Przed startem turnieju ATP w Monte Carlo Roger Federer tryskał dobrym humorem. Szwajcar zapewniał, że jest znakomicie przygotowany do sezonu na kortach ziemnych. W czwartek potwierdził te słowa, demolując w II rundzie Monte-Carlo Rolex Masters Jeremy'ego Chardy'ego, z którym przed rokiem przegrał na mączce w Rzymie.
[ad=rectangle]
Rozstawiony z numerem drugim Federer zwyciężył bardzo pewnie, tracąc zaledwie trzy gemy. W ciągu 53 minut gry zaserwował sześć asów, przy własnym podaniu zdobył 70 proc. rozegranych punktów, jeden raz został przełamany, wykorzystał pięć z dziesięciu break pointów, posłał 19 zagrań kończących (siedem z forhendu i trzy z bekhendu) oraz popełnił 12 niewymuszonych błędów.
- Myślę, że Jérémy nie serwował dobrze, za to ja znakomicie returnowałem i dzięki temu w wielu jego gemach serwisowych prowadziłem grę. Miałem wysoką skuteczność przy własnym podaniu, więc wiedziałem, że muszę przejąć inicjatywę w grze z linii końcowej. Na mączce niektóre rzeczy musisz wykonywać bardzo szybko - mówił Helwet.
W III rundzie imprezy w Monte Carlo Federer zagra z Gaelem Monfilsem, z którym ma bilans 8-3, w tym 4-1 na kortach ziemnych. Na zakończenie środowej serii gier Francuz stoczył fantastyczną batalię z Ołeksandrem Dołgopołowem, którą zwyciężył po dwóch tie breakach. - Gaël to wyjątkowy tenisista. Jest bardzo mony fizycznie i potężnie uderza z forhendu i z bekhendu. Mecz z nim to prawdziwe wyzwanie - ocenił Federer.
Milos Raonić pierwszy raz w karierze w turnieju rangi ATP Masters 1000 występuje z czwartym numerem rozstawienia. W spotkaniu II rundy Kanadyjczyk nie musiał bronić ani jednego break pointa, zanotował jedno przełamanie, zaserwował 12 asów, posłał 26 uderzeń wygrywających i pokonał 6:3, 7:6(4) João Sousę.
- Byłem dobry. Grałem tak, jak chciałem, i w ważnych momentach prezentowałem najlepszy tenis. Dobrze funkcjonował mój serwis, choć sądzę, że może być jeszcze lepszy. W tenisie nie chodzi o piękno gry, ale o znalezienie sposobu, by wygrać mecz. Wiele zależy też od postawy. Musisz zrozumieć, że w każdym spotkaniu nie będziesz grać świetnie, ale w takich chwilach musisz walczyć - powiedział Raonić, który w 1/8 finału zagra z Tommym Robredo.
Seta nie stracił również inny wysoko rozstawiony tenisista, Jo-Wilfried Tsonga. Francuz, turniejowa "11", wygrał 6:3, 6:4 z Davidem Goffinem, zapisując na swoim koncie pięć asów, 23 winnery i dwa przełamania. - Jestem szczęśliwy, bo grałem na wysokim poziomie. Wiem, że mogę wygrywać z najlepszymi tenisistami, ale muszę grać trochę lepiej. To jest do zrobienia - stwierdził Francuz. 29-latek z Le Mans o ćwierćfinał powalczy z Marinem Ciliciem, z którym ma bilans 1-3.
John Isner w środowym meczu z Viktorem Troickim był w fenomenalnej dyspozycji serwisowej. Amerykanin zaserwował 16 asów, po trafionym pierwszym podaniu zdobył 77 proc. rozegranych punktów oraz obronił wszystkie siedem break pointów i awansował do III rundy, gdzie jego rywalem będzie ośmiokrotny mistrz Monte-Carlo Rolex Masters, Rafael Nadal.
- Zagram z najlepszym specjalistą od kortów ziemnych w historii. To będzie wielkie wyzwanie. Grałem już raz z nim na mączce w Rolandzie Garrosie i przegrałem w pięciu setach. Wiem, że mam atuty, by mu zagrozić. To będzie trudne, ale wyjdę na kort i będę chciał się dobrze bawić - stwierdził 29-latek z Greensboro.
Monte-Carlo Rolex Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 3,288 mln dolarów
środa, 15 kwietnia
II runda gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Jérémy Chardy (Francja) 6:2, 6:1
Milos Raonić (Kanada, 4) - João Sousa (Portugalia) 6:3, 7:6(4)
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 11) - David Goffin (Belgia) 6:3, 6:4
Gaël Monfils (Francja, 14/WC) - Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina) 7:6(5), 7:6(6)
John Isner (USA, 15) - Viktor Troicki (Serbia) 7:6(4),7:6(5)