ATP Rio de Janeiro: Nadal wygrał z Cuevasem w meczu zakończonym w środku nocy, thriller Fogniniego

East News / Na zdjęciu: Rafael Nadal
East News / Na zdjęciu: Rafael Nadal

Rafael Nadal wygrał ćwierćfinał turnieju ATP w Rio de Janeiro z Pablo Cuevasem, który zakończył się o godz. 3:19 w nocy. Fabio Fognini potrzebował dziewięciu meczboli, by pokonać Federico Delbonisa.

Dobiegła końca fantastyczna seria Pablo Cuevasa. Urugwajczyk w ubiegłym tygodniu wygrał turniej w São Paulo, a w obecnym dotarł do ćwierćfinału zawodów w Rio de Janeiro, w którym musiał uznać wyższość Rafaela Nadala. 29-latek z Salto przegrał 6:4, 5:7, 0:6, ale przez półtorej godziny był równorzędnym rywalem dla utytułowanego Majorkanina.
[ad=rectangle]
Początek piątkowego meczu, który rozpoczął się po 1:00 czasu lokalnego, układał się po myśli Cuevasa. Wprawdzie Nadal błyskawicznie odrobił stratę przełamania z piątego gema, ale nie był postacią dominującą na korcie. Inicjatywę posiadał bowiem rozstawiony z numerem szóstym Urugwajczyk, który grał agresywnie, skutecznie atakował bekhend Hiszpana i spotkała go za to nagroda. W dziewiątym gemie wywalczył breaka, a w kolejnym zwieńczył partię otwarcia.

W drugiej odsłonie wyrównana walka trwała do stanu 5:5. Od tego momentu wynik zmieniał się tylko i wyłącznie na korzyść Nadala. Obrońca tytułu wygrał drugiego seta 7:5, a w trzecim zmęczony fizycznie i psychicznie Cuevas nie podjął walki. Urugwajczyk popełniał proste błędy, w ostatnim punkcie ostentacyjnie wystrzelił piłkę w trybuny, a kort centralny opuszczał przy akompaniamencie gwizdów, bez zdobytego gema w decydującej partii i z poczuciem wielkiego rozczarowania.

Mecz Nadala z Cuevasem dobiegł końca o godz. 3:19 w nocy czasu lokalnego. Hiszpanowi i Urugwajczykowi zabrakło tylko pięciu minut, aby wyrównać rekord najpóźniej zakończonego spotkania w historii cyklu ATP World Tour (nie wliczając turniejów wielkoszlemowych), który należy do Benjamina Beckera i Jiříego Nováka. W 2006 roku w imprezie w Tokio Niemiec i Czech zakończyli swój pojedynek o 3:24.

Nadal, którym tym samym awansował do 54. w karierze półfinału w turnieju rozgrywanym na kortach ziemnych (przegrał tylko jeden), o finał zagra z innym tenisistą, który w piątek w Rio de Janeiro rozegrał maratoński bój, Fabio Fogninim. Aby wygrać z Federico Delbonisem 6:4, 6:7(10), 7:6(9), Włoch potrzebował dziewięciu piłek meczowych oraz trzech godzin i 12 minut gry.

- To był szalony mecz. W drugim secie przegrywałem 1:5, ale doprowadziłem do tie breaka, w którym nie wykorzystałem trzech meczboli. Natomiast w trzeciej partii przegrywałem z przełamaniem, ale odrobiłem stratę. Jestem zadowolony z mojego występu, choć czuję się tak zmęczony, że nie mam sił się cieszyć. Po meczbolu powiedziałem do siebie w myślach "dzięki Bogu, że wyrzucił ten bekhend" - mówił Fognini, który Nadalem ma bilans 0-4, w tym 1-9 w setach.

Najkrótszym spotkaniem piątkowej serii gier w turnieju Rio Open był pojedynek Davida Ferrera z Juana Monaco. Oznaczony numerem drugim Hiszpan wygrał po dwóch godzinach i trzech minutach 6:3, 4:6, 6:2, ogrywając Argentyńczyka po raz czwarty w ósmej konfrontacji.

- On był bardzo agresywny. Ja starałem się koncentrować na każdym kolejnym punkcie i wykorzystałem swoje szanse - mówił Ferrer, dla którego to 613. wygrany mecz w głównym cyklu, dzięki czemu awansował do czołowej "20" klasyfikacji uwzględniającej ilość zwycięstw w cyklu ATP World Tour.

Półfinałowym przeciwnikiem walencjanina będzie Andreas Haider-Maurer. Austriak pokonał ostatniego reprezentanta gospodarzy, Joao Souzę, i pierwszy raz w karierze znalazł się w 1/2 finału zawodów rangi ATP World Tour 500. - Publiczność była za nim, ale bardzo dobrze czułem się na korcie. To był trudny mecz. Miałem wzloty i upadki, ale jestem szczęśliwy, bo wygrałem - powiedział 27-latek z Innsbrucka.

Rio Open, Rio de Janeiro (Brazylia)
ATP World Tour 500, kort ziemny, pula nagród 1,4 mln dolarów
piątek, 20 lutego

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Pablo Cuevas (Urugwaj, 6) 4:6, 7:5, 6:0
David Ferrer (Hiszpania, 2) - Juan Mónaco (Argentyna) 6:3, 4:6, 6:2
Fabio Fognini (Włochy, 4) - Federico Delbonis (Argentyna) 6:4, 6:7(10), 7:6(9)
Andreas Haider-Maurer (Austria) - João Souza (Brazylia) 7:6(4), 1:6, 6:4

Komentarze (5)
avatar
Załamany Crzyjk
21.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Doha ma Aga jeszcze ciekawszą drabinkę niż w Dubaju:
Bay -> Svieta -> Venus -> Simona/Vyjka.. 
Seb Glamour
21.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na następny mecz szykuję termos z kawą,godziny są naprawdę zabójcze.Rafa z Fabio,szykuje się naprawdę ciekawy meczyk. 
avatar
Eleonora
21.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rafa Nadal pokonał Pablo Cuevasa, a tym samym przerwał dobrą passę Pablo,który nie wygrał 8 meczu z rzędu,niestety... 
avatar
Tomasz Barański
21.02.2015
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
utytułowanego Majorkanina..., przeciwnikiem walencjanina .... panie Motyka...proszę tak nie pisać... 
avatar
erefka
21.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak to jest jak się 8 porządnych robotników dorwie na mączce. A tak poważnie to nie potrafię sobie wyobrazić sobie grającej mecz o 3 nad ranem .