Tenisiści podczas wizyty w placówce St. Jude Children’s Research Hospital odbyli rozmowę z małymi pacjentami, a także złożyli autografy na piłkach oraz plakatach.
[ad=rectangle]
- To ważne, aby zwracać uwagę na inne rzeczy niż tenis - mówił Kei Nishikori, który był z wizytą w szpitalu w Memphis również w ubiegłym roku. - Kiedy dzieci zmagają się z trudnościami, należy sprawić im nieco frajdy. To dla mnie wspaniałe doświadczenie, ale i zabawa - dodał.
- Świetnie bawiłem się podczas tego spotkania z dziećmi, które mają w sobie siłę, mimo że przechodzą taką gehennę - stwierdził z kolei John-Patrick Smith. - To coś wspaniałego, ale i pouczającego. Miło jest rozjaśnić dzień chorego dziecka.
.@keinishikori met some special new friends while visiting @StJude in Memphis. More: http://t.co/MWwW8Q5Kiv #atp pic.twitter.com/QYr9e07Z6S
— ATP World Tour (@ATPWorldTour) luty 10, 2015
Michael Venus przyznał, że to nie była jego pierwsza wizyta w szpitalu. - Podczas studiów kilkakrotnie byłem w szpitalach. Pomoc dzieciom, które są w tak niezwykle trudnej sytuacji i ich rodzinom to niewiarygodne doświadczenie - powiedział Nowozelandczyk.
Cała trójka uczestników spotkania w szpitalu w Memphis bierze udział w turnieju rangi ATP World Tour 250 Memphis Open. Nishikori broni tytuł w grze singlowej, a Smith i Venus tworzą parę w zmaganiach deblowych.