Hiszpan stracił tylko pięć gemów w 70-minutowej konfrontacji z Maximo Gonzalezem. - Na korcie czułem się lepiej, niż mogłem się tego spodziewać. Pierwsze przełamanie dodało mi pewności siebie. Jestem zadowolony i mam nadzieję, że w czwartek zagram jeszcze lepiej - ocenił madrytczyk, który w meczu o 1/8 finału stanie naprzeciw Dusana Lajovicia. W I rundzie Serb wygrał 3:6, 6:3, 6:2 z rodakiem Verdasco, Pablo Andujarem.
Thiemo de Bakker w obecnym tygodniu zamiast w gry w ojczyźnie, w turnieju w Rotterdamie, wybrał São Paulo - i jak na razie nie może żałować. Holender przeszedł przez eliminacje, a w I rundzie turnieju głównego wyszedł zwycięsko z prawie trzygodzinnej batalii z Juanem Monaco. - Pod koniec pierwszego seta miałem kryzys fizyczny, ale wróciłem do gry i w trzeciej partii prezentowałem się rewelacyjnie - skomentował Holender, który o ćwierćfinał powalczy z innym kwalifikantem, Luką Vannim.
Rozstawiony z numerem szóstym Santiago Giraldo wygrał 7:5, 7:6(4) z posiadaczem dzikiej karty Kimmerem Coppejansem i w II rundzie zmierzy się z Carlosem Berlocqiem, z którym ma bilans 1-4, w tym 1-1 na kortach ziemnych. We wtorek Argentyńczyk okazał się lepszy od swojego rodaka Guido Pelli.
Brasil Open, São Paulo (Brazylia)
ATP World Tour 250, kort ziemny w hali, pula nagród, 444,6 tys. dolarów
wtorek, 10 lutego
I runda gry pojedynczej:
Santiago Giraldo (Kolumbia, 6) - Kimmer Coppejans (Belgia, WC) 7:5, 7:6(4)
Fernando Verdasco (Hiszpania, 7) - Maximo Gonzalez (Argentyna, Q) 6:2, 6:3
Martin Kližan (Słowacja, 8) - Thomaz Bellucci (Brazylia) 5:7, 6:3, 7:5
Diego Schwartzman (Argentyna) - Paolo Lorenzi (Włochy) 7:5, 6:4
Dušan Lajović (Serbia) - Pablo Andújar (Hiszpania) 3:6, 6:3, 6:2
Carlos Berlocq (Argentyna) - Guido Pella (Argentyna, Q) 6:4, 7:6(4)
Thiemo de Bakker (Holandia, Q) - Juan Mónaco (Argentyna) 6:7(5), 7:6(4), 6:4
João Souza (Brazylia, WC) - Pablo Carreño (Hiszpania) 6:2, 7:6(6)
Facundo Bagnis (Argentyna, LL) - Federico Delbonis (Argentyna) 6:3, 2:6, 6:4
wolne losy: Tommy Robredo (Hiszpania, 2); Fabio Fognini (Włochy, 3); Leonardo Mayer (Argentyna, 4); Luca Vanni (Włochy, Q)